OSTATNIA WIECZERZA LEONARDA DA VINCI
185
poważnie zabierał się do analizy dzieła, miał przed sobą sfałszowany
tekst; poeta interpretował więc całkiem poprawnie, ale nie
tekst źródłowy [Urtext], nie Ostatnią Wieczerzę Leonarda, którą trzy-
dzieści lat wcześniej oglądał przelotnie twarzą w twarz, ale tekst, który
właśnie miał przed oczyma, ów wielce wówczas podziwiany sztych
Morghena, który uważał - przynajmniej w tym wszystkim, co najistot-
niejsze - za wierne odtworzenie oryginału i miał pewne prawo tak
uważać.
Wątpliwości co do poprawności mojej interpretacji mogłaby zapewne
wzbudzić ta okoliczność, że Chrystus dokonuje czy też rozpoczyna usta-
nowienie sakramentu Eucharystii za pomocą lewej dłoni i w dodatku
kierując się w lewo. Przeciwko takiemu zastrzeżeniu przemawia fakt, że
Leonardo (z wyjątkiem Zwiastowania w Luwrze, stworzonego w okresie
wczesnej młodości) we wszystkich obrazach grupowych każe akcji wy-
chodzić od lewej lub rozwijać się w kierunku ku lewej: za pomocą
lewicy i od lewej (z punktu widzenia obrazu) Dzieciątko Jezus odbiera
dar z rąk starego króla na Pokłonie z Uffizich; w kierunku ku lewej, po-
cząwszy od przygotowawczego szkicu w Luwrze, podnosi Madonna w gro-
cie lewicę w geście błogosławieństwa nad głową swego dziecka na obrazie
paryskim; ku lewej trzyma też Matka Boska, na najwspanialszym karto-
nie świata w londyńskiej Royal Academy, naprzeciw świętego Jana Dzie-
ciątko Jezus, które, kontynuując ten kierunek, ponownie błogosławi ku
lewej; - podobnie widzimy na obrazie Świętej Anny Samotrzeć w Luwrze
(a także na innych obrazach szkoły i pracowni Leonarda zależnych od
kartonu londyńskiego) Madonnę, przeciwstawiającą Dzieciątko baran-
kowi, za pomocą obu rąk, wyciągniętych w całej ich długości na lewo.
Jednak najbliższą analogię stanowią z pewnością dwa naprędce rzucone
szkice do samej Ostatniej Wieczerzy, na znanej karcie w Windso-
rze, na których Chrystus, szczególnie wyraźnie można to zobaczyć
na drugim szkicu, poniżej w głębi, za pomocą lewicy i ku lewej poda-
je w poprzek i ponad stołem umaczany kęs Judaszowi, nagle podnoszą-
cemu się ze swojego siedziska (w nawiązaniu do słów Ewangelii św. Jana
13, 24).
Tak więc, także tym razem mistrz powierzył lewej dłoni, zaufanej
i posłusznej wykonawczyni jego artystycznych zamierzeń i idei, podniosłe
zadanie podejmowania akcji w sposób wizualnie jasny, niedwuznaczny
i zrozumiały. W lekko na lewo zwróconej głowie i spojrzeniu, w lewej,
w lewo wyciągniętej i wskazującej dłoni, zamiast okoliczności przema-
185
poważnie zabierał się do analizy dzieła, miał przed sobą sfałszowany
tekst; poeta interpretował więc całkiem poprawnie, ale nie
tekst źródłowy [Urtext], nie Ostatnią Wieczerzę Leonarda, którą trzy-
dzieści lat wcześniej oglądał przelotnie twarzą w twarz, ale tekst, który
właśnie miał przed oczyma, ów wielce wówczas podziwiany sztych
Morghena, który uważał - przynajmniej w tym wszystkim, co najistot-
niejsze - za wierne odtworzenie oryginału i miał pewne prawo tak
uważać.
Wątpliwości co do poprawności mojej interpretacji mogłaby zapewne
wzbudzić ta okoliczność, że Chrystus dokonuje czy też rozpoczyna usta-
nowienie sakramentu Eucharystii za pomocą lewej dłoni i w dodatku
kierując się w lewo. Przeciwko takiemu zastrzeżeniu przemawia fakt, że
Leonardo (z wyjątkiem Zwiastowania w Luwrze, stworzonego w okresie
wczesnej młodości) we wszystkich obrazach grupowych każe akcji wy-
chodzić od lewej lub rozwijać się w kierunku ku lewej: za pomocą
lewicy i od lewej (z punktu widzenia obrazu) Dzieciątko Jezus odbiera
dar z rąk starego króla na Pokłonie z Uffizich; w kierunku ku lewej, po-
cząwszy od przygotowawczego szkicu w Luwrze, podnosi Madonna w gro-
cie lewicę w geście błogosławieństwa nad głową swego dziecka na obrazie
paryskim; ku lewej trzyma też Matka Boska, na najwspanialszym karto-
nie świata w londyńskiej Royal Academy, naprzeciw świętego Jana Dzie-
ciątko Jezus, które, kontynuując ten kierunek, ponownie błogosławi ku
lewej; - podobnie widzimy na obrazie Świętej Anny Samotrzeć w Luwrze
(a także na innych obrazach szkoły i pracowni Leonarda zależnych od
kartonu londyńskiego) Madonnę, przeciwstawiającą Dzieciątko baran-
kowi, za pomocą obu rąk, wyciągniętych w całej ich długości na lewo.
Jednak najbliższą analogię stanowią z pewnością dwa naprędce rzucone
szkice do samej Ostatniej Wieczerzy, na znanej karcie w Windso-
rze, na których Chrystus, szczególnie wyraźnie można to zobaczyć
na drugim szkicu, poniżej w głębi, za pomocą lewicy i ku lewej poda-
je w poprzek i ponad stołem umaczany kęs Judaszowi, nagle podnoszą-
cemu się ze swojego siedziska (w nawiązaniu do słów Ewangelii św. Jana
13, 24).
Tak więc, także tym razem mistrz powierzył lewej dłoni, zaufanej
i posłusznej wykonawczyni jego artystycznych zamierzeń i idei, podniosłe
zadanie podejmowania akcji w sposób wizualnie jasny, niedwuznaczny
i zrozumiały. W lekko na lewo zwróconej głowie i spojrzeniu, w lewej,
w lewo wyciągniętej i wskazującej dłoni, zamiast okoliczności przema-