Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Editor]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 53.2005

DOI issue:
Rozprawy
DOI article:
Kowalczyk, Maria: "Gdy ręka gmatwała linie w kształt Trynitarskiej Bramy": czyli o rysunkach Józefa Czechowicza =
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.37082#0284
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
282

MARIA KOWALCZYK

zycji, na horyzoncie wspina się na tylnych łapach mały sylwetowy koziołek,
który swoją formą nawiązuje a właściwie praktycznie „jest cytatem” z herbu
Lublina. Taki niewinny żart zakochanego w mieście rodzinnym poety.
Przedstawienia dwu innych zwierząt, tym razem kotka i króliczka, odnaj-
dujemy w rękopisie rozprawki pedagogicznej Jak pracuje szkoła specjalna.
I. Rysunek dla obejrzenia kolejki (il. 21). Jest to jedyny przypadek, w którym
obraz wydaje się nie być połączony treściowo z tekstem, któremu towarzyszy.
Większość rysunków Czechowicz wykonywał piórem i atramentem, zapew-
ne tymi samymi, które wykorzystywał w warsztacie poetyckim (wspomina
o tym K. Miernowski), kilka jest wykonanych ołówkiem. Dwa razy poeta
wprowadził dodatkowe narzędzie: pędzel, w rysunku przedstawiającym jedną
z bram lubelskich i kolorową kredkę w przedstawieniu stajenki bożonarodze-
niowej. Ten rysunek jest też jedynym, w którym kompozycje czarno-białe
uzupełnione są kolorem, w tym wypadku dwoma odcieniami czerwieni. Jesz-
cze raz czerwień występuje w rysunku gwiazd wykonanych atramentem tego
koloru w jednym z listów. Pozostałe kompozycje są czarno-białe, zazwyczaj
linearne, niekiedy sylwetowe. Charakteryzują się dość dużą swobodą kreski
(może z wyjątkiem prac egzaminacyjnych, tak jakby poeta skrępowany był
perspektywą oceny) poprawnością uchwycenia kształtów i proporcji przedsta-
wionych przedmiotów, pewną fantazją i skrótowością zwłaszcza w przedsta-
wieniach zwierząt, oraz przemyślaną kompozycją (o ile taka występuje). Nie
wejdą one zapewne do kanonów historii sztuki, ale nie w tym celu były też
tworzone. Rzucają jednak dodatkowy snop światła na postać Czechowicza
jako twórcy i człowieka, ukazują kolejny fragment jego bogatej osobowości.
Podobnie jak poezja, zdradzają jego fascynacje i zainteresowania. Rysunki
towarzyszące wierszom ukazują zaplecze warsztatu literackiego, wskazują na
obrazowe, plastyczne myślenie o wierszu. Elementy graficzne nie są doryso-
wywane do wiersza, stanowią wraz z nim spójną kompozycję. Widać chyba
to najwyraźniej w drugiej zwrotce wiersza Powiedz mamo powiedz, w której
element graficzny ingeruje wyraźnie w sposób zapisu strofki. Są ilustracją do
tekstu, a niekiedy ułatwiają nawet jego interpretację. Ciekawe, że do tej pory
rysunki nie wzbudziły zainteresowania, nie tyle historyków sztuki, ile raczej
historyków literatury. Wydaje się, że byłyby one doskonałym punktem wyj-
ścia do szerszych badań nad rolą autoilustracji w tekstach literackich. Z punk-
tu widzenia historyka sztuki stanowią raczej ciekawostkę, choć ciekawostkę
pełną uroku.
 
Annotationen