Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Drzwi Gnieźnieńskie
a Kronika polska
mistrza Wincentego

W drugiej połowie dwunastego wieku powstały w Polsce dwa wybitne dzieła naszej kultury
artystycznej i umysłowej: brązowe podwoje katedry w Gnieźnie (il. 1) i Kronika polska
mistrza Wincentego zwanego Kadłubkiem; pierwsze datowane na lata siedemdziesiąte
omawianego stulecia1, drugie z końca wieku, rozpoczęte zapewne we wczesnych latach
dziewięćdziesiątych2. Oba, przedmiot wielu gruntownych opracowań naukowych od
prawie dwóch stuleci, były z reguły rozpatrywane oddzielnie3. Stało się to tak dalece
obowiązującą zasadą, że np. w dwutomowym zbiorze studiów poświęconych Drzwiom
Gnieźnieńskim, wydanym w latach 1956-1959, mistrz Wincenty wzmiankowany jest
zaledwie kilka razy, zawsze incydentalnie4, a z kolei w starannym wydaniu polskiego
tłumaczenia Kadłubkowej Kroniki z roku 1974 dobierający liczne ilustracje całkowicie
pominęli materiał wizualny, jakiego mogła im dostarczyć dekoracja gnieźnieńskich
podwoi5. Tymczasem oba dzieła, o niezwykle bogatej wymowie formalnej i treściowej,
choć utwory różnych sztuk - plastyki i literatury, zdradzają - jak się zdaje - pewne
powiązania ideowe. Podjęta tu próba ujawnienia tych powiązań rzucić powinna nieco
światła na rodzimy kontekst kulturowy obu arcydzieł, które mimo całej naszej wiedzy
o epoce pozostają ciągle jeszcze na polskim gruncie jakby zawieszone w próżni.
Na wstępie należy jednak przypomnieć, iż związki pomiędzy dziełami plastyki i literatury,
odwieczne w dziejach kultury naszego kontynentu, były szczególnie aktualne właśnie
w dwunastym stuleciu, epoce, której literatura posługiwała się z upodobaniem stylem tak
obrazowym, że niekiedy sugerował on wprost przedstawienia plastyczne6, a z kolei rzeźba
- zwana romańską - charakteryzowała się specyficzną literackością przejawiającą się
w narracyjnej opisowości. Dekorację dwunastowiecznych świątyń współczesny im uczony
Alain de Lille nazwał nieprzypadkowo „littera laicorum”7, rzeszom niepiśmiennych,
objaśniana słownie przez kaznodziejów, zastępowała ona bowiem teksty pisane, a z kolei
widzom wykształconym niemal machinalnie zwykła się kojarzyć z odpowiednimi fragmen-
tami utworów pióra. Kamienie kościołów romańskich bardziej niż jakichkolwiek innych
rzeczywiście „przemawiały” do patrzącego, a znajomość tradycji literackiej była w całym
średniowieczu nieporównanie większa niż znajomość tradycji wizualnej.
Drzwi Gnieźnieńskie i Kadłubkową Kronikę - dzieła jednej epoki - charakteryzują
w pierwszym rzędzie ścisłe związki z ówczesnymi prądami umysłowymi. W przemyślany
sposób przeprowadzona chrystomorfizacja życia św. Wojciecha - tak jak został żywot jego
przedstawiony w osiemnastu głównych kwaterach Drzwi - przejawia się zarówno w upo-

1 Drzwi brązowe w katedrze w Gnieźnie

9
 
Annotationen