Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 20.2009

DOI Heft:
Rozprawy
DOI Artikel:
Poprzęcka, Maria: "Prawda", "fikcja", wyobraźnia
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.29068#0012
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
8

MARIA POPRZĘCKA

czy zerwaniem ciągłości w dziejach historii sztuki. Wstępne zderzenie
przekonań Jana Białostockiego i Georges'a Didi-Hubermana nie ma słu-
żyć - choć mogłoby - wprowadzeniu w Qnerede des Modernes ci des
Postmodernes. Obie wypowiedzi, niezależnie od różnicy trybu i tonu, są
bardziej manifestacją dobrze okrzepłych postaw niż zrywem innowacyjnej
myśli czy wyrazem subiektywnych opinii. Przy całym sceptycyzmie, co do
wytyczania „cezur" i zwiastowania „przełomów", i nie ujmując rzeczy dia-
chronicznie, można je wszakże widzieć jako punkty graniczne wyznacza-
jące zmiany dokonujące się w myśleniu o historii sztuki.
Białostocki przekonywał, że jego pytanie ma zasadnicze znaczenie,
jako że dotyczy „granicy między nauką a sztuką, a więc między obszarem
prawdy i fikcji, poznania i twórczości"^. Tym samym „nauka" została tu
utożsamiona z „prawdą" i „poznaniem" i przeciwstawiona „fikcji". Trudno
o ostrzejsze granice i bardziej zasadniczą opozycję. Tymczasem granice
okazują się zniesione, a przeciwieństwa unieważnione.
Nieporównana znajomość historycznego pisarstwa o sztuce kazała
samemu Białostockiemu w dalszym toku wywodu zniuansować wstępną
antynomię. Główna linia jego myślenia pozostawała jednak niezmienio-
na. Odwołanie się do Arystotelesa służyło mu tylko przypomnieniu daw-
nego przeciwstawienia historii i poezji; historii, która „opowiada o tym,
co się rzeczywiście stało" i poezji, mówiącej o tym, „co się mogło było
stać", a zatem przeciwstawienia prawdy - prawdopodobieństwu, co zresz-
tą wiodło Stagirytę do wniosku, że poezja jest hlozobczniejsza i głębsza
od historii. Białostocki nie nawiązał do - także antycznej - tradycji
ekfrazy, w której (jak pokazuje niewygasły spór wokół imagines Filostra-
ta)7 pojawia się problem realnego bądź też ńkcyjncgo bytu opisywanych
obrazów w neapolitańskiej pinakotece. Skupiając się przede wszystkim
na instytucjonalnej klasyfikacji dyscyplin naukowych i „miejscu historii
sztuki wśród nauk humanistycznych", nie podjął również wątku corres-
pondance des aris wraz z jego postulatem tworzenia poetyckich bądź lite-
rackich odpowiedników obrazów^. Przekraczaniem granic między „nau-
ką" a „literaturą" było dlań po prostu „piękne pisanie o sztuce". Pięknopi-
sarstwo nie tylko literatów, jak Stendhal, Gautier, Fromentin, Ruskin,
Pater i inni, ale też zawodowych historyków sztuki. Białostocki wskazuje
tu przykłady kunsztownego, wyrastającego z wysokiej francuskiej kultu-

5 J. Białostocki, op. cit., s. 225.
s Arystoteles, Poetyka, 1451, b, 3-8. Cyt. za: Myśliciele, kronikarze i artyści o sztace od
starożytności do 1500, wybrał i opracował J. Białostocki, Gdańsk 2001, s. 29.
? Dyskusję relacjonuje R. Popowski, Starożytny przewodnik po neapolitańskie/ pinako-
tece, wstęp do: Fiłostrat Starszy, O&razy, przełożył R. Popowski, Warszawa 2004, s. 41-48.
s Por. J. Starzyński, O romantyczne/ syntezie sztak. Delacroix, Ckopin, Baadelaire,
Warszawa 1965.
 
Annotationen