PAŁAC PARYSÓW CZY PAŁAC LEŚNIOWOLSKICH?
45
12. Pałac Parysów w Lublinie, elewacja pd., fot. autor
(il. 12, 13). Praktyka to tak powszechna, że nie wymaga dalszego argu-
mentowania. Warto zaznaczyć, że w Lublinie nawet nie zadano sobie
trudu, by owe występy miały jednakowe wymiary, co w przypadku bu-
dowy wież byłoby naturalnym postulatem. Istotne jest też to, że naroża
lubelskiego budynku nie powiększają kubatury przyległych pomieszczeń.
Znamienne wreszcie, że badania architektoniczne Wojciecha Kozie-
jowskiego nie objęły elementów elewacji południowej, gdzie być może
- w przypadku rozebrania wież - relikty ich związania ze ścianą główną
przetrwałyby pod tynkiem pierwszego piętra. Interesujące jest też to, że
na przekroju podłużnym pałacu ściana południowa w połowie jej długości
wyraźnie określona została jako oryginalna w pełnej wysokości, aż do
nasady drugiego piętra. Skoro więc ściana przetrwała, to czemu nie prze-
trwały wieże? Ich potencjalnego istnienia nikt nawet nie spróbował po-
twierdzić.
W przypadku pałacu Parysów nie ma rzetelnych podstaw dla rekon-
struowania wieżowej tbrmy pawilonów narożnikowych elewacji połu-
dniowej (nie mówiąc o elewacji północnej). Już choćby tylko z tego wzglę-
du wskazywane analogie pałaców z Ancy-le-Franc i Palazzo Rosmarino
są bezzasadne w przypadku budowli lubelskiej. Stwierdzenie braku wież
45
12. Pałac Parysów w Lublinie, elewacja pd., fot. autor
(il. 12, 13). Praktyka to tak powszechna, że nie wymaga dalszego argu-
mentowania. Warto zaznaczyć, że w Lublinie nawet nie zadano sobie
trudu, by owe występy miały jednakowe wymiary, co w przypadku bu-
dowy wież byłoby naturalnym postulatem. Istotne jest też to, że naroża
lubelskiego budynku nie powiększają kubatury przyległych pomieszczeń.
Znamienne wreszcie, że badania architektoniczne Wojciecha Kozie-
jowskiego nie objęły elementów elewacji południowej, gdzie być może
- w przypadku rozebrania wież - relikty ich związania ze ścianą główną
przetrwałyby pod tynkiem pierwszego piętra. Interesujące jest też to, że
na przekroju podłużnym pałacu ściana południowa w połowie jej długości
wyraźnie określona została jako oryginalna w pełnej wysokości, aż do
nasady drugiego piętra. Skoro więc ściana przetrwała, to czemu nie prze-
trwały wieże? Ich potencjalnego istnienia nikt nawet nie spróbował po-
twierdzić.
W przypadku pałacu Parysów nie ma rzetelnych podstaw dla rekon-
struowania wieżowej tbrmy pawilonów narożnikowych elewacji połu-
dniowej (nie mówiąc o elewacji północnej). Już choćby tylko z tego wzglę-
du wskazywane analogie pałaców z Ancy-le-Franc i Palazzo Rosmarino
są bezzasadne w przypadku budowli lubelskiej. Stwierdzenie braku wież