Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 20.2009

DOI Heft:
Rozprawy
DOI Artikel:
Jarzewicz, Jarosław: Niewczesne refleksje po "końcu historii sztuki"
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.29068#0207
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
NIEWCZESNE REFLEKSJE PO „KOŃCU HISTORII SZTUKI'

203

się w historycznej formie dzieła"^. A więc jednak - mamy i dzieła i histo-
ryczną formę, a więc dłaczegóżby nie historię sztuki? I nic tutaj moim
zdaniem nie przeszkadza fakt, że w sztuce współczesnej często kwestio-
nowane jest samo „dzieło sztuki". Istnienia dzieł sztuki dawnej nie jest
ona w stanie zakwestionować. Nie ma logicznego związku, który uzasad-
niałby wnioskowanie: skoro tzw. „tradycyjna" historia sztuki nie dyspo-
nuje narzędziami, które pozwoliłyby analizować sztukę współczesną, to
mamy do czynienie z jej „końcem". Dlaczegóż bowiem z faktu, że współ-
cześni artyści posługują się nowoczesnymi mediami miałby wynikać
wniosek, że np. analiza stylistyczna nie nadaje się do opracowywania
malarstwa holenderskiego albo reliefów z kości słoniowej? Czy z faktu, że
niektórzy „poeci" wypisują na tramwajach różne sentencje ma wynikać
koniec historii literatury? Przy całej trywialności porównanie to nie jest
takie bezsensowne - gdyż jako konstytutywne cechy nowej sztuki medial-
nej podane są: wprowadzenie odbiorcy do wnętrza, semantyczna otwar-
tość dzieła, dopuszczenie niepewności w odbiorze^?, co równie dobrze pa-
suje do malunków na tramwajach z ich ruchliwością, nieczytelnością czy
enigmatycznością. Czy może z faktu, że jakoby pewne gatunki sztuki za-
nikają (np. malarstwo sztalugowe^) ma wynikać wniosek, że nie ma już
historii malarstwa? Jeśli już, (co do prawdziwości tezy o wyczerpaniu się
malarstwa nie jestem przekonany) to bardziej uprawniony jest wniosek
przeciwny: byłaby już tylko historia malarstwa albo malarstwo w historii.
Belting stwierdził, że nowa „sztuka medialna" (Mehien^Must), niezro-
zumiana, lub niedostępna historii sztuki z jej tradycyjnymi metodami
i pojęciami, spowodowała w ramach historii sztuki niepotrzebny spór o to,
czy dane dzieło spełnia się jedynie w sztuce, czy też jest jedynie medium
społeczeństwa (religii, kultury)^. W związku z zawartym tutaj stwier-
dzeniem nieprzydatności historii sztuki do analizy sztuki nowych mediów
nasuwają się pewne wątpliwości. Po pierwsze, moim zdaniem, niektóre
z metod „tradycyjnych" (przy zachowaniu wyżej sygnalizowanych za-
strzeżeń co do kompletności wyników) zupełnie nieźle można by zastoso-
wać do tej sztuki (np. dłaczegóżby nie można analizować biografii artysty
„medialnego", jego ewolucji?). A po drugie: od metod stosowanych na
przykład w historiografii np. wczesnego średniowiecza nie oczekuje się,
aby w równym stopniu nadawały się do analizy procesów we współczes-
nych społeczeństwach. Są w końcu różne narzędzia do różnych celów.
i6 Ibidem: „So sind die Werke Geschichtsträger besonderer Art: sie vertreten eine
historische Weltanschauung, in welcher ein Künstler dachte, der sich in einer historischen
Werkform ausdrückte".
u H. Belting, Das Ende, s. 168.
is Teza D. Crimpa cytowana przez M. Bryla, Nans Beńing - prorok, s. 47.
is H. Belting, Das Ende, s. 168.
 
Annotationen