Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 11.2000

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Belting, Hans; Bryl, Mariusz [Übers.]: Obraz i jego media: próba antropologiczna
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28179#0323
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
OBRAZ I JEGO MEDIA. PRÓBA ANTROPOLOGICZNA

321

li tylko wiernego naśladowania, zwłaszcza wówczas, gdy zamierzano
przenieść na niego działanie (czyniącego cuda lub faktycznie niepowta-
rzalnego) oryginału. Oryginału w sensie ciała lub rzeczy, które powtarza-
ły się w obrazie. Zapowiadano w ten sposób duplikat, dla którego poszu-
kiwano potem gwarancji technicznej w faksymiliach lub automatycznej
reprodukcji. Duplikat jest czymś innym aniżeli pięknym wspomnieniem.
Obraz nie powstaje tutaj przez mimesis, ale przez transmisję oryginału.
Chodziło tu o przyswojenie sobie oryginału w obrazie lub zastąpienie go
przez obraz. Wprawdzie mimesis, jak każda praktyka medialna i społecz-
na, posiada wiele odniesień, różni się jednak od samo stwarzania się ory-
ginału, którego szukano w reprodukcji technicznej.
Zaufanie do technicznych obrazów tego rodzaju stanowiłoby kolejny
temat antropologiczny. Opiera się ono na dążeniu do wyłączenia żywych
mediów (np. artystów) i zastąpienia ich przez - posiadające nad nimi
przewagę - techniczne media produkcyjne. W zasadzie już legendy o odci-
sku twarzy Chrystusa na chuście Weroniki zdradzają pragnienie dokład-
nego fotograficznego „pozytywu”. Renesansowa perspektywa centralna
oferowała obrazowi system obliczeń poprawiający niedostateczne zmysło-
we wrażenie świata. O ile fotografia klasyczna bardziej niż poprzednie
media zależna była od oryginału, który fotografowała (ablichtete), o tyle
obraz wirtualny odnosi się wyłącznie do wyobraźni widza, nie będąc już
medium dla zewnętrznej rzeczywistości. Technika nie jest tu reproduk-
cją, ale konstrukcją. Zaprzeczeniu ulega tutaj rzeczywistość, tkwiąca we
wszystkich obrazach jako pozostałość odebranego wrażenia wzrokowego.
Schemat ten jednak nie oddaje sprawiedliwości złożonemu charakterowi
naszej percepcji. Techniki wirtualne tylko twierdzą, że obywają się bez
wzorów z rzeczywistości. Jednak produkują one obrazy, które tylko dlate-
go jesteśmy w stanie oglądać i interpretować, gdyż odnosimy je do stru-
ktur percepcji, szczególnie zaś do wspomnień i marzeń sennych, które ze
swej strony żywią się naszym doświadczeniem wzrokowym.
Antropologia, uwzględniająca tego rodzaju związki, natknie się przy
tym na stare obrazy, które nieustannie wywoływały nowe obrazy. Wszel-
kie obrazy są bowiem jedynie chwilowymi odpowiedziami, które przestają
zadowalać następne pokolenia. Każdy stworzony kiedyś obraz prowadzi
w końcu do nowego obrazu. Nie można jednak łatwo rozstrzygnąć, czym
właściwie jest nowy obraz. Możliwe, że nowy obraz tylko dlatego działa
jak nowy, gdyż posługuje się nowym medium albo wynajduje nowy spo-
sób percepcji (i obrazowość). Czym zatem jest obraz? Rzecz nie w tym, by
odpowiedzi poszukiwać wyłącznie w mediach i technikach produkcji
i percepcji, nawet jeśli można tutaj skonstruować najbardziej jednoznacz-
ną formę narracyjną „historii obrazu”. Obrazy wywoływane są raczej
przez pytania, które ludzie stawiają sobie i światu. A ponieważ ta wital-

21
 
Annotationen