Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 14.2003

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Flatley, Jonathan; Basiuk, Tomasz [Übers.]; Żurawiecki, Bartosz [Übers.]: Dawanie twarzy: upublicznianie i polityka prozopopei Andy'ego Warhola
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.28200#0321
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
318

JONATHAN FLATLEY

przywilejem zakrycia i ochrony ciała12. Dla tych, którym nie udało się
przekroczyć własnej, konkretnej cielesności i przedostać do abstrakcyjnej
sfery obywatelskiej, nieustanną przeszkodą na drodze do zdobycia wła-
dzy i przyjemności są ich zbyt szczególne wcielenia. Kobiety, Afro-Amery-
kanie i inne osoby pochodzące z mniejszości, którym na przestrzeni dzie-
jów odmawiano prawa do udziału w politycznej sferze publicznej,
zmuszeni byli poszukiwać innych sposobów publicznego zaistnienia.
Dla Warhola ważnym sposobem publicznego zaistnienia było kreowa-
nie seksualnie odmiennych wersji tego, co Nancy Fraser nazwała „kontr-
upublicznianiem podległych” (subaltem counterpublics). Fraser uważa,
że koncepcja sfery publicznej ogranicza i wypacza obraz rzeczywistości w
tym sensie, że pojedynczość publiki często staje się mechanizmem wyklu-
czenia, a jedna publika rzadko jest miejscem spotkania równych z równy-
mi. Dlatego Fraser wprowadza kategorię kontrupubliczniania, wskazując
na równoległe przestrzenie dyskursywne, w których członkowie podle-
głych grup społecznych wytwarzają i wprowadzają w obieg kontr dyskur-
sy, służące „sformułowaniu opozycyjnych interpretacji własnych tożsamo-
ści, interesów i potrzeb”13. Dla Warhola praktyki kontrupubliczniania
stosowane w Fabryce mają znaczenie nie tylko dlatego, że umożliwiają
„opozycyjne interpretacje”, ale również dlatego, że umożliwiają pojawie-
12 Można by wręcz argumentować, że sfera publiczna jest atrakcyjna tylko o tyle, o ile
wyklucza, o ile zawsze istnieją osoby zmuszone do tego, żeby być tylko konkretnymi ciała-
mi, ciałami „podsumowującymi ograniczenia pozytywności [...] od których wyzwoleniem
może być auto-wyabstrahowanie”. Warner, Mass Public, op. cit., s. 239. Zob. również bły-
skotliwe rozważania na temat upubliczniania i wcielenia Lauren Berlant w eseju National
Brands/National Bodies: „Imitation ofLife”, (w:) Phantom, red. Robbins, s. 173-208.
13 Nancy Fraser przytacza tę argumentację w Rethinking the Public Sphere: A Contri-
bution to the Critiąue of Actually Existing Democracy, (w:) Phantom, red. Robbins, s. 1-32.
Koncepcja „kontrpubliki” jest jednym ze sposobów, w jaki Fraser adaptuje teorię sfery pub-
licznej Jurgena Habermasa w celu wierniejszego opisania współczesnych demokracji. Zob.
Habermas, The Structural Transformation of the Public Sphere, Cambridge: MIT Press
1991. Moje myślenie na temat upubliczniania i sfery publicznej w tym kontekście ukształ-
towały się także pod wpływem H. Arendt, zwłaszcza The Humań Condition (Chicago:
University of Chicago Press 1958; wydanie polskie: Kondycja ludzka, przeł. A. Łagodzka,
Warszawa: Aletheia 2000). Według Arendt ukazywanie się w sferze publicznej daje czło-
wiekowi „poczucie rzeczywistości”, dla którego konieczne jest być widzianym i słyszanym.
Zauważa, że w starożytnym Rzymie życie nie spędzone wśród innych, nie inter homines es-
se, nie było wcale życiem. Według Arendt: „Ukazywanie się - coś dzielonego z innymi, wi-
dzianego i słyszanego przez innych - wytwarza rzeczywistość”. Zdaniem Arendt dzieje się
tak, ponieważ działanie i ukazywanie się w sferze publicznej wytwarza opowieści, świad-
ków i publiczność, którzy przemienią nasze słowa i czyny w narrację. O poglądach Arendt
zob. L. P. Hinchman i S. K. Hinchman (red.), Hannah Arendt: Critical Essays, Albany:
State University of New York Press 1994 i znakomitą bibliografię tamże; zob. też D. Villa,
Arendt and Heidegger: The Fate of the Political, Princeton: Princeton University Press
1995.
 
Annotationen