Stanisław Gebethner
UWAGI DOTYCZĄCE BUDYNKÓW MANUFAKTURY
KORECKIEJ
П
i—dotychczasowe nasze wiadomości dotyczące charakteru, rodzaju, wielkości i układu
budynków w dawnych manufakturach ceramicznych w Polsce są niezwykle szczupłe
i skromne. Dokładnych informacji z tego zakresu o manufakturach osiemnastowiecznych
nie posiadamy zupełnie. Lepiej jest jeśli chodzi o manufaktury z w. XIX, a i tu przy
gromadzeniu materiałów trudności okazałyby się większe, niż pozornie wydawać by się
mogło. Wiele planów budowli manufaktur ceramicznych przepadło z czasem, inne zaginęły
na skutek wielokrotnych strat wojennych ponoszonych przez nasze archiwa ogólne lub
specjalne.
Wydaje się poza tym, że nikt dotąd nie interesował się zbytnio zbieraniem tych materia-
łów. A i same manufaktury w czasie ich funkcjonowania nie tylko nie kwapiły się zbytnio
z ujawnianiem szczegółowych, czy nawet generalnych danych dotyczących fabrykacji cera-
micznej, a co za tym idzie, również i samego chociażby rozplanowania budynków fabrycznych,
lecz nawet starały się je ukryć. Stanowiło to w w. XVIII, zresztą również i później, swego
rodzaju tajemnicę zawodową dość pilnie strzeżoną przede wszystkim przez największe manu-
faktury zagraniczne, jak Miśnia czy Sèvres. Typowym tego przykładem jest ustosunkowanie
się kierownictwa fabryki koreckiej do ekspedycji działającej z ramienia Uniwersytetu Wileń-
skiego, która z racji poszukiwań geognostycznych w roku 1829 zwiedzała manufaktury cera-
miczne w Korcu, Baranówce i w Horodnicy* 1. Komisja składająca się z młodych uczonych pod
przewodnictwem Ignacego Jakowickiego interesowała się możliwościami rozwoju ceramiki
krajowej. Informacje udzielone komisji w końcowej i powiedzmy schyłkowej fazie istnienia
manufaktury (ostateczne zatrzymanie fabrykacji w 1831 r.) były podawane nie tylko nie-
chętnie, ale i niedostatecznie, aby zorientować się w samym procesie fabrykacji. Wynika to
1 I. Jakowicki, Postrzeżenia geognostyczne w kraju rozciągającym się od brzegów morza Bałtyckiego,
między Połągą i Rygą, w kierunku przechodzącym przez Wilno, Żytomierz, Kamieniec Podolski, aż do brzegów
morza Czarnego między Chersonem i Odessą. Dziennik Wileński, Rok 1830, Tom piąty, w Wilnie 1830, s. 66
oraz 188—204.
To samo w odbitce z odmiennym tytułem: I. Jakowicki, Obserwacje geognostyczne w guberniach za-
chodnio-południowych państwa rosyjskiego. Wilno 1831 oraz S. Małachowski-Łempicki, Fabryki porcelany
i fajansu na Wołyniu. Osobne odbicie z Rocznika Wołyńskiego t. III, Równe 1933, s. 20.
455
UWAGI DOTYCZĄCE BUDYNKÓW MANUFAKTURY
KORECKIEJ
П
i—dotychczasowe nasze wiadomości dotyczące charakteru, rodzaju, wielkości i układu
budynków w dawnych manufakturach ceramicznych w Polsce są niezwykle szczupłe
i skromne. Dokładnych informacji z tego zakresu o manufakturach osiemnastowiecznych
nie posiadamy zupełnie. Lepiej jest jeśli chodzi o manufaktury z w. XIX, a i tu przy
gromadzeniu materiałów trudności okazałyby się większe, niż pozornie wydawać by się
mogło. Wiele planów budowli manufaktur ceramicznych przepadło z czasem, inne zaginęły
na skutek wielokrotnych strat wojennych ponoszonych przez nasze archiwa ogólne lub
specjalne.
Wydaje się poza tym, że nikt dotąd nie interesował się zbytnio zbieraniem tych materia-
łów. A i same manufaktury w czasie ich funkcjonowania nie tylko nie kwapiły się zbytnio
z ujawnianiem szczegółowych, czy nawet generalnych danych dotyczących fabrykacji cera-
micznej, a co za tym idzie, również i samego chociażby rozplanowania budynków fabrycznych,
lecz nawet starały się je ukryć. Stanowiło to w w. XVIII, zresztą również i później, swego
rodzaju tajemnicę zawodową dość pilnie strzeżoną przede wszystkim przez największe manu-
faktury zagraniczne, jak Miśnia czy Sèvres. Typowym tego przykładem jest ustosunkowanie
się kierownictwa fabryki koreckiej do ekspedycji działającej z ramienia Uniwersytetu Wileń-
skiego, która z racji poszukiwań geognostycznych w roku 1829 zwiedzała manufaktury cera-
miczne w Korcu, Baranówce i w Horodnicy* 1. Komisja składająca się z młodych uczonych pod
przewodnictwem Ignacego Jakowickiego interesowała się możliwościami rozwoju ceramiki
krajowej. Informacje udzielone komisji w końcowej i powiedzmy schyłkowej fazie istnienia
manufaktury (ostateczne zatrzymanie fabrykacji w 1831 r.) były podawane nie tylko nie-
chętnie, ale i niedostatecznie, aby zorientować się w samym procesie fabrykacji. Wynika to
1 I. Jakowicki, Postrzeżenia geognostyczne w kraju rozciągającym się od brzegów morza Bałtyckiego,
między Połągą i Rygą, w kierunku przechodzącym przez Wilno, Żytomierz, Kamieniec Podolski, aż do brzegów
morza Czarnego między Chersonem i Odessą. Dziennik Wileński, Rok 1830, Tom piąty, w Wilnie 1830, s. 66
oraz 188—204.
To samo w odbitce z odmiennym tytułem: I. Jakowicki, Obserwacje geognostyczne w guberniach za-
chodnio-południowych państwa rosyjskiego. Wilno 1831 oraz S. Małachowski-Łempicki, Fabryki porcelany
i fajansu na Wołyniu. Osobne odbicie z Rocznika Wołyńskiego t. III, Równe 1933, s. 20.
455