Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PRAWDA A INNE KULTURY

141

Sądzę, że zakrawa na swoistą ironię, iż w pewnym sensie historia
powinna być bardziej naukowa, im bliżej znajduje się krytyki. Przywo-
łując pojęcie ,,nauki", nie powracam bynajmniej do kwestii sposobów
wyjaśniania, która leży poza zasięgiem moich możliwości, ale pragnę
nawiązać do szczególnej jawności badań uczonego. Musi on podać do
publicznej wiadomości nie tylko rezultaty swoich dociekań, lecz także
procedurę, którą posłużył się w celu ich osiągnięcia; rzecz w tym, że
jego eksperyment musi być powtarzalny i możliwy do zweryfikowania
przez innych. Jeśli nie można go odtworzyć, to nie akceptuje się
otrzymanych wyników.
Po trosze przypomina to sytuację krytyki wnioskującej. Ktoś pub-
likuje swój estetyczno-historyczny eksperyment i jego rezultaty. Skoro
proponowana przez niego analiza, czy to wyjaśniająca, czy historyczna,
czy też intencjonalna wynika z obserwacji wizualnego porządku obrazu,
jej słuszność może być sprawdzona przez innych; historia bywa na ogół
dobrą krytyką. Chętnie przyjmiemy wszystkie wnikliwe uwagi. Żaden
ekspert nie może cieszyć się szczególnym autorytetem; w dziedzinie
historii spotykamy tylko specjalistów zdolnych dostarczyć kompetent-
nych wyjaśnień, które jednak podlegać muszą osądowi laika. Jeżeli
wszystkie informacje historyczne, jakie podałem — na temat pojęcia
cech odróżniających, materiału, percepcji itd. — nie przyczyniły się do
głębszego uchwycenia przez czytelników nieodpartej siły malarskiej
Dam^ pijącej herbatę Chardina, to poniosłem porażkę — opublikowa-
łem eksperyment, który okazał się nie do powtórzenia. Nie tylko moje
uwagi krytyka, lecz również twierdzenia historyczne nadają się na
śmietnik.
I tak ma być. Ujawnienie własnych poglądów hartuje i przyczynia się
do nadania swobodnym poszukiwaniom takiej społecznej rangi i godno-
ści, na jakie w innej sytuacji nie mogłyby one liczyć. Dyscypliny, które,
tak jak krytyka artystyczna, niedawno osiągnęły status profesjonalny
i akademicki, stosunkowo szybko dążą do uzyskania szczególnego
autorytetu, a wiążący się z tym coraz popularniejszy obyczaj ukrywania
się za aparatem pojęciowym niedostępnym dla laika — znajomością
specjalistycznej literatury, dostępem do wszelakich indeksów i katalo-
gów, zapożyczonymi z różnych źródeł prestiżowymi modelami pojęcio-
wymi, a nawet hipotetycznie wyszkoloną spostrzegawczością — wydaje
mi się średniowieczny i zbędny. Krytyka wnioskująca sprowadza cały
ten aparat do roli heurystycznego narzędzia i przywraca znaczenie
powszechnemu wizualnemu doświadczeniu malarskiego porządku.
Okazuje się otwarta na dialog i demokratyczna.
Jeśli przyjrzeć się bliżej początkom nowożytnej historii sztuki i kry-
tyki artystycznej, datującym się na okres Renesansu, to zauważyć
 
Annotationen