Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 30.2019

DOI Artikel:
Włodarczyk, Wojciech: Uwagu do "marginesu"
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.52521#0440

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
434 WojciechW łodarczyk
terminami, którymi się dziś posługujemy Pośrednio dotyczy to także siły
porządkującej tych pojęć w uprawianej przez nas historii sztuki. Oczywi-
ście terminy o jakich pisałem w moim tekście, będą nadal istniały, inercja
jest właściwa publicznemu funkcjonowaniu słów, ale czy horyzont wartości,
jaki je otacza, ma jeszcze dostateczną siłę sprawczą? Czy „awangarda", „no-
woczesność", „modernizm", zajmujące pierwsze miejsca w słowniku war-
sztatu polskiego historyka sztuki współczesnej, są jeszcze przydatne nie tylko
w związku z presją nowej humanistyki, ale może przede wszystkim z faktem,
że funkcjonujemy „w warunkach wolnego wyboru" politycznego? I tu książka
Artysta między rewolucją a reakcją, o którą dopomina się Turowski, warta
jest rozpatrzenia.
Postulat Piotrowskiego etycznej historii sztuki, jaki znajduje się w pod-
tytule publikacji i na ostatnich kartkach książki, łączy „tragedię" rosyjskich
awangardzistów z wskazówką dla zachowań współczesnych badaczy Autor
usiłuje znaleźć usprawiedliwienie dla awangardy w niewinnych i „czystych"
motywacjach buntu artystów, poprzedzającego toksyczny i manipulatorski
związek z sowiecką władzą. To oczywiście za mało, aby uznać niepodważalną
wartość estetyczną dzieł awangardy za walor rozstrzygający i wywieść z niego
etyczne usprawiedliwienie. Dlatego Piotrowski pisze z pewną dozą patetycz-
ności o „tragedii" i wskazuje na obowiązek rozpoznania rzeczywistości jako
ostateczne kryterium oceny wyborów i działań zarówno artysty, jak i oby-
watela. Jesteśmy w ten sposób w samym centrum oświeceniowej mitologii
i awangardowego projektu bezpośrednio się z tej mitologii wywodzącego. To
zmitologizowana figura artysty na którym ciąży misja zmiany świata i rola
przewodnika wskazującego cel i przeszkody w jego osiągnięciu. To zmitolo-
gizowana, uniwersalna postać władzy, która ze swej natury jest zła, co przy-
padek Rosji miałby rozstrzygająco potwierdzać. To wreszcie uproszczony
selektywnie odbierany obraz rzeczywistości „społecznej i politycznej praxis",
który Anthony Giddens łączy z właściwą nowoczesności „separacją doświad-
czenia".
Zacznijmy od „rzeczywistości". Sugestia przerzucenia pomostu między
sytuacją w ówczesnej Rosji a dniem dzisiejszym stawia siłą rzeczy w centrum
takich porównań problem nieobecnej w Sowietach demokracji. Czy dzisiejsze
wolne wybory w Polsce usuwają problem groźby „tragiczności" decyzji współ-
czesnego artysty? Według Turowskiego, ale i Piotrowskiego - co potwierdzają
jego późniejsze teksty - nie, bo nie jest realizowana w praktyce formuła demo-
kracji polemicznej, a charakter władzy jest ze swej istoty stały. Zwrócę jednak
uwagę, że zamiast dawnych hamletycznych wyborów awangardowego twór-
cy, właściwych warunkom totalitaryzmu, mamy dziś inne, bliższe trójkąto-
wi bermudzkiemu, którego pole wyznaczają artysta, władza i opinia publiez-
 
Annotationen