276
EMILIA KIECKO
uczestników tego pokazu. Jego efekt nazwał on „architekturą intencjo-
nalną"^.
Na tym jednak nie wyczerpuje się znaczenie tego projektu dla gene-
zy i wartości, jakie przyniosła ze sobą ekspozycja Terra. Jak Muller
przyznawał bowiem w wywiadzie udzielonym Ludwińskiemu (który miał
znaleźć się w katalogu tej wystawy po, pracując nad „Terra X", odczuwał
on wyraźny „brak płaszczyzny konfrontacji poglądów na pozornie tru-
istyczne pytanie: «Co to jest architektura?»". To właśnie ów brak skłonił
go do zorganizowania Terry-l^i, zaś wcześniejsze rozważania, ujęte
w omówionym wyżej referacie z Opolna Zdroju, w dużej mierze podykto-
wały mu pytania, które stanowić miały ramy, w jakich poruszać się mieli
w swych „intencjonalnych" wypowiedziach jej uczestnicy:
1. Co rozumiemy pod pojęciem architektury aktualnej?
2. Jakie obszary tworów ludzkich i przyrody mieszczą się we współ-
czesnym rozumieniu architektury?
3. Czy istnieje różnica między architekturą a urbanistyką?^
Muller spodziewał się uzyskać od zaproszonych twórców „materiał
stanowiący prezentację najbardziej aktualnych poglądów Autorów [...]
a co za tym idzie, prace w zasadzie jeszcze niepublikowane"^. W prakty-
ce jednak nie udało się zrealizować tego zamierzenia.
WYSTAWA
W prace przygotowujące do Terry-1, rozpoczęte na kilkanaście mie-
sięcy przed planowanym terminem pokazu, zaangażowany był aktywnie
Juliusz Starzyński, udzielający wrocławskiemu architektowi przede
wszystkim pomocy w pozyskiwaniu środków finansowych, a także na-
wiązywaniu kontaktu z twórcami, których ten chciał zachęcić do udziału
w swoim przedsięwzięciu. Być może dzięki wstawiennictwu szefa Insty-
tutu Sztuki PAN pomysł ekspozycji zyskał aprobatę na wysokich szcze-
blach administracji państwowej, dofinansowanie udzielone zostało mu
is Określał on tym pojęciem bowiem: „ar^siycLiio wypowiedź pńwęcą z wew7?pt7'Z7?e7
potrzeby rozw?ęza7?;o Ab zasyp7?at?zowa.7?ia 7?Mrtajęcego twcwcę bądź tyAo przeczuwanego
przeze?? probte7???ó'. Cyt. za J. Korzeń, S. Muller, Wo/W 7euy, „Architektura" 1975, nr 12,
s. 370.
33 Katalog ten ostatecznie nigdy nie powstał, mimo ze prace nad nim były wysoko za-
awansowane.
3i S. Muller, Aiwbttebtazm mtencjo/iaina. ńer7*a A. Rozinowa z Je7'zyn? LnńwAs/a???,
(w:) idem, Wy7???7'ze7?ta..., op. cit., s. 174.
33 S. Muller, Terra 7. Af7ęńzy7?a7'octo?ea wystawa. a.rc/utebtMAy Ateiic/cwaAep (w:)
idem, Wy7r:?rze7??a..., op. cit., s. 180.
33 S. Muller, ńre/?7te^tŁ?7'a 77?te7?c/b^nóiH' Te7'ra A, op. cit., s. 174.
EMILIA KIECKO
uczestników tego pokazu. Jego efekt nazwał on „architekturą intencjo-
nalną"^.
Na tym jednak nie wyczerpuje się znaczenie tego projektu dla gene-
zy i wartości, jakie przyniosła ze sobą ekspozycja Terra. Jak Muller
przyznawał bowiem w wywiadzie udzielonym Ludwińskiemu (który miał
znaleźć się w katalogu tej wystawy po, pracując nad „Terra X", odczuwał
on wyraźny „brak płaszczyzny konfrontacji poglądów na pozornie tru-
istyczne pytanie: «Co to jest architektura?»". To właśnie ów brak skłonił
go do zorganizowania Terry-l^i, zaś wcześniejsze rozważania, ujęte
w omówionym wyżej referacie z Opolna Zdroju, w dużej mierze podykto-
wały mu pytania, które stanowić miały ramy, w jakich poruszać się mieli
w swych „intencjonalnych" wypowiedziach jej uczestnicy:
1. Co rozumiemy pod pojęciem architektury aktualnej?
2. Jakie obszary tworów ludzkich i przyrody mieszczą się we współ-
czesnym rozumieniu architektury?
3. Czy istnieje różnica między architekturą a urbanistyką?^
Muller spodziewał się uzyskać od zaproszonych twórców „materiał
stanowiący prezentację najbardziej aktualnych poglądów Autorów [...]
a co za tym idzie, prace w zasadzie jeszcze niepublikowane"^. W prakty-
ce jednak nie udało się zrealizować tego zamierzenia.
WYSTAWA
W prace przygotowujące do Terry-1, rozpoczęte na kilkanaście mie-
sięcy przed planowanym terminem pokazu, zaangażowany był aktywnie
Juliusz Starzyński, udzielający wrocławskiemu architektowi przede
wszystkim pomocy w pozyskiwaniu środków finansowych, a także na-
wiązywaniu kontaktu z twórcami, których ten chciał zachęcić do udziału
w swoim przedsięwzięciu. Być może dzięki wstawiennictwu szefa Insty-
tutu Sztuki PAN pomysł ekspozycji zyskał aprobatę na wysokich szcze-
blach administracji państwowej, dofinansowanie udzielone zostało mu
is Określał on tym pojęciem bowiem: „ar^siycLiio wypowiedź pńwęcą z wew7?pt7'Z7?e7
potrzeby rozw?ęza7?;o Ab zasyp7?at?zowa.7?ia 7?Mrtajęcego twcwcę bądź tyAo przeczuwanego
przeze?? probte7???ó'. Cyt. za J. Korzeń, S. Muller, Wo/W 7euy, „Architektura" 1975, nr 12,
s. 370.
33 Katalog ten ostatecznie nigdy nie powstał, mimo ze prace nad nim były wysoko za-
awansowane.
3i S. Muller, Aiwbttebtazm mtencjo/iaina. ńer7*a A. Rozinowa z Je7'zyn? LnńwAs/a???,
(w:) idem, Wy7???7'ze7?ta..., op. cit., s. 174.
33 S. Muller, Terra 7. Af7ęńzy7?a7'octo?ea wystawa. a.rc/utebtMAy Ateiic/cwaAep (w:)
idem, Wy7r:?rze7??a..., op. cit., s. 180.
33 S. Muller, ńre/?7te^tŁ?7'a 77?te7?c/b^nóiH' Te7'ra A, op. cit., s. 174.