Kinga Kawalerowicz
Lata 70.
Podróż sentymentalna
Lata 70. były okresem kształtowania się moich upodobań artystycz-
nych. Wtedy też weszłam w bliski kontakt ze sztuką mojego pokolenia.
Nie da się w krótkim szkicu ukazać w pełni skomplikowanego obrazu
sztuki tej dekady sięgającej 1981 roku, zakończonego tak dramatycz-
nie. Chciałabym wiec skupić się na dwóch wątkach: mało znanym te-
macie ruchu O poprawę oraz na wystawach, które najwyraźniej odci-
snęły się w mojej pamięci.
Jako krytyk od początku związana byłam z określonym kręgiem —
warszawskich artystów mojej generacji. Mam tu na myśli przede wszyst-
kim: Andrzeja Bielawskiego, Andrzeja Bieńkowskiego, Tomasza Cie-
cierskiego, Łukasza Korolkiewicza, Ewę Kuryluk, Macieja Lubawskiego,
Adama Myjaka, Krystianę Robb-Narbutt. W czasie gdy ich poznałam,
w większości brali oni udział w ruchu O poprawę. W IV wystawie
ruchu uczestniczyli wszyscy wymienieni (z wyjątkiem Lubawskiego, który
wyjechał po studiach do Poznania).
Pomijany jak dotąd w opracowaniach dotyczących lat 70. ruch
O poprawę zasłużył na przypomnienie, chociażby dlatego, że w szczy-
towym okresie działalności (wspomniana IV wystawa w 1975 roku)
skupił prawie wszystkich (60 osób) najciekawszych absolwentów war-
szawskiej ASP, debiutujących na przełomie lat 60. i 70. — malarzy,
rzeźbiarzy i grafików, ale też kilku twórców instalacji i performance.
Wkraczali oni w życie artystyczne w czasie, gdy krytyka zachodnia,
jak i w dużej mierze nasza, głosiła pochwałę konceptualizmu i nie-
odwołalny koniec tradycyjnie pojmowanej sztuki, a także odrzucenie
Lata 70.
Podróż sentymentalna
Lata 70. były okresem kształtowania się moich upodobań artystycz-
nych. Wtedy też weszłam w bliski kontakt ze sztuką mojego pokolenia.
Nie da się w krótkim szkicu ukazać w pełni skomplikowanego obrazu
sztuki tej dekady sięgającej 1981 roku, zakończonego tak dramatycz-
nie. Chciałabym wiec skupić się na dwóch wątkach: mało znanym te-
macie ruchu O poprawę oraz na wystawach, które najwyraźniej odci-
snęły się w mojej pamięci.
Jako krytyk od początku związana byłam z określonym kręgiem —
warszawskich artystów mojej generacji. Mam tu na myśli przede wszyst-
kim: Andrzeja Bielawskiego, Andrzeja Bieńkowskiego, Tomasza Cie-
cierskiego, Łukasza Korolkiewicza, Ewę Kuryluk, Macieja Lubawskiego,
Adama Myjaka, Krystianę Robb-Narbutt. W czasie gdy ich poznałam,
w większości brali oni udział w ruchu O poprawę. W IV wystawie
ruchu uczestniczyli wszyscy wymienieni (z wyjątkiem Lubawskiego, który
wyjechał po studiach do Poznania).
Pomijany jak dotąd w opracowaniach dotyczących lat 70. ruch
O poprawę zasłużył na przypomnienie, chociażby dlatego, że w szczy-
towym okresie działalności (wspomniana IV wystawa w 1975 roku)
skupił prawie wszystkich (60 osób) najciekawszych absolwentów war-
szawskiej ASP, debiutujących na przełomie lat 60. i 70. — malarzy,
rzeźbiarzy i grafików, ale też kilku twórców instalacji i performance.
Wkraczali oni w życie artystyczne w czasie, gdy krytyka zachodnia,
jak i w dużej mierze nasza, głosiła pochwałę konceptualizmu i nie-
odwołalny koniec tradycyjnie pojmowanej sztuki, a także odrzucenie