Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 11.2000

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Belting, Hans; Bryl, Mariusz [Übers.]: Miejsce obrazów
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28179#0334
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
332

HANS BELTING

wówczas w drodze do „swojego” Londynu. Odnalazł go jednak ponownie
dopiero wtedy, gdy wyobraził sobie to miejsce w innej, przeszłej epoce.
Podobnego, przyprawiającego o zawrót głowy odkrycia, dokonał Nai-
paul wtedy, gdy - w małej angielskiej wiosce w Wiltshire, w której teraz
zamieszkał - postanowił napisać historię Trynidadu. Ani znajomość Try-
nidadu, jaką posiadał jako tubylec, ani odszukanie miejsca w charakterze
podróżnika, nie były przydatne, by zrekonstruować własną historię miej-
sca. Była ona tam w takim stopniu zniszczona i zmieniona, że można ją
było jeszcze wydobyć jedynie w archiwach i bibliotekach londyńskich, ale
nie „na miejscu”. Nawet roślinność Trynidadu wywodziła się już w dużej
mierze z okresu kolonialnego. Wizja rdzennej kultury była złudzeniem,
kultura Trynidadu przetrwała bowiem na wzór palimpsestu (jako odkła-
danie się warstw). W podobny sposób, w jaki Naipaul odczuwał historię
własnego życia. Relacje, które zawierały dokumenty w zakurzonych ar-
chiwach, były jednak bardzo lakoniczne i wyrywkowe, pisane w staro-
modnym języku urzędowym Trynidadu z dawnych czasów (czy był to pra-
wdziwy czas Trynidadu?). Dopiero w swojej wyobraźni zdołał Naipaul te
odnalezione beznamiętne fragmenty złożyć w całość, z której powstał ob-
raz: jego obraz Trynidadu. „W dalekiej Anglii na nowo stworzyłem (re-cre-
ated) ten kraj w moich książkach. W żadnym razie nie można go było od-
zwierciedlić w takiej pełni i tak dokładnie, jak to zamierzałem”. W
międzyczasie pokochał on jednak Trynidad jako wzór tego, co tam uprze-
dnio był odnalazł („I cherished the original, because of that act of cre-
ation”). Przy tym w taki sposób językowo ożywił w swojej fantazji stare
fotografie i przekazy, że ponownie - jako obrazy - nabrały blasku. Odnaj-
dywanie miejsca stało się wynajdywaniem (w sensie wymyślania) miej-
sca. Nie było ono jednak po prostu fikcją, ale owocem uczestnictwa
i wczuwania, który wyrósł z biografii Naipaula. W stworzonym przez sie-
bie samego obrazie odnalazł tożsamość, której poprzednio daremnie po-
szukiwał w rzeczywistym miejscu. Historia, którą opowiedział swoim czy-
telnikom, sytuowała w samym jądrze procesu utraty tożsamości nowy jej
obraz: „We remade the world for ourselves”.

NATURA: MALAJSKIE POLE RYŻOWE
Inną drogą szedł malajski pisarz Shanon Ahmad, gdy opisywał w po-
wieści Ryż (Le Riz) archaiczne życie w rodzinnej wsi Banggul Derdap. Zo-
stawszy profesorem literaturoznawstwa na rodzimym uniwersytecie, spo-
glądał wstecz na stary, pozostawiony przez siebie świat, aby utrwalić w
swojej powieści jego obraz. Sam język literacki, jako forma artystyczna,
oddziela już opis od świata, o którym opowiada. Nicole Biros, która po-
wieść przełożyła na język francuski, ponad dwadzieścia lat po pierwszej
 
Annotationen