Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
SOMOSIERRA MICHAŁOWSKIEGO

73

Narastanie impetu uwidacznia te prawa coraz bardziej, aż sferę tę
ucieleśnia na tyle, że szarża widomie znika w ziemi. Lecz gdyby
zniknęła, gdy zniknie zupełnie, zniknie i ziemia, którą — jako ją
— ujawniła szarża.
Przygotowani tytułem, a może opiniami o obrazie, gotowi byliśmy
zobaczyć rozstrzygającą, historyczną szarżę, a obraz pokazuje — dramat
bez bohatera, bez przeciwnika i bez rozstrzygnięcia, jak pisał Lorenz
Eitner o Tratuhe Meduzy Gericaulta. Zdarzenie historyczne, jedyne,
to właśnie, we współdziałaniu z innorodną sferą, którą powołać
musiało, niezmienną czy zawsze tożsamą, uwidoczniło coś zgoła
innego. Nie ma tu przełomu, kulminacji, finału, nie ma celu poza
byciem w drodze, dążeniem samym. Ci dzielni, z determinacją
podejmujący czyn, pędzą drogą im wytyczoną, rzuceni prawami,
które tyle czyn ten umożliwiają, co są przezeń wykrywane, a i określają
jego sens. Drogi tej kresu nie widać, niknie w środku, tj. w głębi
tej sfery, w czeluści, o dziwo, jarzącej się poświatą. Ludzie ci konflikt,
walkę nie tyle nawet toczą, co unaoczniają jako jeden z symptomów
stanu rozszczepienia, zderzenia tego, co harmonijnie spojone, acz
niewidoczne w ziemi, stanu przecież chwilowego, wobec stałości
i niezmienności tamtej, lecz niezbędnego, by cokolwiek mogło ukazać
się oczom. Charakter dynamiki obrazu kazał pojmować zniknięcie
w głębi, powrót do ziemi jako widoczny takt krążenia,- fragment
kręgu, lecz biorącej sie stąd sugestii cyklicznego nawrotu obraz
nie podtrzymuje. Nie pokazuje karuzeli czy koła — a już zwłaszcza
błędnego — bytu, lecz w dynamicznym zderzeniu ukazuje stały
układ sił, stan rzeczy — w ich istocie.
(Symboliką obrazu warto byłoby to nazwać wtedy tylko, gdyby
dawało to nie niejasne poczucie jego oswojenia tym określeniem, lecz
wskazówkę wydobycia się z mgły spowijającej pojęcie symboliczności
na drogę wiodącą ku myśleniu o niej w związku ze swoistością obrazu.
Usiłowanie to odnajdujemy w dociekaniach Michaela Brótje, najpierw
poświęconych obrazom, którym sens symboliczny powszechnie się
przypisuje, dziełom Caspara Davida Friedricha ("Jahrbuch der Ham-
burger Kunstsammlungen" 1974). Podkreśla on, że aby mówić o sym-
bolice w malarstwie musimy najpierw wyraźnie odróżnić to, co widzimy,
co jest nam rzeczywiście wzrokowo dane, od wszelkich możliwych
skojarzeń, jakie to, co widzimy, może nam nasunąć, od tego więc, co
jest teoretycznie możliwe ze względu na zdolności czy przygotowanie
intelektualne. Swoiście obrazowe znaczenie symboliczne polega na tym,
że przedstawiony przedmiot nie tylko reprezentuje sam siebie, lecz
w widzialny sposób ma udział w wartościach oglądowych, które w jego
zmysłowej postaci nie są dane i nie mogą być z niej wyprowadzone.
 
Annotationen