134
Piotr Bohdziewicz
(17)
Ryc. 58. Przekrój podłużny klatki schodowej.
salą kariatyd na piętrze. Wynika z tego, że później dopiero przedzielono
ją na trzy mniejsze pomieszczenia: wąskie przejście pośrodku i dwa mniej-
sze pokoje po bokach. Trudno orzec, co należy rozumieć pod „galeryjką"
od strony ogrodu, z której wchodzi się do dwu pokoi — jeden o 3, drugi
o 1 oknie. Wygląda to tak, jak gdyby sala oznaczona na ryc. 56a jako 16,
była przedzielona na dwa mniejsze pokoje i jak gdyby przed nią od strony
ogrodu, między ryzalitami istniała galeria. Rozkład na dole po stronie
lewej gmachu na ogół odpowiada późniejszemu, sala o 4 oknach od ogrodu
istniała. Nowością dla nas jest to, że z tej sali wychodziło się na galerię
od strony ogrodu, o której wyraźnie powiedziano, że jest taka sama, jak
i po stronie prawej. Czyli od strony ogrodu istniały pierwotnie między
ryzalitami skrajnymi i środkowym wąskie galerie, prawdopodobnie otwar-
te, ale na wysokości tylko przyziemia, gdyż wyżej nie ma o nich żadnej
wzmianki. Nadawało to budynkowi wyraz większej zwartości od strony
ogrodu, co zresztą zgadza się z duchem architektury barokowej. Trudno
bowiem pod nazwą ,,galerie" rozumieć tarasy, w takim charakterze, jak to
widzimy np. w Wilanowie. Warto by przeprowadzić pod tym względem
odpowiednie badania na miejscu. Również inny nieco niż później był
układ sal na pierwszym piętrze. Informacja inwentarza 1765 r., według
Piotr Bohdziewicz
(17)
Ryc. 58. Przekrój podłużny klatki schodowej.
salą kariatyd na piętrze. Wynika z tego, że później dopiero przedzielono
ją na trzy mniejsze pomieszczenia: wąskie przejście pośrodku i dwa mniej-
sze pokoje po bokach. Trudno orzec, co należy rozumieć pod „galeryjką"
od strony ogrodu, z której wchodzi się do dwu pokoi — jeden o 3, drugi
o 1 oknie. Wygląda to tak, jak gdyby sala oznaczona na ryc. 56a jako 16,
była przedzielona na dwa mniejsze pokoje i jak gdyby przed nią od strony
ogrodu, między ryzalitami istniała galeria. Rozkład na dole po stronie
lewej gmachu na ogół odpowiada późniejszemu, sala o 4 oknach od ogrodu
istniała. Nowością dla nas jest to, że z tej sali wychodziło się na galerię
od strony ogrodu, o której wyraźnie powiedziano, że jest taka sama, jak
i po stronie prawej. Czyli od strony ogrodu istniały pierwotnie między
ryzalitami skrajnymi i środkowym wąskie galerie, prawdopodobnie otwar-
te, ale na wysokości tylko przyziemia, gdyż wyżej nie ma o nich żadnej
wzmianki. Nadawało to budynkowi wyraz większej zwartości od strony
ogrodu, co zresztą zgadza się z duchem architektury barokowej. Trudno
bowiem pod nazwą ,,galerie" rozumieć tarasy, w takim charakterze, jak to
widzimy np. w Wilanowie. Warto by przeprowadzić pod tym względem
odpowiednie badania na miejscu. Również inny nieco niż później był
układ sal na pierwszym piętrze. Informacja inwentarza 1765 r., według