DWAJ MALARZE FRANCUSCY
Ri/c. 2g. He?rri Gascar. Port?*et zbiorowi/ rodziur/ Sobieskich. Paustw. Zbiort/ Sztuki
ua Wawetu. fFot. S. Kotowca).
przez całe życie wierne oddanie natury zachował jako naczelną zasadę.
W czasach kiedy u szczytu sławy i powodzenia byli we Francji Largilliere
i Hiacinte Rigaud, u których wszystko było pozą i reprezentacją, Des-
portes pozostał wierny realizmowi. ,,Excellent continuateur
de la maniere flamande" nazwał go jeden z francuskich hi-
storyków sztukiTe cechy widzimy w autoportrecie Desportes'a w Lou-
wrze, we wspaniałym liliowym ubraniu, na którym załamują się dos-
konale zaobserwowane refleksy światła. Do barwnego zespołu przyczy-
niają się szczegóły, jak pióra ubitego ptactwa leżącego u nóg myśliwego-
malarza. Ruch głowy portretowanego i kierunek jego wzroku zdradza, że
artysta malował twarz swą w zwierciedłe. Rzadkim zjawiskiem w portre-
tach tej epoki jest głowa bez peruki. Mówi to również o nastawieniu Des-
portes'a, tak różnym od innych współczesnych mu malarzy.
W poszukiwaniu dzieł ręki Desportes'a, powstałych w czasach jego
pobytu w Polsce, zatrzymać się musimy nad dwoma portretami. Jeden
z nich dawniej już łączono przypuszczalnie z jego nazwiskiem. Oba mają
wspólne cechy kompozycji. Obie portretowane kobiety, w pozycji siedzą-
cej, widziane do kolan, upozowane są wprost, z głową nieco w bok prze-
"" Hourticq L., De Poussiu a Watteau, Paris t92L
2RJ
Ri/c. 2g. He?rri Gascar. Port?*et zbiorowi/ rodziur/ Sobieskich. Paustw. Zbiort/ Sztuki
ua Wawetu. fFot. S. Kotowca).
przez całe życie wierne oddanie natury zachował jako naczelną zasadę.
W czasach kiedy u szczytu sławy i powodzenia byli we Francji Largilliere
i Hiacinte Rigaud, u których wszystko było pozą i reprezentacją, Des-
portes pozostał wierny realizmowi. ,,Excellent continuateur
de la maniere flamande" nazwał go jeden z francuskich hi-
storyków sztukiTe cechy widzimy w autoportrecie Desportes'a w Lou-
wrze, we wspaniałym liliowym ubraniu, na którym załamują się dos-
konale zaobserwowane refleksy światła. Do barwnego zespołu przyczy-
niają się szczegóły, jak pióra ubitego ptactwa leżącego u nóg myśliwego-
malarza. Ruch głowy portretowanego i kierunek jego wzroku zdradza, że
artysta malował twarz swą w zwierciedłe. Rzadkim zjawiskiem w portre-
tach tej epoki jest głowa bez peruki. Mówi to również o nastawieniu Des-
portes'a, tak różnym od innych współczesnych mu malarzy.
W poszukiwaniu dzieł ręki Desportes'a, powstałych w czasach jego
pobytu w Polsce, zatrzymać się musimy nad dwoma portretami. Jeden
z nich dawniej już łączono przypuszczalnie z jego nazwiskiem. Oba mają
wspólne cechy kompozycji. Obie portretowane kobiety, w pozycji siedzą-
cej, widziane do kolan, upozowane są wprost, z głową nieco w bok prze-
"" Hourticq L., De Poussiu a Watteau, Paris t92L
2RJ