Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki
— 54.1992
Zitieren dieser Seite
Bitte zitieren Sie diese Seite, indem Sie folgende Adresse (URL)/folgende DOI benutzen:
https://doi.org/10.11588/diglit.48739#0393
DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:Artykuły
DOI Artikel:Żygulski, Zdzisław: Wspaniały turniej sprawiony w Polsce (Uwagi kostiumologiczne)
DOI Seite / Zitierlink:https://doi.org/10.11588/diglit.48739#0393
WSPANIAŁY TURNIEJ
II. 31. Piechur mauretański, z tarczą „adarga"
III. 31. Un fantassin mauresque, avec un bouclier „adarga"
II. 32. Piechur amerykański - Indianin
III. 32. Unfantassin american - un Indien
i końskie munsztuki wykonana przez Filipa Orso (lub
Orsoni) z Mantui, datowana na rok 1554, zachowana w
Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie14. W księdze
tej znajdują się projekty na pełne, efemeryczne uzbroje-
nie festiwalowe, ze szczególnym uwzględnieniem fan-
tastycznych hełmów (il. 47). Widniejący tam rysunek
jeźdźca momentalnie kojarzy się z akwarelami sztok-
holmskiego albumu. W swoim komentarzu Orso
wyraźnie stwierdzał, że jego natchnieniem były hełmy
rzymskie i że cały strój jest all'antica. Również i przy-
branie Orsowskiego konia bardzo przypomina kompo-
zycje naszego anonima, który zapewne uczył się kun-
sztu w pracowni mantuańskiego mistrza. W porównaniu
z Orsem jest on mniej klasyczny, bardziej manierysty-
czny, reprezentujący chyba już ostatnią fazę i kres roz-
woju tego prądu.
Wydarzenie
Dnia 12 czerwca 1583 r. odbyły się w Krakowie
zaślubiny Jana Zamoyskiego, kanclerza i hetmana, z
Gryzeldą Batorówną, bratanicą króla Stefana15. Uro-
czystości ślubne, trwające dwa tygodnie, zostały urzą-
dzone z niesłychanym przepychem, kosztowały majątek
i mocno wryły się w pamięć uczestników. Relacje z
nich, na gorąco spisane zostały przez naocznego świad-
ka Bartosza Paprockiego, jak również przez Marcina
Bielskiego16. Przekazy obu kronikarzy różnią się w
pewnych szczegółach, a Paprocki, którego wielkie dzie-
ło heraldyczne ukazało się już w rok później, wydaje się
dokładniejszy. Na rynku krakowskim odbył się naj-
pierw turniej, a następnie pochód „maszkar" i procesja
trofealna, wielkie theatrum i dziwowisko, dla króla i
królowej, dla kanclerza i jego oblubienicy, dla dworu i
senatorów oraz mnóstwa dostojnych gości i tłumów
krakowian. Wszystkie kamienice w rynku ludzi pełne
były, co na to patrzyli. Król sam i z królową w Szpigle-
rowskiej kamienicy był - relacjonował Bielski. Precy-
zyjny opis turnieju i poszczególnych grup korowodu
podał Paprocki: Naprzód gonili na ostre dosyć rządnie
i mężnie dworzanie samego hetmana z niektórymi kró-
lewskimi na koniach dobrych. Naprzód Podhorecki z
domu Belina z Pawłem Rackim; skruszył Podhorecki
prawie dobrze kopią. Potem Grudziecki Andrzej z Jakó-
bem Jankowskim, Dobrzyniakiem z domu Junosza, któ-
remu Jankowski rękę przeszył na obiedwie stronie. Ste-
15
II. 31. Piechur mauretański, z tarczą „adarga"
III. 31. Un fantassin mauresque, avec un bouclier „adarga"
II. 32. Piechur amerykański - Indianin
III. 32. Unfantassin american - un Indien
i końskie munsztuki wykonana przez Filipa Orso (lub
Orsoni) z Mantui, datowana na rok 1554, zachowana w
Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie14. W księdze
tej znajdują się projekty na pełne, efemeryczne uzbroje-
nie festiwalowe, ze szczególnym uwzględnieniem fan-
tastycznych hełmów (il. 47). Widniejący tam rysunek
jeźdźca momentalnie kojarzy się z akwarelami sztok-
holmskiego albumu. W swoim komentarzu Orso
wyraźnie stwierdzał, że jego natchnieniem były hełmy
rzymskie i że cały strój jest all'antica. Również i przy-
branie Orsowskiego konia bardzo przypomina kompo-
zycje naszego anonima, który zapewne uczył się kun-
sztu w pracowni mantuańskiego mistrza. W porównaniu
z Orsem jest on mniej klasyczny, bardziej manierysty-
czny, reprezentujący chyba już ostatnią fazę i kres roz-
woju tego prądu.
Wydarzenie
Dnia 12 czerwca 1583 r. odbyły się w Krakowie
zaślubiny Jana Zamoyskiego, kanclerza i hetmana, z
Gryzeldą Batorówną, bratanicą króla Stefana15. Uro-
czystości ślubne, trwające dwa tygodnie, zostały urzą-
dzone z niesłychanym przepychem, kosztowały majątek
i mocno wryły się w pamięć uczestników. Relacje z
nich, na gorąco spisane zostały przez naocznego świad-
ka Bartosza Paprockiego, jak również przez Marcina
Bielskiego16. Przekazy obu kronikarzy różnią się w
pewnych szczegółach, a Paprocki, którego wielkie dzie-
ło heraldyczne ukazało się już w rok później, wydaje się
dokładniejszy. Na rynku krakowskim odbył się naj-
pierw turniej, a następnie pochód „maszkar" i procesja
trofealna, wielkie theatrum i dziwowisko, dla króla i
królowej, dla kanclerza i jego oblubienicy, dla dworu i
senatorów oraz mnóstwa dostojnych gości i tłumów
krakowian. Wszystkie kamienice w rynku ludzi pełne
były, co na to patrzyli. Król sam i z królową w Szpigle-
rowskiej kamienicy był - relacjonował Bielski. Precy-
zyjny opis turnieju i poszczególnych grup korowodu
podał Paprocki: Naprzód gonili na ostre dosyć rządnie
i mężnie dworzanie samego hetmana z niektórymi kró-
lewskimi na koniach dobrych. Naprzód Podhorecki z
domu Belina z Pawłem Rackim; skruszył Podhorecki
prawie dobrze kopią. Potem Grudziecki Andrzej z Jakó-
bem Jankowskim, Dobrzyniakiem z domu Junosza, któ-
remu Jankowski rękę przeszył na obiedwie stronie. Ste-
15