130
M. BAXANDALL
Zarówno centralne umieszczenie na obrazie postaci Chrystusa (P) — a od
niej właśnie należy rozpocząć analizę —jak i funkcje wyobrażeń religijnych
(U) prowdzą nas do wniosku,iż treścią malowidła jest Chrzest Chrystusa
—nie zaś teologiczna doktryna Chrztu, ani Sobór Florencki czy też potrójne
Święto. Pierwsze pytanie będzie się więc odnosić do kwestii (K) czy na
obrazie znajdują się przedmioty, które nie dadzą się wytłumaczyć poprzez
dosłowny kontekst przedstawionego tematu lub jego podstawowe znacze-
nie religijne. W tym miejscu najlepiej będzie, jeśli przypominy sobie
następującą opowieść (Mat. 3, w wersji Biblii Tysiąclecia):
W owym czasie wystąpił Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa:
,.Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie". Do niego to odnosi się
słowo proroka Izajasza, gdy mówi:
Głos to czającego rra pustym;
Przygotujcie drogę Panu,
Jemu prostujcie ścieżki.
Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder,
a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego
Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego
chrzest w rzece Jordanie, wyznając przy tym swe grzechy.
A gdy widział, że przychodzi do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceu-
szów, mówił im: „Plemię żmijowe, kto wam pokazał jak uciec przed nad-
chodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że
możecie sobie mówić: 'Abrahama mamy za ojca' bo powiadam wam, że z tych
kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera do korzeni drzew
jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie
wycięte i w ogień wrzucone. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia, lecz Ten,
który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu
sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło
w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu
nieugaszonym".
Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od
niego. Lecz Jan powstrzymał Go, mówiąc: „To ja potrzebuję chrztu od ciebie,
a Ty przychodzisz do mnie?" Jezus mu odpowiedział: „Pozwól teraz, bo tak
godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe". Wtedy mu ustąpił. A gdy
Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły mu się
niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego do
Niego. A głos z nieba mówił: „Ten jest mój syn umiłowany, w którym mam
upodobanie".
A oto najistotniejsze elementy tej opowieści: Jan przybył nad rzekę
Jordan, w odzieniu ze skóry wielbłądziej i pasie skórzanym, przybyli
tam również inni ludzie i niektórzy z nich zostali ochrzczeni; a Jan
napomniał faryzeuszów i saduceuszów, mówiąc im, że każde drzewo,
jeśli nie wyda owocu, zostanie wycięte i w ogień wrzucone; Jan mówił
także o mocniejszym od niego, który idzie za nim, i że Jezus naprawdę
przybył, i nalegał, by Jan go ochrzcił; wreszcie, że Bóg zesłał Ducha
Świętego pod postacią Gołębicy i wyraził swoje zadowolenie.
M. BAXANDALL
Zarówno centralne umieszczenie na obrazie postaci Chrystusa (P) — a od
niej właśnie należy rozpocząć analizę —jak i funkcje wyobrażeń religijnych
(U) prowdzą nas do wniosku,iż treścią malowidła jest Chrzest Chrystusa
—nie zaś teologiczna doktryna Chrztu, ani Sobór Florencki czy też potrójne
Święto. Pierwsze pytanie będzie się więc odnosić do kwestii (K) czy na
obrazie znajdują się przedmioty, które nie dadzą się wytłumaczyć poprzez
dosłowny kontekst przedstawionego tematu lub jego podstawowe znacze-
nie religijne. W tym miejscu najlepiej będzie, jeśli przypominy sobie
następującą opowieść (Mat. 3, w wersji Biblii Tysiąclecia):
W owym czasie wystąpił Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa:
,.Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie". Do niego to odnosi się
słowo proroka Izajasza, gdy mówi:
Głos to czającego rra pustym;
Przygotujcie drogę Panu,
Jemu prostujcie ścieżki.
Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder,
a jego pokarmem była szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego
Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego
chrzest w rzece Jordanie, wyznając przy tym swe grzechy.
A gdy widział, że przychodzi do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceu-
szów, mówił im: „Plemię żmijowe, kto wam pokazał jak uciec przed nad-
chodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że
możecie sobie mówić: 'Abrahama mamy za ojca' bo powiadam wam, że z tych
kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera do korzeni drzew
jest przyłożona. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie
wycięte i w ogień wrzucone. Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia, lecz Ten,
który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu
sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma on wiejadło
w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu
nieugaszonym".
Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od
niego. Lecz Jan powstrzymał Go, mówiąc: „To ja potrzebuję chrztu od ciebie,
a Ty przychodzisz do mnie?" Jezus mu odpowiedział: „Pozwól teraz, bo tak
godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe". Wtedy mu ustąpił. A gdy
Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły mu się
niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego do
Niego. A głos z nieba mówił: „Ten jest mój syn umiłowany, w którym mam
upodobanie".
A oto najistotniejsze elementy tej opowieści: Jan przybył nad rzekę
Jordan, w odzieniu ze skóry wielbłądziej i pasie skórzanym, przybyli
tam również inni ludzie i niektórzy z nich zostali ochrzczeni; a Jan
napomniał faryzeuszów i saduceuszów, mówiąc im, że każde drzewo,
jeśli nie wyda owocu, zostanie wycięte i w ogień wrzucone; Jan mówił
także o mocniejszym od niego, który idzie za nim, i że Jezus naprawdę
przybył, i nalegał, by Jan go ochrzcił; wreszcie, że Bóg zesłał Ducha
Świętego pod postacią Gołębicy i wyraził swoje zadowolenie.