696
Jakub Pokora
W owej kolekcji, poza opisanymi, jest cała grupa z monogramem Zygmunta Augusta,
w sumie trzynaście, do której można dodać sześć obić krzeseł. Opony monogramowe wraz
z herbowymi liczą czterdzieści siedem sztuk, a zatem stanowią więcej niż trzecią część
całego zespołu wawelskich arrasów. Nic w tym dziwnego, bo monogram wykorzystywany
był jako znak władcy zamiast albo obok herbu. Wobec tego wawelskie arrasy herbowe i mo-
nogramowe spełniały tę samą rolę: ,,[...] miały propagować jedność państwa i sławić osobę
monarchy, jednoznacznie realizując program polityczny oraz ideę reprezentacji czy ostentacji
władcy. Takie funkcje od czasów średniowiecza pełniły tapiserie ze znakami heraldycznymi"2.
Arrasy z satyrami bywają łączone z dedykowanym Zygmuntowi Augustowi poematem
satyryczno-politycznym Jana Kochanowskiego Satyr albo Dziki mąż, wydanym w Krako-
wie w 1563, a później tamże w 1564 r. Utwór, napisany z okazji obrad sejmu egzekucyjne-
go w Warszawie, kreśli obraz społeczeństwa Rzeczpospolitej bardzo krytyczny, bo
widziany przecież przez satyra. Jedni uznają arrasy za inspirację dla Kochanowskiego,
inni przeciwnie - uważają, że arrasy stanowiły ilustrację poematu3. Jednakowoż trudno
zgodzić się z tymi opiniami. Brak bowiem zapisów źródłowych, choćby określających
czas powstania arrasów. W dodatku Kochanowski ani słowem nie wspomina o tapise-
riach. Jedyne, co łączy dzieła, to postać satyra, notabene od wieków obecna w literaturze
czy sztukach plastycznych, o czym później.
Imię króla
Ostatni, jak się miało okazać, z Jagiellonów, syn Bony i Zygmunta Starego urodził się
w środę 1 sierpnia 1520 r., czyli pod znakiem Lwa. Zgodnie z wolą ojca dano mu pierwsze
imię Zygmunt, a drugie - August od łacińskiej nazwy miesiąca sierpnia. To ostatnie za
sprawą matki, która, jak się przypuszcza, uznając datę miesięczną za dobry omen, pragnę-
ła, by jej syn poszedł w ślady cesarza Augusta Oktawiana. Chrzest Zygmunta Augusta
miał miejsce w sobotę 1 września 1520 r. w katedrze wawelskiej. W obu imionach ówcze-
śni widzieli „wróżb szczęśliwych znak", jak to głosił biskup płocki, Andrzej Krzycki4.
Często Zygmunta Augusta nazywano Augustem5. Można przypuszczać, że czyniono
tak, by syna odróżnić od ojca, a także by przydać chwały, bo określenie semper Augustus
ostatniego Jagiellona", [w:] Patronat artystyczny Jagiellonów, red. Marek WALCZAK, Piotr WĘCOWSKI, Kraków
2015, s. 39 (01 Studia Jagiellonica, red. naukowa serii Maria KOCZERSKA, Marek WALCZAK, Piotr WĘCOWSKI);
Maria HENNEL-BERNASIKOWA, Magdalena PIWOCKA, Katalog arrasów króla Zygmunta Augusta, Kraków 2017,
nr kat. 99-103 (Pani dr Magdalenie Olszewskiej dziękuję za wskazanie tej książki).
2 PIECH, op. cit., s. 35, 316-342; PIWOCKA, op. cit., s. 399 (stąd cytat).
3 O poemacie np. Janusz PELC, Kochanowski. Szczyt renesansu w literaturze polskiej, wyd 3. uzupełnione i poprawio-
ne, Warszawa 2001, s. 238-244. - Oba stanowiska ostatnio relacjonuje HENNEL-BERNASIKOWA, Dzieje..., s. 22.
Wg HENNEL-BERNASIKOWA, PIWOCKA, op. cit., kat. nr 99: „Domniemanie to [arrasy inspiracją dla Kochanow-
skiego], jakkolwiek intuicyjne [podkr. JP], podtrzymywane przez wielu badaczy [...] wydaje się bliskie prawdy. Jeśli
je przyjąć, poeta winien widzieć portiery na dworze krakowskim przed 1563".
4 Co do wyboru imion, zob. m. in. Władysław POCIECHA, Królowa Bona (1494-1557), t. II, Poznań 1949, s. 109;
Stanisław CYNARSKI, Zygmunt August, wyd. III, Wrocław 2004, s. 17-19; Anna SUCHENI-GRABOWSKA, Zyg-
munt August król polski i wielki książę litewski 1520-1562, Kraków 2010, s. 16.-0 znaczeniu imion Zygmunt i August
oraz ich wykorzystywaniu w dziełach gloryfikujących władców Jakub POKORA, Obraz Najjaśniejszego Pana Stani-
sława Augusta (1764-1770). Studium z ikonografii władzy, Warszawa 1993, s. 39-44, 77-88; id., Psy, błazny, dzieci,
królowie... Studia nad sztuką XV-XVIII wieku, Warszawa 2006, s. 167-171.
5 Przykłady choćby w: SUCHENI-GRABOWSKA, op. cit., s. 7; Stanisław MORKA, Sztuka dworu Zygmunta I Stare-
go. Treści polityczne i propagandowe, Warszawa 2006, s. 544; Stanisław MOSSAKOWSKI, Pałac królewski Zygmunta
Ina Wawelu jako dzieło renesansowe, Warszawa 2015, s. 98.
Jakub Pokora
W owej kolekcji, poza opisanymi, jest cała grupa z monogramem Zygmunta Augusta,
w sumie trzynaście, do której można dodać sześć obić krzeseł. Opony monogramowe wraz
z herbowymi liczą czterdzieści siedem sztuk, a zatem stanowią więcej niż trzecią część
całego zespołu wawelskich arrasów. Nic w tym dziwnego, bo monogram wykorzystywany
był jako znak władcy zamiast albo obok herbu. Wobec tego wawelskie arrasy herbowe i mo-
nogramowe spełniały tę samą rolę: ,,[...] miały propagować jedność państwa i sławić osobę
monarchy, jednoznacznie realizując program polityczny oraz ideę reprezentacji czy ostentacji
władcy. Takie funkcje od czasów średniowiecza pełniły tapiserie ze znakami heraldycznymi"2.
Arrasy z satyrami bywają łączone z dedykowanym Zygmuntowi Augustowi poematem
satyryczno-politycznym Jana Kochanowskiego Satyr albo Dziki mąż, wydanym w Krako-
wie w 1563, a później tamże w 1564 r. Utwór, napisany z okazji obrad sejmu egzekucyjne-
go w Warszawie, kreśli obraz społeczeństwa Rzeczpospolitej bardzo krytyczny, bo
widziany przecież przez satyra. Jedni uznają arrasy za inspirację dla Kochanowskiego,
inni przeciwnie - uważają, że arrasy stanowiły ilustrację poematu3. Jednakowoż trudno
zgodzić się z tymi opiniami. Brak bowiem zapisów źródłowych, choćby określających
czas powstania arrasów. W dodatku Kochanowski ani słowem nie wspomina o tapise-
riach. Jedyne, co łączy dzieła, to postać satyra, notabene od wieków obecna w literaturze
czy sztukach plastycznych, o czym później.
Imię króla
Ostatni, jak się miało okazać, z Jagiellonów, syn Bony i Zygmunta Starego urodził się
w środę 1 sierpnia 1520 r., czyli pod znakiem Lwa. Zgodnie z wolą ojca dano mu pierwsze
imię Zygmunt, a drugie - August od łacińskiej nazwy miesiąca sierpnia. To ostatnie za
sprawą matki, która, jak się przypuszcza, uznając datę miesięczną za dobry omen, pragnę-
ła, by jej syn poszedł w ślady cesarza Augusta Oktawiana. Chrzest Zygmunta Augusta
miał miejsce w sobotę 1 września 1520 r. w katedrze wawelskiej. W obu imionach ówcze-
śni widzieli „wróżb szczęśliwych znak", jak to głosił biskup płocki, Andrzej Krzycki4.
Często Zygmunta Augusta nazywano Augustem5. Można przypuszczać, że czyniono
tak, by syna odróżnić od ojca, a także by przydać chwały, bo określenie semper Augustus
ostatniego Jagiellona", [w:] Patronat artystyczny Jagiellonów, red. Marek WALCZAK, Piotr WĘCOWSKI, Kraków
2015, s. 39 (01 Studia Jagiellonica, red. naukowa serii Maria KOCZERSKA, Marek WALCZAK, Piotr WĘCOWSKI);
Maria HENNEL-BERNASIKOWA, Magdalena PIWOCKA, Katalog arrasów króla Zygmunta Augusta, Kraków 2017,
nr kat. 99-103 (Pani dr Magdalenie Olszewskiej dziękuję za wskazanie tej książki).
2 PIECH, op. cit., s. 35, 316-342; PIWOCKA, op. cit., s. 399 (stąd cytat).
3 O poemacie np. Janusz PELC, Kochanowski. Szczyt renesansu w literaturze polskiej, wyd 3. uzupełnione i poprawio-
ne, Warszawa 2001, s. 238-244. - Oba stanowiska ostatnio relacjonuje HENNEL-BERNASIKOWA, Dzieje..., s. 22.
Wg HENNEL-BERNASIKOWA, PIWOCKA, op. cit., kat. nr 99: „Domniemanie to [arrasy inspiracją dla Kochanow-
skiego], jakkolwiek intuicyjne [podkr. JP], podtrzymywane przez wielu badaczy [...] wydaje się bliskie prawdy. Jeśli
je przyjąć, poeta winien widzieć portiery na dworze krakowskim przed 1563".
4 Co do wyboru imion, zob. m. in. Władysław POCIECHA, Królowa Bona (1494-1557), t. II, Poznań 1949, s. 109;
Stanisław CYNARSKI, Zygmunt August, wyd. III, Wrocław 2004, s. 17-19; Anna SUCHENI-GRABOWSKA, Zyg-
munt August król polski i wielki książę litewski 1520-1562, Kraków 2010, s. 16.-0 znaczeniu imion Zygmunt i August
oraz ich wykorzystywaniu w dziełach gloryfikujących władców Jakub POKORA, Obraz Najjaśniejszego Pana Stani-
sława Augusta (1764-1770). Studium z ikonografii władzy, Warszawa 1993, s. 39-44, 77-88; id., Psy, błazny, dzieci,
królowie... Studia nad sztuką XV-XVIII wieku, Warszawa 2006, s. 167-171.
5 Przykłady choćby w: SUCHENI-GRABOWSKA, op. cit., s. 7; Stanisław MORKA, Sztuka dworu Zygmunta I Stare-
go. Treści polityczne i propagandowe, Warszawa 2006, s. 544; Stanisław MOSSAKOWSKI, Pałac królewski Zygmunta
Ina Wawelu jako dzieło renesansowe, Warszawa 2015, s. 98.