Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 43.2018

DOI Artikel:
Prymlewicz, Karolina: Słowo i obraz w karykaturze obyczajowej w polskiej prasie okresu I wojny światowej i po odzyskaniu przez Polskę niepodległości
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45167#0106

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Rocznik Historii Sztuki, tom XLIII
PAN, 2018
DOI 10.24425/rhs.2018.124939

KAROLINA PRYMLEWICZ
MUZEUM KARYKATURY IM. ERYKA LIPIŃSKIEGO W WARSZAWIE

SŁOWO I OBRAZ W KARYKATURZE OBYCZAJOWEJ
W POLSKIEJ PRASIE OKRESU I WOJNY ŚWIATOWEJ
I PO ODZYSKANIU PRZEZ POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI

Historia rysunku satyrycznego silnie związana jest z historią prasy. Zapotrzebowanie na rysunkowy
krytyczny komentarz aktualnych wydarzeń spowodowało wykształcenie się zawodu na poły artystycznego,
na poły publicystycznego. Prasa, jako medium popularne (niekoniecznie przymiotnik „demokratyczne” tu
pasuje), może być badana pod różnym kątem. Przede wszystkim satyryczny rysunek prasowy stanowi
materiał źródłowy dla historyków zajmujących się historią polityczną. Niekiedy służy analizie o charak-
terze socjologicznym. Historyk sztuki staje jednak przed zadaniem całkiem innym, nie zatrzymuje się na
tematyce przedstawienia. Nie pyta jedynie o to, „co” karykatura przedstawia, ale również, a może przede
wszystkim, Jak”. I ma to związek nie tyle z formalną analizą, czy też formalistycznym podejściem do
sztuki w ogóle, ile bardziej z pytaniem o język przekazu, przekazu publicystycznego. Rysownik prasowy
natomiast mierzy się z problemem czytelności swojego wytworu (funkcja użytkowa) z jednej strony,
z drugiej - z wyborami czysto artystycznymi (styl rysunku, konwencja przedstawienia).
Warto pamiętać o tym, że rysownicy prasowi wymknęli się konwencjom akademickim. Karykatura,
rodząc się w chwilach odprężenia, chęci odpoczynku, zabawy, zgrywy mówiąc kolokwialnie - ustano-
wiła swój własny status, w pewnym sensie karnawałowego gatunku sztuki. Mam tu na myśli eksces -
nadmiar, naddatek - przejawiający się w gramatyce przedstawień karykaturalnych (deformacja, groteska,
całe spektrum antyestetycznych rozwiązań), wywołujących diapazon reakcji (łagodny humor wywołujący
uśmiech, żart wywołujący śmiech, rechot, po przedstawienia mające wywołać strach przed domniemanym
lub realnym zagrożeniem). Castigat ridendo mores - ta przysłowiowa „chłosta” też nie jest jednoznaczna
w interpretacji. Osoba będąca przedmiotem satyry prawie zawsze uznają za niesprawiedliwą, niekiedy za
obraźliwą, jej przeciwnicy zaś (np. polityczni) za zbyt pobłażliwą. Do wyjątków należą rysunki publiko-
wane w prasie satyrycznej, ale pozbawione karykaturalnej deformacji. Przedstawienia te można podzielić
na dwie grupy jedne są „neutralne”, satyryczne zaś przesłanie ujawnia się w podpisie/tekście towa-
rzyszącym wizerunkowi (samego obrazu nie definiujemy wtedy jako karykaturalny), drugie, w założeniu
autorów, nie są satyryczne, a wręcz przeciwnie, propagują na przykład jakąś ideę. Zatem dochodzi tutaj
kolejny problem, a mianowicie traktowanie rysunku prasowego jako źródła historycznego.
„Dokumentalność” karykatury jest zagadnieniem godnym osobnej analizy. Czym innym były rysunki
publikowane w czasie wojny w prasie, a czym innym publikowane na przykład w albumach już po jej
zakończeniu. Ponieważ analizować będę przedstawienia komentujące życie codzienne, można się tu odnieść
do pisanych dokumentów osobistych. Jak podkreśla Katarzyna Sierakowska, pamiętniki i wspomnienia
różnią się od dokumentów powstających „na gorąco”, bez dystansu komentujących rzeczywistość: „Na
zapis nakłada się zatem, najogólniej mówiąc, zarówno zdobyta później przez autora wiedza o opisywa-
 
Annotationen