Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki
— 54.1992
Cite this page
Please cite this page by using the following URL/DOI:
https://doi.org/10.11588/diglit.48739#0137
DOI issue:
Nr. 2
DOI article:Artykuły
DOI article:Morka, Mieczysław: Malarstwo włoskie w kolekcji J. i Z. K. Porczyńskich Problemy atrybucji
DOI Page / Citation link:https://doi.org/10.11588/diglit.48739#0137
KOLEKCJA PORCZYŃSKICH
II. 1. Andrea Schiavone, „Złożenie do grobu" (Fot. E. Ciołek)
III. 1: Andrea Schiavone, „La Mise au Tombeau" (photo E. Ciołek).
Guida Reniego. Sassoferrato malował ją wielokrot-
nie w trzech wariantach różniących się kierunkiem, w
którym zwraca się Maria oraz występowaniem, bądź
pomijaniem uskrzydlonych główek anielskich39. Obra-
zy te, jak całą twórczość tego artysty, charakteryzuje
bardzo żywa, nasycona kolorystyka, szczególnie jeśli
idzie o błękit, czerwień, szarość i ugier oraz niezmiernie
delikatny, niemal „porcelanowy" modelunek twarzy z
lekkim różem na policzkach, co powoduje, iż jego dzieła
rozpoznać można nawet z dużej odległości. Wartości
tych brakuje jednak obrazowi warszawskiemu, wykazu-
jącemu wszelkie znamiona kopii.
Sassoferrato należał do malarzy bardzo popular-
nych, lecz drugorzędnych, natomiast w kolekcji Po-
rczyńskich spotykamy wiele kopii figurujących jako
pracowniane, a nawet własnoręczne prace naprawdę
3
II. 1. Andrea Schiavone, „Złożenie do grobu" (Fot. E. Ciołek)
III. 1: Andrea Schiavone, „La Mise au Tombeau" (photo E. Ciołek).
Guida Reniego. Sassoferrato malował ją wielokrot-
nie w trzech wariantach różniących się kierunkiem, w
którym zwraca się Maria oraz występowaniem, bądź
pomijaniem uskrzydlonych główek anielskich39. Obra-
zy te, jak całą twórczość tego artysty, charakteryzuje
bardzo żywa, nasycona kolorystyka, szczególnie jeśli
idzie o błękit, czerwień, szarość i ugier oraz niezmiernie
delikatny, niemal „porcelanowy" modelunek twarzy z
lekkim różem na policzkach, co powoduje, iż jego dzieła
rozpoznać można nawet z dużej odległości. Wartości
tych brakuje jednak obrazowi warszawskiemu, wykazu-
jącemu wszelkie znamiona kopii.
Sassoferrato należał do malarzy bardzo popular-
nych, lecz drugorzędnych, natomiast w kolekcji Po-
rczyńskich spotykamy wiele kopii figurujących jako
pracowniane, a nawet własnoręczne prace naprawdę
3