Moja pieśń, 1904
Muzeum Narodowe w Poznaniu
Owo „same siebie nie znają” określa nieświadome życie ślepo-
-falliczne, w przeciwieństwie do świadomego życia Demeter-Afro-
dyty.
Obrazy Malczewskiego, podobnie jak sny, wyrażają często to,
czego świadome „ja” nie pojmuje. Czasami te wizje są infantylne,
zabawne, groteskowe, niemoralne, ale, jak sen, nie kłamią. A jeśli
irytują, to dlatego, że ich nie rozumiemy.
Malując Marię Balową lub szczególnie przez siebie kochaną sios-
trę Bronisławę, nadawał artysta tym prezentacjom pewną tajemni-
czość. Bronisława swą skromną, schludną powierzchownością przy-
pomina nieco matkę Junga, którą uczony wspomina jako kobietę
o podwójnej osobowości: „Za dnia była to kochająca matka, nocą
jednak wieszczka, kapłanka w niedźwiedziej jamie, archaiczna i nie-
godziwa jak prawda i jak natura”, uosabiała wszystko, co syn okreś-
lał jako ducha natury. Goethe pisał, że sama myśl o tajemnicy
macierzyństwa przejmuje grozą, ale matka jest przecież odwiecznym
symbolem bezpieczeństwa. Z tego podwójnego powodu warto przyj-
15