Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 32.1970

DOI Artikel:
Rozprawy
DOI Artikel:
Turnau, Irena: Problematyka nowożytnego ubioru zawodowego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.47895#0133
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
PROBLEMATYKA NOWOŻYTNEGO UBIORU ZAWODOWEGO

na znak, kunsztu swego”2i. Zarazem jednak zaleca się
panom starszym, aby pozwalali „samym tylko towa-
rzyszom chodzić w pasach na wierzchu kontuszy,
oprócz, aby się nie ważyli opasani przychodzić do go-
spody na schadzki, jak i [na] warsztat”25. Przyto-
czony statut krawiecki z 1739 r. zgoła zakazywał ucz-
niom opasywania kontuszy. Wiadomo, że noszenie pa-
sów na kontuszu, a nie na żupanie, było podstawo-
wym wyróżnieniem w narodowym ubiorze szlachec-
kim i mieszczańskim. Jedynie członkowie magistratów
kilku większych miast polskich mogli „nosić się” po-
dobnie do szlachty. Jednakże przepisy cechowe ujaw-
niają małe liczenie się mieszczan z tymi zakazami26.
Szewcy poznańscy mieli nie nosić opasanych kontuszy
rzekomo z powodu bijatyk z żakami27. Interesujące
są zalecenia z Sanoka z 1754 r. co do ubioru czeladzi
przy mszach żałobnych: „Każdy towarzysz kontusz
w oba ręnkawy oblec ma pod karaniem cechowym” 28.
Ten zakaz, wielokrotnie powtarzany, nie ma na celu
przyzwoitego wyglądu czeladnika w kościele, lecz
wyróżnienie go od szlachcica w świątecznym kontu-
szu z odrzuconymi wylotami.
Część nazbyt szczegółowych przepisów charaktery-
zuje chęć prawodawców cechowych do całkowitego
uregulowania życia swoich członków przez normy
obyczajowe, a nawet higieniczne. W przepisach dla
czeladzi zaznaczono np., że wędrujący „towarzysz
i młodzieniaszek tłomoczek swój rzemieślniczy powi-
nien nieść pod kontuszem” dla uniknięcia nagabywa-
nia o pracę w najbliższych warsztatach. Także nie
wolno było, aby czeladnik bądź uczeń przychodził do
kościoła „z pierzem na głowie, albo z ostrogami albo
nieopasany”, a boso zakazywano nawet siedzieć przy
warsztacie29. Zakazy chodzenia boso po ulicy dotyczą
także członków rodzin: „żadna siostra nie ma boso
na piwo chodzić, chyba by się w nogę obraziła”30.
Moda XVIII w. zakazywała także z gołą szyją „przez
halsztuchów na ulicę wychodzić”31. Czeladnik nie
mógł też w domu majstra kłaść się do łoża w ubra-
niu lub butach32. Rozporządzenia te są skrzyżowa-
niem różnych wymogów obyczajowości rzemieślniczej:
należało unikać naśladowania szlachty w ubiorze świą-
tecznym, a zarazem nie zaniedbywać się w swoim,
a odzież zawodowa miała informować o przynależno-
ści do danego rzemiosła i chronić przy pracy.
Osobnym problemem są zakazy przeciwzbytkowe.
Miały one strzec sztywnej struktury stanowej feuda-
lizmu i rodowód ich jest odległy. Już w r. 808 zaka-
zywano chłopom francuskim noszenia zbyt obfitych
szat z drogich, barwnych tkanin33. Przepisy te roz-
powszechniają się we wczesnym średniowieczu w Eu-
ropie zachodniej, a w początkach XIV w. w Europie

środkowej (Niemcy — pocz. XIV w., Polska od
1336 r.)34 w okresie wzrostu zamożności miast. Więk-
szość praw przeciwzbytkowych to ustawy miejskie
służące feudałom za narzędzie zróżnicowania stano-
wego. L. C. Eisenbart zestawiła w swojej pracy 175
praw przeciwzbytkowych wydanych na terenie państw
niemieckich od początku XIV w. do r. 170 0 35. Do naj-
słabszych stron tej pracy należy, popularne zresztą,
wyjaśnienie genezy praw przeciwzbytkowych. Tłu-
maczono je po części konserwatyzmem społeczeństwa
miejskiego, względami narodowościowymi rodzącymi
niechęć do przyjmowania strojów zagranicznych i tak
religijnymi, jak świeckimi tradycjami obyczajowy-
mi. Genezę gospodarczą praw przeciwzbytkowych
widzi autorka, podobnie jak wielu kostiumologów,
w konieczności ograniczania luksusowej konsumpcji.
Nie dostrzega powiązań pomiędzy feudałami niemiec-
kimi a władzami miejskimi. Na plan pierwszy wy-
suwa znaczenie tych przepisów dla użytkowania
określonych tkanin i ubiorów w obrębie podziału
warstwowego społeczeństwa miejskiego. Pod tym
względem prawa przeciwzbytkowe informowały po-
średnio o możliwościach konsumpcyjnych mieszczan
różnej zamożności. Przy wyliczaniu ubocznych przy-
czyn praw przeciwzbytkowych zapomina się jednak
o ich roli jako przepisów o użytkowaniu ubiorów
wedle stopni hierarchii stanowej. Należałoby w dal-
szych badaniach powiązać zakazy przeciwzbytkowe
z nakazami określonego „noszenia się” wydawanymi
dla danych grup społeczeństwa miejskiego w jego
dalszym rozwarstwieniu. Na podstawie stale prze-
kraczanych przepisów nie można określać typu ubio-
rów stanowych. Można jednak ustalić poziom luksu-
sowej konsumpcji aż do minimów odzieży noszonej
na ulicę przez najbiedniejszych rzemieślników. Na
kary magistrackie Ibądź cechowe narażał się zarówno
bogaty kupiec ubrany w najdroższe futra, tkaniny
i klejnoty, jak niedbały czy ubogi czeladnik wycho-
dzący na ulicę boso, z gołą szyją, w nie podpasanej
odzieży.
Nie brano dotychczas pod uwagę przywiązania praw
przeciwzbytkowych do określonego miasta czy nie-
wielkiego terenu. Mogły one obowiązywać jedynie
w niewielkich miastach, w których niemal wszyscy
znali się z widzenia i gdzie można było rozpoznać za-
równo przesadnie wystrojoną kupcową, jak zaniedba-
nego rzemieślnika. Nakazy te i zakazy nie mogły obo-
wiązywać obcych, przyjezdnych, cudzoziemców, którzy
mogli swobodnie odgrywać rolę wielkich panów czy
wybierać skromniejsze ubiory. Nakazy te i zakazy
mogły także obowiązywać na wsi, jeżeli przestrzega-

24 T. ERECINSKI, Prawo przemysłowe miasta Poznania
w XVIII w., Poznań 1934, s. 341, 223.
25 Tamże, s. 224.
26 Sprawy te omówiono na większym materiale: I. TUR-
NAU, Odzież, jw„ s. 141-148.
27, z. ZALESKI, Cech szewski poznański do r. 1793, „Kro-
nika miasta Poznania” t. X, 1932, s. 205.
28 a. BORZEMSKI, Archiwa w Sanoku, Sanok 1905, arty-
kuły dla czeladzi z 1754 r., s. 105.
29 WAP, Poznań, akta cechowe: Żerków 5 z XVII w.
30 Tamże, Poniec 35, Statut szewski z 1676 r.
31 Tamże, Czerniejewo 7, z 1789 r.

32 Tamże, Wolsztyn 5, cech kuśnierski z 1640 r„ Wolsztyn
17, cech szewski z 1665 r., Buk 31.
33 E. THIEL, Geschichte des Kostums. Die europaische
Modę von den Anfangen bis zur Gegenwart, Berlin 1963,
s. 146-147.
34 l. C. EISENBART, Kleider-Ordnungen des deutschen
Stadte zwischen 1350-1700. Ein Beitrag zur Kulturgeschichte
des deutschen Burgertums, Berlin 1962; — J. VOIGT, Ueber
Kleider-Ordnung. Ein Beitrag zur Sittengeschichte Preussens,
[b. m. i r. wyd. - XIX w.]; - M. GUTKOWSKA-RYCHLEW-
SKA, Historia ubiorów, Wrocław 1968, s. 304.
35 EISENBART, jw.

125
 
Annotationen