TADEUSZ GOSTYŃSKI
Rgc. 4. Kasetont/ ta Arco dl T*rio?pfo, KeapoL Po prataej st?*on.ie dtaie glotag i diuie.
7'ozetp łtastępnjące bezpośrednio po sobie. W praiapm górnpnt roga giotoa grpfa
fta/g R. Fiiangieri).
średniowiecznej astrologii. Poza tym pisał rozprawy o zaletach moral-
nych ludzi, męstwie, hojności, dobroczynności, roztropności, wytworności,
wielkoduszności i jej przeciwieństwie — nieludzkości, oraz o mowie.
W ostatnich dwu latach życia napisał jeszcze traktat o rzeczach niebieskich.
Inny członek Akademii, Giuniano Maio, wsławił się jako tłumacz
snów, inny znów, Michele Marullo, opiewał pogańskie bóstwa personifiku-
jące siły przyrody, gwiazdy i elementy b Nasuwa się pytanie, czy twórca
głów w neapolitańskich kasetonach nie przedstawił w nich symbolicznie
sklepienia niebieskiego usianego gwiazdami i istot zamieszkujących mię-
dzygwiezdne przestrzenie, czy nie personiiikował cnót i wad ludzkich!
Czy takich symbolicznych znaczeń nie dopatrywali się w owych głowach
mieszkańcy Neapolu? Nie wyklucza to zresztą innej możliwości, że mia-
nowicie w niektórych rzeźbach są sportretowane żyjące podówczas postaci.
Niewątpliwie wszystkiego tego szukać by można i w stropie wawel-
skim. W Krakowie interesowano się wówczas astrologią, która przedosta-
* Wł. Pociecha, j. w., s. 135—139.
320
Rgc. 4. Kasetont/ ta Arco dl T*rio?pfo, KeapoL Po prataej st?*on.ie dtaie glotag i diuie.
7'ozetp łtastępnjące bezpośrednio po sobie. W praiapm górnpnt roga giotoa grpfa
fta/g R. Fiiangieri).
średniowiecznej astrologii. Poza tym pisał rozprawy o zaletach moral-
nych ludzi, męstwie, hojności, dobroczynności, roztropności, wytworności,
wielkoduszności i jej przeciwieństwie — nieludzkości, oraz o mowie.
W ostatnich dwu latach życia napisał jeszcze traktat o rzeczach niebieskich.
Inny członek Akademii, Giuniano Maio, wsławił się jako tłumacz
snów, inny znów, Michele Marullo, opiewał pogańskie bóstwa personifiku-
jące siły przyrody, gwiazdy i elementy b Nasuwa się pytanie, czy twórca
głów w neapolitańskich kasetonach nie przedstawił w nich symbolicznie
sklepienia niebieskiego usianego gwiazdami i istot zamieszkujących mię-
dzygwiezdne przestrzenie, czy nie personiiikował cnót i wad ludzkich!
Czy takich symbolicznych znaczeń nie dopatrywali się w owych głowach
mieszkańcy Neapolu? Nie wyklucza to zresztą innej możliwości, że mia-
nowicie w niektórych rzeźbach są sportretowane żyjące podówczas postaci.
Niewątpliwie wszystkiego tego szukać by można i w stropie wawel-
skim. W Krakowie interesowano się wówczas astrologią, która przedosta-
* Wł. Pociecha, j. w., s. 135—139.
320