ROSYJSKIE MALARSTWO RELIGIJNE
99
tej przy Izmajłowskim Pułku Mikołaj powiedział, że „obrazy te są głupio
namalowane i że przynoszą im wstyd” 50. Warto tu jeszcze przytoczyć
przygodę Jegorowa, którego obrazy namalowane dla cerkwi w Carskim
Siole wzbudziły taką niechęć cara, że polecił on, aby zgromadzonym
wszystkim znajdującym się w Petersburgu profesorom Akademii przed-
łożyć do rozpatrzenia te obrazy i aby odpowiedzieli oni na następujące
pytania: Czy obrazy te są dobrze namalowane zarówno w odniesieniu
do rysunku, proporcji, jak i kolorytu?; czy ich twórca zasługuje na sta-
nowisko profesora? Koledzy Jegorowa na pierwsze pytanie odpowiedzie-
li w sposób wymijający, dostrzegając w nich pewne braki, ale przyczy-
nę ich upatrywali w podeszłym wieku artysty, na drugie zaś odpowie-
dzieli twierdząco, podkreślając, że Jegorow jako znakomity twórca, jest
znany także w Europie51. W tej swoistej polemice między carem a ty-
mi, którzy byli przedstawicielami oficjalnego nurtu sztuki, do którego
należał i sam Jegorow, nie pada ani jedno zdanie na temat przeznacze-
nia tych obrazów, ich religijnej treści, a do sporu nie włączają się wła-
dze duchowne, które powinny być nim najbardziej zainteresowane.
Wbrew zresztą opinii Akademii car zwolnił Jegorowa ze służby.
Dziwne to, gdyż za czasów Mikołaja I ujęto w ściśle administracyjne
ramy rozpoczęte już w drugiej połowie XVIII w. działania mające na
celu ochronę czystości prawosławia, bowiem to właśnie' Mikołajewska Ro-
sja uważa się za najbardziej prawosławny z istniejących narodów bę-
dących wyznawcami Ortodoksji, za wierną obrończynię nauki cerkwi,
a źródłami do których się odwoływała były stare, bizantyjskie wzorce.
Zarówno świecka, jak przede wszystkim duchowna hierarchia pilnowała,
jak to wyrażono w powszechnie używanym podręczniku cerkiewnej hi-
storii „jednomyślności z grecką cerkwią” i aby „postanowienia Soborów
wydawane i zatwierdzane przez nie stanowiły po Piśmie św. niewzruszo-
ne prawa, które cerkiew prawosławna chroni i ochraniać będzie”. Gwa-
rantami zaś rozkwitu prawosławnej cerkwi, jak i „pomyślności naszej
kochanej ojczyzny” są według tego podręcznika monarchowie rosyjscy s2.
Dbałość o wierność tradycyjnej liturgii, którą przejawiała hierarchia du-
chowna, naw7et przy wprowadzeniu do kultu jakiegoś wydarzenia, czy
osoby nie powodowała teologiczno-dogmatycznych polemik, czy sporów 53.
50 Russkoe iskusstvo, op. cit., s. 35.
51 Ibidem, s. 35 - 37.
52 A. Kotovic, Duchovnaja cenzura v Rossii (1799 - 1855) gg., S. Peterburg
1909, s. 170.
53 Zastrzeżenia cenzury duchownej wzbudził wydany w 1831 r. troparion ku
czci ikony Matki Boskiej Trójręcznej. Obok wątpliwości co do jego zgodności
z dogmatem Trójcy św., podstawową sprawą, którą polecono zbadać św. Synodowi
było wydanie go poza zasięgiem cenzury. A. Kotovic, op. cit., s. 203.
7»
99
tej przy Izmajłowskim Pułku Mikołaj powiedział, że „obrazy te są głupio
namalowane i że przynoszą im wstyd” 50. Warto tu jeszcze przytoczyć
przygodę Jegorowa, którego obrazy namalowane dla cerkwi w Carskim
Siole wzbudziły taką niechęć cara, że polecił on, aby zgromadzonym
wszystkim znajdującym się w Petersburgu profesorom Akademii przed-
łożyć do rozpatrzenia te obrazy i aby odpowiedzieli oni na następujące
pytania: Czy obrazy te są dobrze namalowane zarówno w odniesieniu
do rysunku, proporcji, jak i kolorytu?; czy ich twórca zasługuje na sta-
nowisko profesora? Koledzy Jegorowa na pierwsze pytanie odpowiedzie-
li w sposób wymijający, dostrzegając w nich pewne braki, ale przyczy-
nę ich upatrywali w podeszłym wieku artysty, na drugie zaś odpowie-
dzieli twierdząco, podkreślając, że Jegorow jako znakomity twórca, jest
znany także w Europie51. W tej swoistej polemice między carem a ty-
mi, którzy byli przedstawicielami oficjalnego nurtu sztuki, do którego
należał i sam Jegorow, nie pada ani jedno zdanie na temat przeznacze-
nia tych obrazów, ich religijnej treści, a do sporu nie włączają się wła-
dze duchowne, które powinny być nim najbardziej zainteresowane.
Wbrew zresztą opinii Akademii car zwolnił Jegorowa ze służby.
Dziwne to, gdyż za czasów Mikołaja I ujęto w ściśle administracyjne
ramy rozpoczęte już w drugiej połowie XVIII w. działania mające na
celu ochronę czystości prawosławia, bowiem to właśnie' Mikołajewska Ro-
sja uważa się za najbardziej prawosławny z istniejących narodów bę-
dących wyznawcami Ortodoksji, za wierną obrończynię nauki cerkwi,
a źródłami do których się odwoływała były stare, bizantyjskie wzorce.
Zarówno świecka, jak przede wszystkim duchowna hierarchia pilnowała,
jak to wyrażono w powszechnie używanym podręczniku cerkiewnej hi-
storii „jednomyślności z grecką cerkwią” i aby „postanowienia Soborów
wydawane i zatwierdzane przez nie stanowiły po Piśmie św. niewzruszo-
ne prawa, które cerkiew prawosławna chroni i ochraniać będzie”. Gwa-
rantami zaś rozkwitu prawosławnej cerkwi, jak i „pomyślności naszej
kochanej ojczyzny” są według tego podręcznika monarchowie rosyjscy s2.
Dbałość o wierność tradycyjnej liturgii, którą przejawiała hierarchia du-
chowna, naw7et przy wprowadzeniu do kultu jakiegoś wydarzenia, czy
osoby nie powodowała teologiczno-dogmatycznych polemik, czy sporów 53.
50 Russkoe iskusstvo, op. cit., s. 35.
51 Ibidem, s. 35 - 37.
52 A. Kotovic, Duchovnaja cenzura v Rossii (1799 - 1855) gg., S. Peterburg
1909, s. 170.
53 Zastrzeżenia cenzury duchownej wzbudził wydany w 1831 r. troparion ku
czci ikony Matki Boskiej Trójręcznej. Obok wątpliwości co do jego zgodności
z dogmatem Trójcy św., podstawową sprawą, którą polecono zbadać św. Synodowi
było wydanie go poza zasięgiem cenzury. A. Kotovic, op. cit., s. 203.
7»