Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
40

STANISŁAW CZEKALSKI

mienie tekstu i odpowiadającego mu obrazu, oznaczałoby założenie dosko-
nałej komunikacji między nimi, wzajemnej przezroczystości i wymienności,
to znaczy przyjęcie mimetycznego, „transcendentnego” trybu lektury, „po-
rzucenie zainteresowania znaczącym, formą, językiem” na rzecz identyfi-
kacji domniemanych treści znaczonych (przedstawionych), zewnętrznych
w stosunku do danego medium artykulacji znaczeń15. Tymczasem Derri-
diańska gramatologia była przecież krytyką lektury transcendentnej wobec
zapisu, redukującej specyfikę signifiant. Autor Marginesów filozofii badał
iteratywną strukturę pism w obszarze wyznaczonym niepowtarzalną swo-
istością werbalnej, językowej materii. Jego teksty demonstrują działanie
iteracji wyłącznie w planie szczególnej „substancji wyrażania”, zapisu sło-
wa, który powtarza albo dokładnie to samo słowo w innym miejscu tekstu,
w innym tekście czy nawet w innym języku, albo sekwencję liter występu-
jącą w słowie graficznie podobnym. Prezentowana w gramatologicznych
lekturach Derridy, wyzwalających znaczeniowe napięcia między analogicz-
nie pisanymi słowami, iteratywność języka okazuje się funkcją raczej za-
mykającą dany system znakowy w obrębie jego własnych granic, niż otwie-
rającą go na inne systemy, funkcją idiomatyczności i niekompatybilności
odrębnych gatunków signifiants; każdy rodzaj kodu jest iterowalny na swój
oryginalny sposób, określony przez właściwy dla niego rodzaj substancji
znaczącej, specyfikę medium - czy to werbalnego, czy wizualnego. W arty-
kule Freud i scena pisma Derrida zarysował projekt gramatologii albo
„psychoanalitycznej grafologii”, która skupiałaby się właśnie na oryginal-
ności pisma literowego, czyli literatury, oryginalności wynikającej z podsta-
wowego faktu, iż literatura powstaje z liter. Zdaniem Derridy gramatologia
literatury powinna respektować tę „oryginalność literackiego sigtiifiant”16.
Podobnego poszanowania specyfiki signifiant obrazu, niesprowadzalnej do
żadnego signifie, należałoby oczekiwać od gramatologii malarstwa.
Splot idiomatyczności i iterowalności indywidualnego dzieła rozważał
Derrida w odniesieniu do tekstów literackich. Stwierdził, iż zrozumieć
utwór literacki jako taki, w swoistości jego idiomu, to znaczy rozpoznać nie
tyle jego „transcendentną” referencję do tego, co opisuje (przedstawia) jako
swój przedmiot, pozatekstowe signifie, ile jego opierającą się takiej mime-
tycznej redukcji literackość, a więc gatunkową przynależność do literatury,

związku między przedstawiającym i przedstawianym, znaczącym i znaczonym: O. Batsch-
mann, Historia sztuki na przejściu od ikonologii do hermeneutyki, przeł. A. Labuda, „Ar-
tium Quaestiones” III, Poznań 1986.
15 Ta dziwna instytucja zwana literaturą. Z Jacąuesem Derridą rozmawia Derek
Attridge, przeł. M.P. Markowski, w: Dekonstrukcja w badaniach literackich, red. R. Nycz,
Gdańsk 2000, s. 31.
16 Derrida, Pismo i różnica, op. cit., s. 401.
 
Annotationen