częste są wyobrażenia Chrystusa u wrót czyśćcowych, to wyobrażenie uwal-
niania grzeszników z mąk czyśćcowych przez anioły należy do najpóźniej
uformowanych tworów ikonografii chrześcijańskiej. Zapewne pozostaje to
w związku z późną definicją dogmatu o czyśćcu, sformułowaną w kanon
dopiero w w. XV na soborze florenckim (1439). Ten właśnie kanon o czyśćcu
stał się na początku w. XVI kamieniem obrazy i przedmiotem głównego
ataku reformatorów wszelkiego autoramentu, podobnie jak odpusty, które
przecież pozostawały w integralnym związku z wiarą w możliwość darowania
doczesnych kar za grzechy i uwolnienia dusz od mąk czyśćcowych. Dyskusja
nad czyśćcem została podjęta i zakończona dopiero na soborze trydenckim s".
Na miniaturze w modlitewniku Bony wyobrażono trzech aniołów z roz-
postartymi skrzydłami, którzy dzięki orędownictwu Marii i jednego z archa-
niołów u Boga Ojca, Ducha Świętego i Dzieciątka Jezus, widocznych na
promienistym obłoku, wyciągają oburącz grzeszników z płomieni czyśćcowych.
Są między tymi duszami pokutującymi mężczyźni i kobiety, młodzi i starzy,
niektórzy z nich daremnie wyciągają ręce, wzywając zmiłowania bożego.
Ta ciekawa tematycznie miniatura jest starannie malowana i dobrze skom-
ponowana. Trójkątnemu rytmowi układu figur w niebie odpowiada zrytmi-
zowany układ sceny rozgrywającej się w czyśćcu, a szczególnego charakteru
nadają całości buchające języki ognia, z których wychylają się nagie ciała
pokutujących grzeszników. Miniatura, będąca niewątpliwie własnoręczną
pracą brata Stanisława, ujęta jest w stosowną bordiurę, utworzoną z pla-
stycznie malowanych girland i liści przeplatających się oraz dużych rozet
z liści i żołędzi. Centrum jednej z rozet stanowi trupia czaszka.
Takie wyobrażenie czyśćca ma w sztuce Europy środkowej w pierwszej
ćwierci w. XVI tylko jeden formalny odpowiednik a mianowicie rysunek
na marginesie karty 16 modlitewnika cesarza Maksymiliana, wykonany
przez Durera około r. 1515 (ryc. 33), która to część modlitewnika znajduje się
od czasu około r. 1600 w Monachium Układ obu kompozycji jest podobny,
z tą różnicą, że na wąskim marginesie zewnętrznym z rysunkiem Durera
mieści się w strefie niebieskiej tylko Bóg Ojciec bez orędowników, a jeden
tylko anioł wyciąga grzesznika z czełuści czyśćcowych. Pozostali grzesznicy
tkwiąc w płomieniach wyciągają błagalnie ręce. Nie mam żadnego dowodu
na to, by Samostrzelnik widział tę część modlitewnika Maksymiliana, którą
mistrzowskimi rysunkami ozdobił Durer i w r. 1515 odesłał cesarzowi, że
"'i W. Braunfels, Daj /Aonegra/łAir (Lexikon fur Theologie und Kirche, 2. wyd. [960,
IV, szp. 55). — P. M. Halm, /AonograpAirrAr Amiirn gam v4rmrnjrrirnś:Mit (Munchner Jahrbuch der
bildenden Kunst XII, 1921-1922, s. 1—24). — Rćau, o. c., s. 752.
6" Czyściec wymalowany w modlitewniku Sybilli von C!eve z r. 1526, dziś cod. germ. 84, f. 248
Bawarskiej Biblioteki Narodowej w Monachium, wygląda całkiem inaczej.
"" K. Giehlow, AhrMr 7. GeAriAucA mit ^cicArHmgrn ren diśrrrAt Diirrr and an&nm
KMHJiirrn. Farjtmiir-^MJgair, Wien 1907, f. 16. ,
39
niania grzeszników z mąk czyśćcowych przez anioły należy do najpóźniej
uformowanych tworów ikonografii chrześcijańskiej. Zapewne pozostaje to
w związku z późną definicją dogmatu o czyśćcu, sformułowaną w kanon
dopiero w w. XV na soborze florenckim (1439). Ten właśnie kanon o czyśćcu
stał się na początku w. XVI kamieniem obrazy i przedmiotem głównego
ataku reformatorów wszelkiego autoramentu, podobnie jak odpusty, które
przecież pozostawały w integralnym związku z wiarą w możliwość darowania
doczesnych kar za grzechy i uwolnienia dusz od mąk czyśćcowych. Dyskusja
nad czyśćcem została podjęta i zakończona dopiero na soborze trydenckim s".
Na miniaturze w modlitewniku Bony wyobrażono trzech aniołów z roz-
postartymi skrzydłami, którzy dzięki orędownictwu Marii i jednego z archa-
niołów u Boga Ojca, Ducha Świętego i Dzieciątka Jezus, widocznych na
promienistym obłoku, wyciągają oburącz grzeszników z płomieni czyśćcowych.
Są między tymi duszami pokutującymi mężczyźni i kobiety, młodzi i starzy,
niektórzy z nich daremnie wyciągają ręce, wzywając zmiłowania bożego.
Ta ciekawa tematycznie miniatura jest starannie malowana i dobrze skom-
ponowana. Trójkątnemu rytmowi układu figur w niebie odpowiada zrytmi-
zowany układ sceny rozgrywającej się w czyśćcu, a szczególnego charakteru
nadają całości buchające języki ognia, z których wychylają się nagie ciała
pokutujących grzeszników. Miniatura, będąca niewątpliwie własnoręczną
pracą brata Stanisława, ujęta jest w stosowną bordiurę, utworzoną z pla-
stycznie malowanych girland i liści przeplatających się oraz dużych rozet
z liści i żołędzi. Centrum jednej z rozet stanowi trupia czaszka.
Takie wyobrażenie czyśćca ma w sztuce Europy środkowej w pierwszej
ćwierci w. XVI tylko jeden formalny odpowiednik a mianowicie rysunek
na marginesie karty 16 modlitewnika cesarza Maksymiliana, wykonany
przez Durera około r. 1515 (ryc. 33), która to część modlitewnika znajduje się
od czasu około r. 1600 w Monachium Układ obu kompozycji jest podobny,
z tą różnicą, że na wąskim marginesie zewnętrznym z rysunkiem Durera
mieści się w strefie niebieskiej tylko Bóg Ojciec bez orędowników, a jeden
tylko anioł wyciąga grzesznika z czełuści czyśćcowych. Pozostali grzesznicy
tkwiąc w płomieniach wyciągają błagalnie ręce. Nie mam żadnego dowodu
na to, by Samostrzelnik widział tę część modlitewnika Maksymiliana, którą
mistrzowskimi rysunkami ozdobił Durer i w r. 1515 odesłał cesarzowi, że
"'i W. Braunfels, Daj /Aonegra/łAir (Lexikon fur Theologie und Kirche, 2. wyd. [960,
IV, szp. 55). — P. M. Halm, /AonograpAirrAr Amiirn gam v4rmrnjrrirnś:Mit (Munchner Jahrbuch der
bildenden Kunst XII, 1921-1922, s. 1—24). — Rćau, o. c., s. 752.
6" Czyściec wymalowany w modlitewniku Sybilli von C!eve z r. 1526, dziś cod. germ. 84, f. 248
Bawarskiej Biblioteki Narodowej w Monachium, wygląda całkiem inaczej.
"" K. Giehlow, AhrMr 7. GeAriAucA mit ^cicArHmgrn ren diśrrrAt Diirrr and an&nm
KMHJiirrn. Farjtmiir-^MJgair, Wien 1907, f. 16. ,
39