Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
OPTYCZNA PODŚWIADOMOŚĆ

297

dwa minus jeden
W trakcie dyskusji po seminarium na temat „Tuche i Automaton” zapy-
tano Lacana dlaczego w opisie formowania się inteligencji dziecka do
trzeciego lub czwartego roku życia zrezygnował, jak się zdaje, z pojęcia
faz rozwojowych - oralnej, analnej i Edypalnej - i zorganizował wszystko
wokół lęku kastracyjnego. Odpowiedź Lacana brzmiała: „Lęk kastracyj-
ny jest jak nić, która przechodzi przez wszystkie etapy rozwoju. On ukie-
runkowuje relacje, które poprzedzają jego faktyczne pojawienie się -
karmienie piersią, nauka załatwiania potrzeb fizjologicznych, etc. On
krystalizuje każdy z tych momentów w dialektyce, która ma swoje cen-
trum w negatywnym spotkaniu. Jeśli fazy mają swoją konsystencję, to
dzieje się tak w zgodzie z ich możliwą rejestracją w terminach negatyw-
nego spotkania”.
W trakcie innego, wcześniejszego seminarium na temat pojęcia „relacji
obiektu”, widzianego w perspektywie Freudowskiej struktury, mówił
o kastracyjnym statusie karmienia piersią. „Co się dzieje wówczas”, py-
tał, „gdy matka nie odpowiada już na nagabywanie pragnienia, gdy od-
powiada zgodnie z własną wolą? Ona staje się realna, staje się władcza.
W jednej chwili dostęp do obiektów ulega modyfikacji: obiekty, które były
dotąd po prostu obiektami czystej satysfakcji, ulegają teraz przekształ-
ceniu w dary pochodzące z owego źródła władzy. W skrócie: jesteśmy
świadkami odwrócenia pozycji. Matka z symbolicznej staje się rzeczywi-
sta, a obiekty z rzeczywistych stają się symboliczne”.
Przypuśćmy, że mielibyśmy ująć tę relację za pomocą grafu. Moglibyśmy
zacząć od opisania pierwotnego pojawienia się obiektu w obrębie percep-
tualnego pola dziecięcego podmiotu jako wyłonienie się czegoś, co się wy-
odrębnia z uprzednio niezróżnicowanego tła, by oddzielić się jako figura.
Ten obiekt, którym są piersi matki (i, na zasadzie rozszerzenia, sama
matka), staje się figurą, oczywiście na mocy wycofania się z ciągłego pola
dziecka, poprzez ustanowienie go już nie jako amorficznego i włączające-
go wszystko podmiotu satysfakcji, ale obecnie - jako podmiotu frustracji
i tęsknoty, to znaczy pragnienia. Ten właśnie moment, który wytwarza
widzialność obiektu, bierze go następnie w nawias jako obiekt poddany
terminom nieobecności. Jako taka, ta „figura” jest uwarunkowana przez
własne przeciwieństwo, czyli nie-figurę. Ale figura, jako obraz, jest też
lustrzanie odzwierciedlona patrzącemu dziecku, które nie rozumie jej
jako reprezentacji jakiegokolwiek obiektu, ale tego właśnie obiektu, który
należy wyłącznie do niego, który został wynaleziony dla jego satysfakcji
i przyjemności, który, będąc jego, naznacza dziecko jako jedyną, wyjątko-
 
Annotationen