PERFORMATYWNOŚĆ DYSKURSU O SZTUCE
291
terpretacji, wielości dyskursów na temat jednego dzieła. Jednym z bada-
czy, którzy podejmując ten problem, wskazują, iż „prawda” w historii
sztuki jest związana z konwencjami interpretacyjnymi i innymi uwarun-
kowaniami jednostkowego badacza, społeczeństwa oraz momentu histo-
rycznego, jest historyk sztuki David Carrier36. Zauważa on, iż ten sposób
myślenia jest koniecznością w obliczu faktu istnienia tradycji, czy też hi-
storii interpretacji. Niewątpliwie pogląd odmienny, zakładający, iż inter-
pretacja odnosi się bezpośrednio do dzieła, niweluje i zaciera tę historię
historii sztuki, która traci swą ważność w obliczu „właściwej” interpreta-
cji. Carrier odrzuca jednak możliwość, aby proces przypisywania inter-
pretacji dziełu mógł przebiegać niezależnie od tej historii i dlatego wska-
zuje na konieczność powstania takiej „filozofii historii sztuki”37, która
uwypuklałaby właśnie problematykę interpretacji dzieł, ukazując jej z
istoty historyczny wymiar. W (historii) historii sztuki „wczesne”, dawne
interpretacje, dyskursy, teksty są równie ważne jak te „najświeższe”,
a problemem filozoficznym staje się wyjaśnianie ruchu tej tekstualnej
tradycji.
Zbadanie historii interpretacji jest też konieczne dla zrozumienia pro-
cesu interpretacji w ogóle. Badanie takie winno dotyczyć zarówno historii
interpretacji danego dzieła, jak i historii interpretacji dokonywanych w
łonie historii sztuki w ogóle, stąd też wspomniana powyżej „filozofia hi-
storii sztuki” byłaby zarazem genealogią interpretacji historii sztuki38.
Carrier wskazuje, iż podejściu do dzieł sztuki towarzyszy świadomość, iż
zostały one już stekstualizowane przez innych piszących o sztuce, iż nie-
rzadko istnieje cała tradycja, która otacza dane dzieło coraz szerszymi
kordonami interpretacji. „Percepcję” dzieła warunkuje zatem tradycja:
pewien repertuar schematów interpretacyjnych, które kształtują ogląd
dzieła. Interpretacje oparte na tych schematach nie są samo-oczywistymi
efektami neutralnej analizy i czystego opisu pierwotnych danych, lecz
wytworem długiej i zinstytucjonalizowanej tradycji badawczej39. Nie-
mniej jednak właśnie dzięki istnieniu tradycji, historii interpretacji,
36 D. Carrier, Why Art History Has a History, „The Journal of Aesthetics and Art Cri-
ticism” 51, 3, lato 1993, s. 299-312.
37 Ibidem, s. 309.
38 Ibidem, s. 307.
39 Ibidem, s. 308. Traktowanie interpretacji jako prawdziwej na bazie (performatywnie
powoływanych do życia) konwencji zwraca uwagę na instytucjonalny aspekt interpretacji,
na sposób, w jaki akceptacja pewnych sposobów podejścia do dzieła zależy od całej sieci
czynników instytucjonalnych. Jak wskazuje Carrier, wspomniana genealogia interpretacji
powinna splatać w sobie dwa elementy: studiowanie tekstów dotyczących sztuki oraz in-
stytucji, w ramach których teksty te zostały stworzone. Refleksja nad historią historii
sztuki stanowi zatem element wytwórczy, przekształcający „teraźniejszą” praktykę i insty-
tucję historii sztuki, zob. ibidem, s. 309.
291
terpretacji, wielości dyskursów na temat jednego dzieła. Jednym z bada-
czy, którzy podejmując ten problem, wskazują, iż „prawda” w historii
sztuki jest związana z konwencjami interpretacyjnymi i innymi uwarun-
kowaniami jednostkowego badacza, społeczeństwa oraz momentu histo-
rycznego, jest historyk sztuki David Carrier36. Zauważa on, iż ten sposób
myślenia jest koniecznością w obliczu faktu istnienia tradycji, czy też hi-
storii interpretacji. Niewątpliwie pogląd odmienny, zakładający, iż inter-
pretacja odnosi się bezpośrednio do dzieła, niweluje i zaciera tę historię
historii sztuki, która traci swą ważność w obliczu „właściwej” interpreta-
cji. Carrier odrzuca jednak możliwość, aby proces przypisywania inter-
pretacji dziełu mógł przebiegać niezależnie od tej historii i dlatego wska-
zuje na konieczność powstania takiej „filozofii historii sztuki”37, która
uwypuklałaby właśnie problematykę interpretacji dzieł, ukazując jej z
istoty historyczny wymiar. W (historii) historii sztuki „wczesne”, dawne
interpretacje, dyskursy, teksty są równie ważne jak te „najświeższe”,
a problemem filozoficznym staje się wyjaśnianie ruchu tej tekstualnej
tradycji.
Zbadanie historii interpretacji jest też konieczne dla zrozumienia pro-
cesu interpretacji w ogóle. Badanie takie winno dotyczyć zarówno historii
interpretacji danego dzieła, jak i historii interpretacji dokonywanych w
łonie historii sztuki w ogóle, stąd też wspomniana powyżej „filozofia hi-
storii sztuki” byłaby zarazem genealogią interpretacji historii sztuki38.
Carrier wskazuje, iż podejściu do dzieł sztuki towarzyszy świadomość, iż
zostały one już stekstualizowane przez innych piszących o sztuce, iż nie-
rzadko istnieje cała tradycja, która otacza dane dzieło coraz szerszymi
kordonami interpretacji. „Percepcję” dzieła warunkuje zatem tradycja:
pewien repertuar schematów interpretacyjnych, które kształtują ogląd
dzieła. Interpretacje oparte na tych schematach nie są samo-oczywistymi
efektami neutralnej analizy i czystego opisu pierwotnych danych, lecz
wytworem długiej i zinstytucjonalizowanej tradycji badawczej39. Nie-
mniej jednak właśnie dzięki istnieniu tradycji, historii interpretacji,
36 D. Carrier, Why Art History Has a History, „The Journal of Aesthetics and Art Cri-
ticism” 51, 3, lato 1993, s. 299-312.
37 Ibidem, s. 309.
38 Ibidem, s. 307.
39 Ibidem, s. 308. Traktowanie interpretacji jako prawdziwej na bazie (performatywnie
powoływanych do życia) konwencji zwraca uwagę na instytucjonalny aspekt interpretacji,
na sposób, w jaki akceptacja pewnych sposobów podejścia do dzieła zależy od całej sieci
czynników instytucjonalnych. Jak wskazuje Carrier, wspomniana genealogia interpretacji
powinna splatać w sobie dwa elementy: studiowanie tekstów dotyczących sztuki oraz in-
stytucji, w ramach których teksty te zostały stworzone. Refleksja nad historią historii
sztuki stanowi zatem element wytwórczy, przekształcający „teraźniejszą” praktykę i insty-
tucję historii sztuki, zob. ibidem, s. 309.