Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 32.1970

DOI Artikel:
Recenzje - Polemiki
DOI Artikel:
Malinowska, Irena: Twórczość Jana Zygmunta Deybla w świetle badań W. Hentschla
DOI Artikel:
Sulerzyska, Teresa: Architekt Piotr Hiź. Problem autostwa: Teresa Sulerzyska
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.47895#0387
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
RECENZJE — POLEMIKI

Zasadniczym natomiast nieporozumieniem jest chy-
ba zaliczenie do „Saskiego budownictwa XVIII w. w
Polsce” całej twórczości Deybla, realizowanej w olbrzy-
miej większości dla klienteli polskiej, na której usłu-
gach pracował architekt 25 lat. Żaden z królewskich
architektów saskich nie związał się tak ściśle i tak
wcześnie z polskim środowiskiem, z najwybitniejszy-
mi przedstawicielami polskiego mecenatu artystyczne-
go. Rozkwit indywidualności twórczej Deybla przy-
pada na lata, kiedy tworzył Białystok dla Branickie-
go, Puławy dla Czartoryskich — że ograniczę się do
najcelniejszych dzieł tego architekta. A jego zlecenio-
dawcy mają wymagania, wyrobiony smak i określony
gust. W ostatecznej formie dojrzałego stylu Jana Zyg-

munta Deybla ukazują się wprawdzie pewne elemen-
ty architektoniczne lub motywy dekoracyjne przy-
swojone w okresie pracy w kręgu artystów drezdeń-
skich, ale nie one decydują o jego indywidualnych,
szeroko zakrojonych i charakterystycznych koncep-
cjach architektonicznych. Kształtuje je ostatecznie
polskie otoczenie, warunkują przebudowywane obiek-
ty i bezpośredni kontakt z tradycjami polskiego bu-
downictwa. Wspaniałe zamysły Augusta II, pozostają-
ce przeważnie w sferze projektów, nie pozwoliły wy-
powiedzieć się w pełni ambitnemu architektowi, któ-
ry dopiero na polskim gruncie znalazł odpowiednie
warunki rozwoju.

TERESA SULERZYSKA

ARCHITEKT PIOTR HIŻ.
W książce swej Hentschel poświęca osobny nie-
wielki rozdział architektowi szwajcarskiego pochodze-
nia Piotrowi Hiżowi, czynnemu w Drezdeńskim Urzę-
dzie Budowlanym k Od 1743 r. Hiż przebywał w War-
szawie, gdzie został mianowany konduktorem w 1750
r. po śmierci C. F. Póppelmanna, a po wystąpieniu
ze służby saskiej pozostał nadal w Polsce. Zatrudnia-
ny w latach 1744—76 przez koniuszego w. koronnego
Hieronima Wielopolskiego pracował przy przebudowie
jego pałacu na Nowym Swiecie, ponadto w r. 1755
przy pałacu Augusta Czartoryskiego na Krakowskim
Przedmieściu, a wiadomo także, że w 1768 r. wraz
z Jakubem Fontaną opiniował sprawę zawalenia się
sal redutowych wzniesionych na Nowym Swiecie
przez D. Merliniego. Te wiadomości, ogólnikowe i nie-
dokładne, ale potwierdzone archiwalnie, są bezsporne.
W książce Hentschla pojawiają się dalsze informacje,
które wymagają sprostowania. Jako niewątpliwe dzie-
ło Hiża wymienia Hentschel sporządzoną w 1771 r.
„Delineację Warszawy” ofiarowaną Stanisławowi Au-
gustowi przez marszałka w. koronnego Stanisława Lu-
bomirskiego, obecnie znajdującą się w zbiorach Ga-
binetu Rycin Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie.
Album ten zawiera 23 rysunki: 12 planów Warszawy
i 11 rysunków elewacji poszczególnych budynków i
pomników. Hentschel przyznaje wyraźnie, że zarów-
no te rysunki, jak i wszystkie ujawnione dotąd źród-
ła nie są wystarczające do poznania stylu rysunkowe-
go Hiża z lat pięćdziesiątych ani nie dają wyobraże-
nia o rozwoju jego samodzielnej twórczości architek-
tonicznej. Hipotetycznie przypisuje mu jednak Hen-
tschel projiekty pałacu opackiego w Oliwie i pałacu
Mniszchów w Gdańsku na podstawie rysunków ze
zbioru Sapiehów z Dereczyna przechowywanych rów-
nież w Gabinecie Rycin BUW.
Działalność Hiża na terenie Polski była zapewne
bardziej rozległa, niż wynika to z powyższych skąpych
przekazów. Jednak próby Hentschla wypełnienia luk
opierają się na błędnych lub zbyt kruchych podsta-
wach. „Delineacje”, której fragmenty publikuje Hen-
schel1 2, zawdzięczamy nie Piotrowi Hiżowi, ale Anto-

1 W. HENTSCHEL, Die sdchsische Baukunst des 18. Jahr-
hunderts in Boleń, Berlin 1967, Textband, s. 73—74.
2 Tamże, Bildband, il. 275, 276 i 568 (wycinek planu Ż.o-

PROBLEM AUTORSTWA
niemu Hiżowi, o którym brak bliższych wiadomości,
oraz architektowi nadwornemu Stanisława Lubomir-
skiego, Hieronimowi Jędrzejowskiemu. Ich sygnatury
są widoczne na pierwszych dwóch planszach albumu,
m.in. na planszy, której fragment figuruje na il. 275.
Zakres prac obu autorów na kartach „Delineacji” nie
jest jeszcze ustalony, warto jednak nadmienić, że łą-
czone z Jędrzejowskim rysunki ze zbioiru Stanisława
Augusta dotyczące pałacyku w Winiarach z ok. 1776
r.- są bliskie w sposobie rysowania pomiarom budyn-
ków zamieszczonych w „Delineacji”. Tak więc album
ten należy skreślić z oeuure Piotra Hiża, nie ma bo-
wiem podstaw do utożsamiania go z Antonim Hiżem,
tym bardziej, że byli i inni czynni wówczas architek-
ci tego nazwiska (np. Franciszek Hiż, brat Piotra).
Inaczej ma się sprawa z dwoma rysunkami pała-
ców w Gdańsku i Oliwie3. Są one bezsprzecznie wy-
konane jedną ręką, niewątpliwe też jest ich pocho-
dzenie ze środowiska saskiego. Hentschel, dla którego
nie tylko rysunki, ale i architektura obu budynków
wykazuje stylistyczne zbieżności, uważa obie plansze
za projekty powstałe w latach pięćdziesiątych w krę-
gu saskich architektów związanych z warszawskim
Urzędem Budowlanym. Elewacja ogrodowa pałacu
w Oliwie jest według Hentschla swobodnym przetwo-
rzeniem elewacji Pałacu Błękitnego w Warszawie
przebudowanego ok. 1726 r. Wiadomo, że przebudowa
pałacu opackiego odbyła się w latach 1746—60, a jak
podają stare źródła — w ciągu lat 1754—56. Z róż-
nych względów, nie zawsze zresztą przekonywających,
Hentschel wyklucza możliwość wykonania projektów
obu pałaców, oliwskiego i gdańskiego, przez czynnych
wówczas w stolicy architektów i konduktorów bu-
dowlanych takich, jak J. F. Knóbel, A. F. Richter,
J. Z. Deybel mł., J. Ch. Lehmann, E. Schróger, jak
również przez S. B. Zuga, który w Warszawie poja-
wił się w 1756 r. W tej sytuacji jako jedynego możli-
wego projektanta wysuwa Hentschel Piotra Hiża, mo-
tywując ten wniosek m.in. stwierdzeniem, że Hiż ja-
ko Szwajcar musiał znać architekturę francuską i
modne rozwiązania rzutów. O znajomości tej archi-
liborza, elewacje koszar Gwardii Pieszej Koronnej i Pałacu
Kazimierzowskiego).
3 Tamże, Textband, s. 73, 415—418, Bildband, il. 569, 570.

377
 
Annotationen