Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki
— 54.1992
Cite this page
Please cite this page by using the following URL/DOI:
https://doi.org/10.11588/diglit.48739#0045
DOI issue:
Nr. 1
DOI article:Artykuły
DOI article:Ziemba, Antoni: "Wskrzeszenie Łazarza": Carela Fabritiusa w świetle nowych badań nad kręgiem Rembrandta
DOI Page / Citation link:https://doi.org/10.11588/diglit.48739#0045
WSKRZESZENIE ŁAZARZA FABRITIUSA
nia — ani drapowana zasłona, malownicza ściana
skalna, czy prześwit z widokiem pejzażu — jak
u Rembrandta, ani też efektowna "architektura"
jaskini i grobu w rycinie Lievensa. Ta ascetyczna
precyzja i puryzm w przełożeniu słów Pisma na
język obrazu stają się zrozumiałe, jeśli zważyć na
ściśle protestanckie wychowanie, jakie odebrał Fab-
ritius, i na protestanckie otoczenie, w jakim żył.
Jego dziad był pastorem i kaznodzieją, ojciec zaś
— nauczycielem, kantorem i zakrystianem w kal-
wińskiej parafii w Beemster.
Warszawski obraz Fabritiusa oparty został bez-
pośrednio na wzorcu Wskrzeszenia Rembrandta
w Los Angeles — tak w kompozycji, jak i typie
postaci Chrystusa (poza, gest, ręka wsparta na
biodrze, strój). Jest pewne, iż młody malarz widział
ów obraz w pracowni lub domu Rembrandta.
Inwentarz z 1656 r. wymienia dwa znajdujące się
tam Wskrzeszenia Łazarza: (nr 38) een opwecking
Laseri vanden selven Rembrandt oraz (nr 42:) een
opweckinge Lasari van Jan Lievensz12. Głowa Łaza-
rza z obrazu warszawskiego przypomina natomiast
raczej głowę tegoż w ryc. B. 73 lub głowę Chrystusa
w monachijskim Zmartwychwstaniu (ok. 1636-39).
Z ryc. B. 73 pochodzą też: profilowa postać po-
chylonego ku przodowi mężczyzny na szczycie
prawej grupy świadków oraz figura mężczyzny,
wyciągającego rękę ku centrum przedstawienia
— u Fabritiusa identyfikowana nota bene jako
przypuszczalny portret Rembrandta (również ko-
bieta po lewej stronie, za grobem, rozpoznawana
była jako Saskia, co jednak zda się mało praw-
dopodobne, gdyż podobieństwo jest tu nazbyt
ogólne)13.
Na ewentualny wpływ Lievensa wskazywać
może zdecydowane przeciwstawienie osi postaci
Jezusa i linii płyty nagrobnej, jak też ustawienie
Chrystusa dokładnie nad głową Łazarza.
Przejęty z obrazu Rembrandta schemat kom-
pozycyjny wzbogacił i rozbudował Fabritius o gru-
py świadków, których ujęcie, wedle Starzyńskiego,
ma być inspirowane Wymarszem strzelców z ams-
terdamskiego Rijksmuseum (1641-42) (il.6) oraz
akwafortą z Triumfem Mardocheusza (ryc. B.40,
ok. 1640)14. Kompozycyjna zależność jest jednak
tylko ogólnego charakteru i polega właściwie jedy-
nie na ekspresyjnym, dramatycznym zaaranżowa-
II. 13. Carel Fabritius (?), Portret starca (J. C. Sylviusa?),
Wallraf-Richartz-Museum, Kolonia.
niu ludzkiego tłumu, nie wykazując wszakże bliż-
szych, bardziej bezpośrednich zapożyczeń. Rzeczy-
wiste pokrewieństwo tych przedstawień polega ra-
czej na kilku podobieństwach w technice malars-
kiej. Czerwień stroju mężczyzny ładującego musz-
kiet w obrazie Rembrandta, modelowana szeroki-
mi, brunatnymi plamami barwnymi, przypomina
sposób malowania sukni siostry Łazarza w lewej
dolnej partii obrazu Fabritiusa, jakkolwiek barwa
u Rembrandta jest bardziej nasycona. Ten sam
sposób szorstkiego nałożenia farby na twarzy Chry-
stusa u Fabritiusa widoczny jest na twarzach kapi-
tana Fransa Bannigha Cocqa i jego towarzysza
w czerwonym stroju po lewej. Dość podobnie
namalowane zostały haftowane złotem tkaniny
— ta w kaftanie dobosza w prawej partii Straży
nocnej i ta pochylonego mężczyzny po prawej
stronie od grobu Łazarza. Twarze w obu obrazach
zostały podobnie wymodelowane przez położenie
na nie częściowego cienia, a przy tym wykazują
jeszcze jedno podobieństwo w technice malarskiej
37
nia — ani drapowana zasłona, malownicza ściana
skalna, czy prześwit z widokiem pejzażu — jak
u Rembrandta, ani też efektowna "architektura"
jaskini i grobu w rycinie Lievensa. Ta ascetyczna
precyzja i puryzm w przełożeniu słów Pisma na
język obrazu stają się zrozumiałe, jeśli zważyć na
ściśle protestanckie wychowanie, jakie odebrał Fab-
ritius, i na protestanckie otoczenie, w jakim żył.
Jego dziad był pastorem i kaznodzieją, ojciec zaś
— nauczycielem, kantorem i zakrystianem w kal-
wińskiej parafii w Beemster.
Warszawski obraz Fabritiusa oparty został bez-
pośrednio na wzorcu Wskrzeszenia Rembrandta
w Los Angeles — tak w kompozycji, jak i typie
postaci Chrystusa (poza, gest, ręka wsparta na
biodrze, strój). Jest pewne, iż młody malarz widział
ów obraz w pracowni lub domu Rembrandta.
Inwentarz z 1656 r. wymienia dwa znajdujące się
tam Wskrzeszenia Łazarza: (nr 38) een opwecking
Laseri vanden selven Rembrandt oraz (nr 42:) een
opweckinge Lasari van Jan Lievensz12. Głowa Łaza-
rza z obrazu warszawskiego przypomina natomiast
raczej głowę tegoż w ryc. B. 73 lub głowę Chrystusa
w monachijskim Zmartwychwstaniu (ok. 1636-39).
Z ryc. B. 73 pochodzą też: profilowa postać po-
chylonego ku przodowi mężczyzny na szczycie
prawej grupy świadków oraz figura mężczyzny,
wyciągającego rękę ku centrum przedstawienia
— u Fabritiusa identyfikowana nota bene jako
przypuszczalny portret Rembrandta (również ko-
bieta po lewej stronie, za grobem, rozpoznawana
była jako Saskia, co jednak zda się mało praw-
dopodobne, gdyż podobieństwo jest tu nazbyt
ogólne)13.
Na ewentualny wpływ Lievensa wskazywać
może zdecydowane przeciwstawienie osi postaci
Jezusa i linii płyty nagrobnej, jak też ustawienie
Chrystusa dokładnie nad głową Łazarza.
Przejęty z obrazu Rembrandta schemat kom-
pozycyjny wzbogacił i rozbudował Fabritius o gru-
py świadków, których ujęcie, wedle Starzyńskiego,
ma być inspirowane Wymarszem strzelców z ams-
terdamskiego Rijksmuseum (1641-42) (il.6) oraz
akwafortą z Triumfem Mardocheusza (ryc. B.40,
ok. 1640)14. Kompozycyjna zależność jest jednak
tylko ogólnego charakteru i polega właściwie jedy-
nie na ekspresyjnym, dramatycznym zaaranżowa-
II. 13. Carel Fabritius (?), Portret starca (J. C. Sylviusa?),
Wallraf-Richartz-Museum, Kolonia.
niu ludzkiego tłumu, nie wykazując wszakże bliż-
szych, bardziej bezpośrednich zapożyczeń. Rzeczy-
wiste pokrewieństwo tych przedstawień polega ra-
czej na kilku podobieństwach w technice malars-
kiej. Czerwień stroju mężczyzny ładującego musz-
kiet w obrazie Rembrandta, modelowana szeroki-
mi, brunatnymi plamami barwnymi, przypomina
sposób malowania sukni siostry Łazarza w lewej
dolnej partii obrazu Fabritiusa, jakkolwiek barwa
u Rembrandta jest bardziej nasycona. Ten sam
sposób szorstkiego nałożenia farby na twarzy Chry-
stusa u Fabritiusa widoczny jest na twarzach kapi-
tana Fransa Bannigha Cocqa i jego towarzysza
w czerwonym stroju po lewej. Dość podobnie
namalowane zostały haftowane złotem tkaniny
— ta w kaftanie dobosza w prawej partii Straży
nocnej i ta pochylonego mężczyzny po prawej
stronie od grobu Łazarza. Twarze w obu obrazach
zostały podobnie wymodelowane przez położenie
na nie częściowego cienia, a przy tym wykazują
jeszcze jedno podobieństwo w technice malarskiej
37