O STOSUNKU SZTUKI DO NATURY
87
oglądający kompozycję może odebrać wrażenia analogiczne do odczuć
tworzącego malarza73. Powinowactwo Uwag... ze spuścizną krytyczną
Witkiewicza narzuca się również w momencie zestawienia fragmentów,
dotykających zagadnienia analogii malarstwa i muzyki oraz kwestii
rozważań o harmoniach chromatycznych:
Natura, którą [artysta - uzupełnienie M. S.] obserwuje, przedstawia mu się jako
szereg jednolitych harmonij. Przyjąwszy raz jakąkolwiek, obraca się już w niej
i wykroczyć mu nie wolno; nastąpiłby natychmiast dysonans. Pod tym względem
mamy najzupełniejszą analogię z muzyką. Toteż każdy ton kolorowy, w obrazie
użyty, jest względny i ma tylko o tyle rację bytu, o ile stoi obok drugiego z nim
zharmonizowanego74.
Powyższe słowa Mehoffera do złudzenia przypominają konkluzje
ogłoszone na łamach „Wędrowca” w 1884 roku:
W malarstwie jest tak jak w muzyce. Jeżeli motyw koloru w obrazie będziemy
uważali za motyw melodii w muzyce, to jak ten ostatni możemy transponować
na ton wyższy lub niższy, tak samo możemy używać barw jaskrawszych lub
bledszych, zachowując naturalnie między nimi harmonię, czyli wytężając
wszystkie w równym stopniu. Inaczej będzie się robić fałsze, które w zupełności
odpowiadają fałszom w muzyce75.
Mehoffer i Witkiewicz spotykają się również w momencie podejmo-
wania rozważań o stosunku sztuki do natury, jednomyślnie ganiąc ścisłe
naśladownictwo i przywołując obrazy Balthasara Dennera76 jako przy-
kłady przesadnej wierności w odtwarzaniu wizerunków starszych lu-
dzi77. Witkiewicz, powołując się na zbyt naturalistyczną sztukę hambur-
73 Ibidem. Witkiewicz rozpatruje aspekty psychologiczne obrazu m.in. w tekście Naj-
większy obraz Matejki, (w:) Stanislaw Witkiewicz, Sztuka i krytyka u nas. Pisma zebrane,
t. I, red. M. Olszaniecka, Kraków 1971, s. 339-341.
74 J. Mehoffer, Uwagi..., op. cit., s. 5-6.
75 S. Witkiewicz, Arnold Böcklin, „Wędrowiec” 1884, nr 41-42; cytat za: Sztuka
i krytyka u nas, op. cit., s. 571.
76 Balthasar Denner (1685-1747) - bardzo słynny za życia portrecista niemiecki,
znany z niezwykle naturalistycznych portretów osób starszych.
77 J. Mehoffer, Uwagi..., s. 6-7: „Patrzmy uważnie na skórę ludzką, a zauważymy
jej materię: czuć będziemy tkanki, z których się składa, tłuszcz, który się pod nią kryje,
kości, które ją naprężają; nie ujdą uwagi naszej jej wyziewy, pot z porów się wydobywają-
cy, włosy, którymi pokryta. To już nie materiał dla artysty i «sławne» obrazki Dennera
w wiedeńskim muzeum mogą nie imponować”.
S. Witkiewicz, Malarstwo i krytyka u nas, (w:) Sztuka i krytyka u nas, op. cit.,
s. 40-41: „Tak np. chcąc dowieść, że ścisłe naśladowanie natury nie jest ostatecznym za-
daniem sztuki, czyli że możliwie ścisła prawda osiągnięta, przypuśćmy, w obrazie nie jest
najwyższą jego zaletą [Taine - uzupełnienie M. S.], przytacza obrazy Dennera. Są to gło-
wy starców wypracowane â la loupe, jak sam powiada, nie wiedząc, że tym samym zbija
swoje twierdzenie. Oko ludzkie nie jest lupą. Prawda malarska, zbudowana na zmyśle
87
oglądający kompozycję może odebrać wrażenia analogiczne do odczuć
tworzącego malarza73. Powinowactwo Uwag... ze spuścizną krytyczną
Witkiewicza narzuca się również w momencie zestawienia fragmentów,
dotykających zagadnienia analogii malarstwa i muzyki oraz kwestii
rozważań o harmoniach chromatycznych:
Natura, którą [artysta - uzupełnienie M. S.] obserwuje, przedstawia mu się jako
szereg jednolitych harmonij. Przyjąwszy raz jakąkolwiek, obraca się już w niej
i wykroczyć mu nie wolno; nastąpiłby natychmiast dysonans. Pod tym względem
mamy najzupełniejszą analogię z muzyką. Toteż każdy ton kolorowy, w obrazie
użyty, jest względny i ma tylko o tyle rację bytu, o ile stoi obok drugiego z nim
zharmonizowanego74.
Powyższe słowa Mehoffera do złudzenia przypominają konkluzje
ogłoszone na łamach „Wędrowca” w 1884 roku:
W malarstwie jest tak jak w muzyce. Jeżeli motyw koloru w obrazie będziemy
uważali za motyw melodii w muzyce, to jak ten ostatni możemy transponować
na ton wyższy lub niższy, tak samo możemy używać barw jaskrawszych lub
bledszych, zachowując naturalnie między nimi harmonię, czyli wytężając
wszystkie w równym stopniu. Inaczej będzie się robić fałsze, które w zupełności
odpowiadają fałszom w muzyce75.
Mehoffer i Witkiewicz spotykają się również w momencie podejmo-
wania rozważań o stosunku sztuki do natury, jednomyślnie ganiąc ścisłe
naśladownictwo i przywołując obrazy Balthasara Dennera76 jako przy-
kłady przesadnej wierności w odtwarzaniu wizerunków starszych lu-
dzi77. Witkiewicz, powołując się na zbyt naturalistyczną sztukę hambur-
73 Ibidem. Witkiewicz rozpatruje aspekty psychologiczne obrazu m.in. w tekście Naj-
większy obraz Matejki, (w:) Stanislaw Witkiewicz, Sztuka i krytyka u nas. Pisma zebrane,
t. I, red. M. Olszaniecka, Kraków 1971, s. 339-341.
74 J. Mehoffer, Uwagi..., op. cit., s. 5-6.
75 S. Witkiewicz, Arnold Böcklin, „Wędrowiec” 1884, nr 41-42; cytat za: Sztuka
i krytyka u nas, op. cit., s. 571.
76 Balthasar Denner (1685-1747) - bardzo słynny za życia portrecista niemiecki,
znany z niezwykle naturalistycznych portretów osób starszych.
77 J. Mehoffer, Uwagi..., s. 6-7: „Patrzmy uważnie na skórę ludzką, a zauważymy
jej materię: czuć będziemy tkanki, z których się składa, tłuszcz, który się pod nią kryje,
kości, które ją naprężają; nie ujdą uwagi naszej jej wyziewy, pot z porów się wydobywają-
cy, włosy, którymi pokryta. To już nie materiał dla artysty i «sławne» obrazki Dennera
w wiedeńskim muzeum mogą nie imponować”.
S. Witkiewicz, Malarstwo i krytyka u nas, (w:) Sztuka i krytyka u nas, op. cit.,
s. 40-41: „Tak np. chcąc dowieść, że ścisłe naśladowanie natury nie jest ostatecznym za-
daniem sztuki, czyli że możliwie ścisła prawda osiągnięta, przypuśćmy, w obrazie nie jest
najwyższą jego zaletą [Taine - uzupełnienie M. S.], przytacza obrazy Dennera. Są to gło-
wy starców wypracowane â la loupe, jak sam powiada, nie wiedząc, że tym samym zbija
swoje twierdzenie. Oko ludzkie nie jest lupą. Prawda malarska, zbudowana na zmyśle