Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 49.1987

Citation link:
https://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/bhs1987/0183

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
JERZY ŁOJKO

Kilka uwag o interpretacjach programów heraldycznych średniowiecznych chrzcielnic w Polsce. Ja-
dwiga Kuczyńska, Średniowieczne chrzcielnice kamienne w Polsce, „Rocznik Historii Sztuki"
XIV, 1984, s. 5-79

Recenzowana poniżej rozprawa Jadwigi Kuczyńskiej jest
znacznie skróconą redakcją pracy doktorskiej pisanej pod
kierunkiem prof. Piotra Skubiszewskiego (s. 5 przyp. 1).
Autorka we wprowadzeniu zajęła się prototypem chrzcielnicy,
typami chrzcielnic romańskich oraz gotyckicłi. Herby poja-
wiają się dopiero na gotyckich (początek XV w. — zob. s. 34),
wobec czego nie ma potrzeby omawiania chrzcielnic ro-
mańskich.
Celem niniejszej polemiki jest przede wszystkim zwrócenie
uwagi na metodę interpretacji programów heraldycznych
zdobiących wiele z zachowanych obiektów, głównie późnogo-
tyckich. Już na samym wstępie Autorka zauważa, że jedną
z najstarszych zdobionych herbami jest chrzcielnica w kościele
św. Andrzeja Apostoła w Gosławicach k. Konina (s. 35), da-
towana — według wcześniejszych ustaleń Andrzeja Grzyb-
kowskiego (s. 35 przyp. 147) — na lata 1418—1426. Mniej
więcej w tym samym czasie — czego Kuczyńska nie zauważyła
— ozdoby heraldyczne pojawiają się na chrzcielnicach mało-
polskich. Dowodem popierającym to stwierdzenie jest chrzciel-
nica ufundowana przez Stanisława Roja (Reja), proboszcza
kościoła św. Szczepana w Krakowie, na której obok herbu
hrabiów Cylejskich (z rodu tego pochodziła druga żona Wła-
dysława Jagiełły, Anna, zm. 1416 r.) widnieją Orzeł Biały,
krzyż jagielloński, zwany Bojczą, herb Andegawenów, Pogoń,
Oksza (fundatora) oraz odmiana herbu Radwan1. Obiekt ten
należy datować na rok 1425, tak więc ustalenia Autorki do-
tyczące chronologii pojawienia się ozdób heraldycznych na
chrzcielnicach małopolskich można podać w wątpliwość.
Kilku szczegółowych uwag wymaga analiza programu he-
raldycznego chrzcielnicy z kościoła w Gosławicach. Nie można
się zgodzić z Autorką, że wybór herbów na chrzcielnicy wydaje
się skrótem programu dekoracji heraldycznej kościoła (s. 36).
Otóż na wspornikach żebrowania sklepienia kościelnego bra-
kuje następujących herbów: Wielkopolski (nie Ziemi Kalis-
kiej), Korzboka i Szreniawy. Program heraldyczny chrzciel-
nicy jest więc raczej „uzupełnieniem" dekoracji herbowej
kościoła. Można przyjąć, że wiąże się on nie tyle z osobą
Andrzeja Łaskarza, biskupa poznańskiego, lecz jego bratanka
Jana z Lichenia późniejszego wojewody brzesko-kujawskiego,

który kończył dzieło budowy świątyni gosławickiej2. Nie
wiadomo zatem kiedy powstała omawiana chrzcielnica (naj-
pewniej po 1426 r.) i można przyjąć, że fundowana przez Sta-
nisława Roja jest starsza. Trudno tu pokusić się o bliższą da-
tację chrzcielnicy gosławickiej. Analiza porównawcza kształ-
tów tarcz ze wsporników nie jest miarodajna, pozwala bowiem
tylko z dokładnością do około 25 lat określić czas powstania
obiektu. Na chrzcielnicy nie ma umożliwiających zazwyczaj
uściślenie daty napisów, a jej czasza pochodzi zapewne —
jak sądził Grzybkowski — z XVI stulecia.
Pominięcie chrzcielnicy z kościoła podominikańskiego
w Poznaniu, zdobionej gmerkami mieszczańskimi, również nie
daje podstaw do snucia przypuszczeń dotyczących pojawienia
się tego rodzaju znaków na interesujących nas tu zabytkach
sztuki (może już XIV lub początek XV wieku).
Rozmieszczone na obwodzie czaszy lub nodusa herby ry-
cerskie, państwowe, ziemskie, miejskie (wyjątkowo), a także
gmerki mieszczańskie nie dają okazji do ustalenia hierarchii
ważności herbów. Wyjątek stanowią tylko te chrzcielnice,
które sygnowano Orłem Białym, a takich mamy tylko osiem
(s. 61 i nn.). Wypadałoby więc ustalanie hierarchii ważności
poprzedzić wnikliwymi studiami genealogicznymi i źródło-
znawczymi3. Autorka niejednokrotnie wychodzi z apriorycz-
nego założenia, że prawie wszystkie chrzcielnice gotyckie były
fundowane przez świeckich przedstawicieli stanu szlacheckie-
go, a niejednokrotnie także przy współudziale króla i wysokich
dygnitarzy kościelnych (arcybiskup, biskupi). W tych rozwa-
żaniach Jadwiga Kuczyńska nie uwzględniła zupełnie średnie-
go duchowieństwa, którego reprezentanci sprawiali często-
kroć kościołom nowe kamienne chrzcielnice. Przykładem
potwierdzającym ten pogląd jest — przytoczona wyżej —
wzmianka o chrzcielnicy Stanisława Roja, a ponadto cytowane
przez Autorkę uchwały synodów diecezjalnych (s. 75 przyp.
293).
Jeżeli na chrzcielnicy w Wielgomłynach występują cztery
herby: Dębno, Leliwa i dwukrotnie Pobóg (s. 53), to wypada-
łoby przyjąć nieco inną kolejność ich wymieniania, zwłaszcza
że miejscowość ta była rodową posiadłością Koniecpolskich
herbu Pobóg, a tutejszy kościół pełnił funkcję ich rodowej

177
 
Annotationen