TADEUSZ MAŃKOWSKI
R^c. 37. Jem Trichtsz, Krótetoicz Aleksander Sobieski. Wiianóra. (Fot. S. Koioraca).
nych mu dwóch pensjach z WielkorządóW'krakowskich i żup wielickich,
powierza mu klucznikostwo pokojowe ,,dla restauratiey sztuk malarskich
dawnością nadpsowałych", stwierdzając zarazem jego kwalifikacje w tym
kierunku, które nabył ,,ćwiczeniem u sławnych w umiejętności malarskiej
autorów osobliwie w Paryżu u Pousina, w Antwerpiey u Jordana, w Gdań-
sku u Weinera perfectiey w tymże kunszcie malarskim doszedł".
Te nazwiska mistrzów Triciusza padły niewątpliwie przedtym z ust
jego samego. Musiał się nimi pochwalić wobec kancelarii królewskiej i jej
urzędnika, któremu przypadło w udziale zredagowanie reskryptu z daty
266
R^c. 37. Jem Trichtsz, Krótetoicz Aleksander Sobieski. Wiianóra. (Fot. S. Koioraca).
nych mu dwóch pensjach z WielkorządóW'krakowskich i żup wielickich,
powierza mu klucznikostwo pokojowe ,,dla restauratiey sztuk malarskich
dawnością nadpsowałych", stwierdzając zarazem jego kwalifikacje w tym
kierunku, które nabył ,,ćwiczeniem u sławnych w umiejętności malarskiej
autorów osobliwie w Paryżu u Pousina, w Antwerpiey u Jordana, w Gdań-
sku u Weinera perfectiey w tymże kunszcie malarskim doszedł".
Te nazwiska mistrzów Triciusza padły niewątpliwie przedtym z ust
jego samego. Musiał się nimi pochwalić wobec kancelarii królewskiej i jej
urzędnika, któremu przypadło w udziale zredagowanie reskryptu z daty
266