230
Arkadiusz Wagner
I. Figury z ołtarza głównego kościoła pw. św. Mikołaja w Elblągu.
Ołtarz główny z kościoła Św. Mikołaja wzniesiono w 1754 r. kosztem archiprezbitera
elbląskiego Jana Nepomucena Melchiora9. Kontrakt na budowę konstrukcji zawarty mię-
dzy Perwangerem a Melchiorem dzielił prace na rzeźbiarskie i stolarskie, których wyko-
nawcą był fromborski stolarz Jan Lindenberg10. W 1777 r. ołtarz został poważnie
uszkodzony11. Nową nastawę o wysmukłych proporcjach i jasnej, przejrzystej konstruk-
cji, wykonał „według formy poprzedniego" Chrystian Beniamin Schulz kosztem 300 tala-
rów reńskich12. Figury do niego pochodziły jednak ze starej nastawy13. Retabulum zdobiły
dwie statuy anielskie, wraz z kilkoma figurami personifikacji i aniołków14. Niestety,
obiekt został zniszczony w 1945 r. Analiza rzeźb musi zatem ograniczyć się do dwóch
figur anielskich, znanych z przedwojennych fotografii15.
Obie rzeźby, umieszczone między parami narożnikowych kolumn nastawy, ustawiono
na zaokrąglonych konsolach, pokrytych reliefową dekoracją ornamentalną16. Figury wy-
konano prawdopodobnie z bloków drewna o przybliżonej wysokości 1,30 - 1,50 m. Z
dostępnych zdjęć wynika, iż pokryte były białą farbą. Obydwie figury ukazano w steatra-
lizowanych, wyrazistych pozach. Postaciom, odzianym w obszerne suknie nadano mło-
dzieńcze, nieco przysadziste sylwetki, z dużymi głowami i wąskimi ramionami.
Figura anioła z północnej konsoli retabulum stoi w pozie opartej na zasadzie kontrapo-
stu (il. 1). Tułów jest nieznacznie przechylony w prawą stronę a głowa odchylona na lewo
i skierowana ku górze. Nadaje to figurze esowatego kształtu, podkreślającego swobodę i
płynność postawy. Lewa ręka opiera się łokciem na biodrze, a przedramię wysunięte jest
do przodu. W zamkniętej dłoni najprawdopodobniej osadzono pierwotnie atrybut zapew-
ne gałąź palmową. Prawa ręka jest swobodnie opuszczona i palcami dłoni dotyka sukni.
Zza ramion wyłaniają się pokaźne skrzydła.
Figurze anioła umieszczonej na południowej konsoli nadano bardziej dynamiczny i
ekspresyjny kształt (il. 2). Jego lewa noga, wyraźnie wysunięta spod draperii, wywołuje
wrażenie nagłego kroku. Tułów zakryty jest draperiami sukni, spod których wyłaniają się
ręce. Są one zgięte w łokciach i w teatralnym geście przyciśnięte do piersi. Głowa jest
nieznacznie pochylona do przodu, wzmagając ukierunkowanie całej postaci.
W zakresie rzeźbiarskiego opracowania, obie figury wykazują pełnąjednorodność for-
malną. Jedynie układ fałdowań sukien ma odmienny charakter, wynikający z różnicy póz.
Naczelną i wspólną cechą draperii jest ich płynna forma, oraz swobodne zakomponowa-
nie, sugerujące lekkie rozwianie.
9 Potwierdza to kontrakt na budowę ołtarza ze zbiorów Archiwum Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie, odkryty
przez RZEMPOŁUCHA, Krzysztof..., s. 266, aneks I, il. 1.
10 Tamże, s. 261, aneks I.
11 ULBRICH, op. cit., Bd. 2, s. 682, pisze wręcz o „zniszczeniu" ołtarza. Przyczyną uszkodzenia było zapadnięcie się
sklepienia po pożarze, wznieconym uderzeniem pioruna.
12 Ibid., wg wcześniejszego przekazu.
13 Ibid., Kwestią nie rozstrzygniętąjest czy wzmianka ta odnosi się do wszystkich figur ołtarzowych, włącznie z rzeźba-
mi ze zwieńczenia - najbardziej narażonego na dotkliwe zniszczenie.
14 Ibid., s. 683; nie mając pewności co do ikonograficznej treści figur badacz skłonny był uznać je za przedstawienia
Marii i św. Jana Apostoła.
15 Zamieszcza je Ulbrich; Ibid.,, tabl. 42/1,2,3, il. 851.
16 Ibid., s. 681-683, Ulbrich uznał ołtarz za „arcydzieło" Perwangera. Jego autorstwo przyjmowali bez zastrzeżeń
również powojenni badacze. Decydującym było jednak odkrycie oryginału kontraktu na wykonanie ołtarza z podpisami
samego mistrza.
Arkadiusz Wagner
I. Figury z ołtarza głównego kościoła pw. św. Mikołaja w Elblągu.
Ołtarz główny z kościoła Św. Mikołaja wzniesiono w 1754 r. kosztem archiprezbitera
elbląskiego Jana Nepomucena Melchiora9. Kontrakt na budowę konstrukcji zawarty mię-
dzy Perwangerem a Melchiorem dzielił prace na rzeźbiarskie i stolarskie, których wyko-
nawcą był fromborski stolarz Jan Lindenberg10. W 1777 r. ołtarz został poważnie
uszkodzony11. Nową nastawę o wysmukłych proporcjach i jasnej, przejrzystej konstruk-
cji, wykonał „według formy poprzedniego" Chrystian Beniamin Schulz kosztem 300 tala-
rów reńskich12. Figury do niego pochodziły jednak ze starej nastawy13. Retabulum zdobiły
dwie statuy anielskie, wraz z kilkoma figurami personifikacji i aniołków14. Niestety,
obiekt został zniszczony w 1945 r. Analiza rzeźb musi zatem ograniczyć się do dwóch
figur anielskich, znanych z przedwojennych fotografii15.
Obie rzeźby, umieszczone między parami narożnikowych kolumn nastawy, ustawiono
na zaokrąglonych konsolach, pokrytych reliefową dekoracją ornamentalną16. Figury wy-
konano prawdopodobnie z bloków drewna o przybliżonej wysokości 1,30 - 1,50 m. Z
dostępnych zdjęć wynika, iż pokryte były białą farbą. Obydwie figury ukazano w steatra-
lizowanych, wyrazistych pozach. Postaciom, odzianym w obszerne suknie nadano mło-
dzieńcze, nieco przysadziste sylwetki, z dużymi głowami i wąskimi ramionami.
Figura anioła z północnej konsoli retabulum stoi w pozie opartej na zasadzie kontrapo-
stu (il. 1). Tułów jest nieznacznie przechylony w prawą stronę a głowa odchylona na lewo
i skierowana ku górze. Nadaje to figurze esowatego kształtu, podkreślającego swobodę i
płynność postawy. Lewa ręka opiera się łokciem na biodrze, a przedramię wysunięte jest
do przodu. W zamkniętej dłoni najprawdopodobniej osadzono pierwotnie atrybut zapew-
ne gałąź palmową. Prawa ręka jest swobodnie opuszczona i palcami dłoni dotyka sukni.
Zza ramion wyłaniają się pokaźne skrzydła.
Figurze anioła umieszczonej na południowej konsoli nadano bardziej dynamiczny i
ekspresyjny kształt (il. 2). Jego lewa noga, wyraźnie wysunięta spod draperii, wywołuje
wrażenie nagłego kroku. Tułów zakryty jest draperiami sukni, spod których wyłaniają się
ręce. Są one zgięte w łokciach i w teatralnym geście przyciśnięte do piersi. Głowa jest
nieznacznie pochylona do przodu, wzmagając ukierunkowanie całej postaci.
W zakresie rzeźbiarskiego opracowania, obie figury wykazują pełnąjednorodność for-
malną. Jedynie układ fałdowań sukien ma odmienny charakter, wynikający z różnicy póz.
Naczelną i wspólną cechą draperii jest ich płynna forma, oraz swobodne zakomponowa-
nie, sugerujące lekkie rozwianie.
9 Potwierdza to kontrakt na budowę ołtarza ze zbiorów Archiwum Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie, odkryty
przez RZEMPOŁUCHA, Krzysztof..., s. 266, aneks I, il. 1.
10 Tamże, s. 261, aneks I.
11 ULBRICH, op. cit., Bd. 2, s. 682, pisze wręcz o „zniszczeniu" ołtarza. Przyczyną uszkodzenia było zapadnięcie się
sklepienia po pożarze, wznieconym uderzeniem pioruna.
12 Ibid., wg wcześniejszego przekazu.
13 Ibid., Kwestią nie rozstrzygniętąjest czy wzmianka ta odnosi się do wszystkich figur ołtarzowych, włącznie z rzeźba-
mi ze zwieńczenia - najbardziej narażonego na dotkliwe zniszczenie.
14 Ibid., s. 683; nie mając pewności co do ikonograficznej treści figur badacz skłonny był uznać je za przedstawienia
Marii i św. Jana Apostoła.
15 Zamieszcza je Ulbrich; Ibid.,, tabl. 42/1,2,3, il. 851.
16 Ibid., s. 681-683, Ulbrich uznał ołtarz za „arcydzieło" Perwangera. Jego autorstwo przyjmowali bez zastrzeżeń
również powojenni badacze. Decydującym było jednak odkrycie oryginału kontraktu na wykonanie ołtarza z podpisami
samego mistrza.