Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 7.1995

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Huyghe, René; Barańczak, Stanisław [Übers.]; Labuda, Adam S. [Übers.]: Poetyka Vermeera
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28098#0223
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
POETYKA. VERMEERA

221

z corocznych słojów, narastająca, rozszerzająca, powiększająca się, naro-
dzona w trakcie długiego i miarowego dochodzenia do swego ostatecznego
stanu i nagle, po osiągnięciu doskonałości, nabierająca niewzruszonej
twardości minerału...
Czy to perłę obracałem w palcach? Czy był to raczej obraz Vermeera,
o który zawadziło moje urzeczone spojrzenie? Wrażenie, wzruszenie jest
tak podobne, wypływa z niewiadomego, lecz tak wspólnego źródła.
Ale cóż, człowiek nie znajduje satysfakcji w samym cieszeniu się włas-
nym zachwytem. Tak jest ukształtowany: demon poznawania jest tuż,
szepcze mu do ucha. Ta przyjemność jest tak intensywna, tak doskonała,
chcę poznać jej sekret, chcę poznać jej przyczynę.
Chcę wiedzieć. Oto miejsce, w którym zaczyna się historia sztu-
ki.Czym jesteś, obrazie? Niezmienny obrazie zrodzony z przemijającego
życia i wiecznego niepokoju marzeń, co powiesz mi o sobie i o nich? Bo
przecież i ty wyłaniasz się „nieśmiertelny z tego efemerycznego bytu,
który wydał cię na świat”; jesteś tu ciągle, przybyszu sprzed wieków,
wciąż jednakowy, nareszcie znajomy. Ale myśl, ale dusza, ale człowiek,
z którego powstałeś? Czy można rozwiązać taśmy, którymi go skrępowa-
łeś, a które nadają mu, szczelnie owiniętemu, zastygłemu i zasłoniętemu,
kształt wieczności? Jak wskrzesić tę bieżącą wodę, którą lód utwardził
i uszlachetnił?
Historia sztuki rozwija swe metody, osacza dzieło i jego autora: oto za-
protokołowane zeznania świadków; zgromadzone dowody rzeczowe;
napęczniałe akta sprawy; oto wyniki śledztwa, poszlaki i dowody. Ale ty,
obrazie, kim jesteś? nie przemówiłeś jeszcze i trzeba cię wreszcie będzie,
oko w oko, poddać przesłuchaniu.
I. RZECZYWISTOŚĆ
Zrazu wydajesz się, obrazie, niczym innym jak tylko doskonałym odbi-
ciem rzeczywistości. I już to mogłoby być magicznym źródłem przyjemno-
ści, jakiej nam dostarczasz. Wiem, że w naszych czasach realizm jest wy-
klęty i że najgłębsze nasze umysły odwołują się do niego tylko wtedy, gdy
zachowują wszelkie środki ostrożności i obwarowują się wszystkimi ko-
niecznymi zastrzeżeniami. Każda epoka ma swoje anatemy. A jednak nie
ulega wątpliwości, że realizm - odtwarzanie Natury, ułudne naśladow-
nictwo jej wyglądów - był i jest jednym z istotnych celów sztuki. Jednym
z celów, nie jedynym: oto zarzewie konfliktu. Wiek XIX, który w nazbyt
wyłączny sposób pragnął sprowadzić sztukę do takiego rozumienia, spro-
wokował przeciwko realizmowi gwałtowną reakcję, której fanatyzm jest
równie zaciekły. Ale i ta forma nieprzejednania, wypierająca poprzednią
 
Annotationen