220
PAWEŁ POLIT
z ciągłością (niekodowanego) zmiennego obrazu rzeczywistości, dostar-
czanego przez lustrzane odbicie. Jednocześnie stopniowej redukcji i neu-
tralizacji ulega w twórczości tego artysty wizualny aspekt dzieła, nabie-
rając charakteru znaku.
Pracę Formuła (1966) Włodzimierza Borowskiego, w której zawieszo-
ne na ścianie, zbudowane z lustrzanych tafli symbole „+” i rejestrują
całą różnorodność zdarzeń zachodzących w bezpośrednim otoczeniu, na-
leży uznać za jedną z pierwszych artykulacji świadomości konceptualnej
w Polsce. Formuła koresponduje z koncepcją „punktu osobliwego”, za-
proponowaną przez Jerzego Ludwińskiego, jednego z czołowych polskich
teoretyków sztuki tamtego okresu, zgodnie z którą poziom ogólności ko-
munikatu artystycznego jest odwrotnie proporcjonalny do stopnia jego
złożoności formalnej. Mówi Ludwiński: „... sztuka może się zajmować ca-
łą rzeczywistością, a równocześnie jej forma może istnieć w sytuacji nie-
mal zerowej”12. Dlatego pojmowane przez niego jako „fakt artystyczny”
dzieło charakteryzuje zwięzłość, oszczędność środków dla przekazania
najbardziej nawet złożonego, czasami wręcz nielogicznego komunikatu.
Znakami liczbowymi posługuje się Roman Opałka do mierzenia
upływu czasu w zapoczątkowanej w roku 1965 serii obrazów 1965/l-oo.
W każdym ze składających się na tę serię Detali ciąg liczb naturalnych
znaczy kolejne interwały porządku czasowego; swoistą gramatykę tych
prac określa unistyczna zasada jednolitości budowy, odpowiedzialna za
równomierną dystrybucję namalowanych białych znaków na płaszczyź-
nie płótna. Jednocześnie całą serię należałoby uznać za projekt o cha-
rakterze systemowym, w którym linearny porządek cyfr zapisanych na
płótnie określony jest zasadą wzrastającej o jeden wartości liczbowej,
a odcień szarości tła kolejnych obrazów w serii wynika z konsekwentne-
go wzbogacania jej o jeden procent bieli. W 19651l-oo Opałki zasada jed-
nolitości budowy tłumaczy się na podejście systemowe, prowadząc do
rozwiązań artystycznych funkcjonujących na wyższym poziomie uogól-
nienia.
W twórczości Zbigniewa Gostomskiego z lat 60. i początku lat 70.
jednolita konstrukcja dzieła przekształca się stopniowo w strukturę
o charakterze systemowym. Z założeniami unizmu koresponduje we-
wnętrzna spójność i jednolitość prac artysty z rozpoczętego w roku 1960
cyklu Przedmiotów optycznych, budowanych zgodnie z wypracowaną
przez Gostomskiego zasadą „kontrastu o wartości stałej”. W okresie tym
artysta opracowuje symboliczny schemat budowy swoich prac, zgodnie
z którym tworzy również swoje późniejsze enuironments (1967, 1968), aby
w roku 1970 w słynnym projekcie Zaczyna się we Wrocławiu uznać go
za diagram określający zasadę postępującej we wszystkich kierunkach
12 Z. Korus, Rozmowa z Jerzym Ludwińskim, Integracje, VII, 1979.
PAWEŁ POLIT
z ciągłością (niekodowanego) zmiennego obrazu rzeczywistości, dostar-
czanego przez lustrzane odbicie. Jednocześnie stopniowej redukcji i neu-
tralizacji ulega w twórczości tego artysty wizualny aspekt dzieła, nabie-
rając charakteru znaku.
Pracę Formuła (1966) Włodzimierza Borowskiego, w której zawieszo-
ne na ścianie, zbudowane z lustrzanych tafli symbole „+” i rejestrują
całą różnorodność zdarzeń zachodzących w bezpośrednim otoczeniu, na-
leży uznać za jedną z pierwszych artykulacji świadomości konceptualnej
w Polsce. Formuła koresponduje z koncepcją „punktu osobliwego”, za-
proponowaną przez Jerzego Ludwińskiego, jednego z czołowych polskich
teoretyków sztuki tamtego okresu, zgodnie z którą poziom ogólności ko-
munikatu artystycznego jest odwrotnie proporcjonalny do stopnia jego
złożoności formalnej. Mówi Ludwiński: „... sztuka może się zajmować ca-
łą rzeczywistością, a równocześnie jej forma może istnieć w sytuacji nie-
mal zerowej”12. Dlatego pojmowane przez niego jako „fakt artystyczny”
dzieło charakteryzuje zwięzłość, oszczędność środków dla przekazania
najbardziej nawet złożonego, czasami wręcz nielogicznego komunikatu.
Znakami liczbowymi posługuje się Roman Opałka do mierzenia
upływu czasu w zapoczątkowanej w roku 1965 serii obrazów 1965/l-oo.
W każdym ze składających się na tę serię Detali ciąg liczb naturalnych
znaczy kolejne interwały porządku czasowego; swoistą gramatykę tych
prac określa unistyczna zasada jednolitości budowy, odpowiedzialna za
równomierną dystrybucję namalowanych białych znaków na płaszczyź-
nie płótna. Jednocześnie całą serię należałoby uznać za projekt o cha-
rakterze systemowym, w którym linearny porządek cyfr zapisanych na
płótnie określony jest zasadą wzrastającej o jeden wartości liczbowej,
a odcień szarości tła kolejnych obrazów w serii wynika z konsekwentne-
go wzbogacania jej o jeden procent bieli. W 19651l-oo Opałki zasada jed-
nolitości budowy tłumaczy się na podejście systemowe, prowadząc do
rozwiązań artystycznych funkcjonujących na wyższym poziomie uogól-
nienia.
W twórczości Zbigniewa Gostomskiego z lat 60. i początku lat 70.
jednolita konstrukcja dzieła przekształca się stopniowo w strukturę
o charakterze systemowym. Z założeniami unizmu koresponduje we-
wnętrzna spójność i jednolitość prac artysty z rozpoczętego w roku 1960
cyklu Przedmiotów optycznych, budowanych zgodnie z wypracowaną
przez Gostomskiego zasadą „kontrastu o wartości stałej”. W okresie tym
artysta opracowuje symboliczny schemat budowy swoich prac, zgodnie
z którym tworzy również swoje późniejsze enuironments (1967, 1968), aby
w roku 1970 w słynnym projekcie Zaczyna się we Wrocławiu uznać go
za diagram określający zasadę postępującej we wszystkich kierunkach
12 Z. Korus, Rozmowa z Jerzym Ludwińskim, Integracje, VII, 1979.