Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
280

TOMASZ ZAŁUSKI

(...) czy właśnie tej pary pojęć: materiał-forma, nie używa się na obszarze, we-
wnątrz którego mamy się poruszać? Zapewne. Rozróżnienie materii i formy stano-
wi, i to w rozmaitych odmianach, prosty schemat pojęciowy dla wszelkiej teorii
sztuki i estetyki. A jednak ów bezsporny fakt nie dowodzi ani tego, że rozróżnienie
materiału i formy jest wystarczająco uzasadnione, ani tego, że źródłowo należy
ono do obszaru sztuki i dzieła sztuki. Ponadto również zasięg ważności tej pary
pojęć od dawna już wykracza poza dziedzinę estetyki. Forma i treść to uniwersal-
ne pojęcia pod które wszystko można podciągnąć. [...] jeżeli z parą pojęć materiał-
-forma sprzęgnąć jeszcze związek podmiot-przedmiot, to przedstawienie będzie
rozporządzało mechaniką pojęć, której nic nie zdoła się oprzeć11.
Praca przerabiania rzeczywistości w różnorodność przedmiotów dla
możliwych działań dokonuje się za pomocą opozycji pojęciowych. Obiego-
we i oczywiste, pojęcia te dokonują wstępnej obróbki rzeczy, przygotowu-
jąc ją do dalszych, bardziej szczegółowych działań. Zmieniając rzecz w
przydatny i podatny na owe działania przedmiot, czyniąc rzecz narzę-
dziem dalszych działań, mechanika pojęciowa stanowi wedle Heideggera
„napaść na bycie rzeczy rzeczą”12. Jak zatem miałyby się rzeczy bez tej
uprzedmiotawiającej „napaści”?
Ten stan rzeczy odsłania się wówczas, gdy właściwe rzeczy nazwiemy samymi tyl-
ko rzeczami. „Sama tylko” oznacza przecież pozbawianie charakteru przydatności
i sporządzenia. Sama tylko rzecz jest rodzajem narzędzia, narzędzia jednak po-
zbawionego swego bycia narzędziem. Bycie rzeczą opiera się na tym, co jeszcze
wtedy pozostaje. Wszelako pozostałość ta nie jest w swoim charakterze bycia wła-
ściwie [eigens] określona [podkr. - T. Z.]13.
Dlaczego ta „pozostałość”, owa „rzecz sama” nie jest „właściwie okre-
ślona”? Czy można ją w ogóle „właściwie określić”? Kwestię tę podjął De-
rrida w krótkim, aluzyjnym wywodzie, stanowiącym część komentarza do
kantowskiej Krytyki władzy sądzenia14. Wydaje się, iż uwagi Derridy w
tym względzie można zinterpretować i rozwinąć w następujący sposób:
skupiając się na użytym przez Heideggera określeniu „napaść” [Uberfall],
Derrida pyta o to, jaki status należy przyznać dyskursowi ujmującemu
rzecz za pomocą opozycji forma/materiał. W jaki sposób jego „napaść” by-
ła możliwa? W jaki sposób w ogóle możliwa jest performatywność dyskur-
su? Czy „napaść” na bycie rzeczy rzeczą jest tylko (jak mogłoby wskazy-
wać to określenie) wypadkiem, akcydentalnym zdarzeniem, czy też może
stanowi pewną konieczność, którą należy poddać analizie? Aby dyskur-
sywna ingerencja w rzecz była w ogóle możliwa, warunek jej możliwości
11 M. Heidegger, Źródło dzieła sztuki, op. cit., s. 15.
12 Ibidem, s. 18.
13 Ibidem; w cytacie zmieniono przekład eige?is ze ‘specjalnie’ na ‘właściwie’.
14 Zob. J. Derrida, The Truth in Painting, trans. G. Bennington, I. McLeod, Chicago
1981, s. 67.
 
Annotationen