Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 28.2017

DOI Heft:
Teoretyczno-historyczne perspektywy fotografii
DOI Artikel:
Czekalski, Stanisław: Talbotowski paradygmat wizualności fotografii
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.43310#0007
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
TEORETYCZNO-HISTORYCZNE
PERSPEKTYWY FOTOGRAFII

Stanisław Czekalski
TALBOTOWSKI PARADYGMAT
WIZUALNOŚCI FOTOGRAFII
Wizualność określił Norman Bryson jako wytwór transformacji doznań
wizualnych w zrozumiałą ich postać, powstały wskutek przechwycenia
i przefiltrowania danych wzrokowych przez system pojęć i wiedzy o tym, co
widoczne1. System ten funkcjonuje w przestrzeni dyskursywnej, naznaczonej
udziałem „innego", rozciągającej się pomiędzy fizykalnym źródłem możli-
wości widzenia, jakim jest światło, a podmiotową, ale nie jednostkową, lecz
językowo i kulturowo ukształtowaną świadomością widzenia. To, co widzi-
my jako znaczące, powstaje na styku jednego z drugim, stanowi efekt inter-
akcji między tym, co potencjalnie dostrzegalne po stronie właściwości obra-
zu, a tym, co uchwytne poprzez „kody rozpoznawcze", co czytelne w ramach
siatki pojęć, która stanowi układ odniesienia dla wrażeń wzrokowych i ukie-
runkowuje ogląd. Relacyjna struktura wizualności „w polu innego" tworzy
się według Brysona nie tylko przez zestrojenie indywidualnych doświadczeń
percepcji z dyskursem pojęciowych określeń dla nich, lecz także przez dialog
z pamięcią i tradycją obrazową, filtrującą spostrzeżenia w kategoriach podo-
bieństw i różnic względem już skądinąd znanych obrazów2.
Jeśli kategoria wizualności opisuje widzenie kulturowo skonstruowane,
zapośredniczone przez „ekran znaków", „wizualny dyskurs", to jej zakres
znaczeniowy wyróżnia się w opozycji do idei widoczności bezpośredniej
i obiektywnej, niezależnej od umysłu podmiotu i wytwarzającej obrazy skut-
kiem działania samego światła - widoczności o charakterze fotograficznym.
W nawiązaniu do słynnej anegdoty Jacques'a Lacana o puszce sardynek od-
bijającej blask słońca i uzmysławiającej światłoczułość oka jako podstawę
zjawiania się w nim obrazów, Bryson pisze: „Gdy patrzę, tym, co widzę, nie

1 N. Bryson, Spojrzenie w rozszerzonym polu, przeł. M. Bryl, „Artium Quaestiones"
2008, 19, s. 281-299.
2 Zob. N. Bryson, Tradition and Desire: from David to Delacroix, Cambridge 1984,
zwłaszcza s. 45, 46.
 
Annotationen