Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 49.1987

Citation link:
https://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/bhs1987/0187

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
RECENZJE — KSIĄŻKI

za przypadkowe — odmienną pozycję typologiczną, funkcjo-
nalną i stylistyczną. Ta spiętrzona, wielowarstwowa klasyfi-
kacja znalazła odbicie w układzie tematycznym i zawartości
rozdziałów. Tak więc pierwszy poświęcony został katedrze
wawelskiej i tzw. Szkole Krakowskiej, drugi — prezbiterium
kościoła Mariackiego w Krakowie i budowlom w kręgu jego
wpływów, trzeci — fundacjom Kazimierza Wielkiego, w
szczególności tzw. kościołom dwunawowym o osiowych fila-
rach i jednolitej sieci sklepiennej. Rozdział czwarty, ostatni,
rozpatruje prowincjonalną architekturę małopolską w jej
czternastowiecznej i późniejszej, po wiek XVI trwającej fazie,
wskazując na długotrwałość tradycji kazimierzowskiej.
Wnikając głębiej w tekst książki czytelnik śledzi krytyczne
rozważania Autora, uściślające historię stołecznych i prowincjo-
nalnych kościołów oraz ustalające ostatecznie listę fundacji
Kazimierza Wielkiego wraz z rzeczywistym zasięgiem działal-
ności warsztatu królewskiego. Jednocześnie tekst zaskakuje
bogactwem materiału spoza Małopolski, przywołanego dla
ustalenia stylistycznych źródeł budowli polskich i ich związków
z ówczesną architekturą Europy Środkowej. Jej historia,
świetnie znana Autorowi zarówno od strony źródłowej i rze-
czowej, jak i procesów stylowych, wynurza się z kart książki
nasycona tale wielką ilością danych, analiz i uogólnień, że
staje się niejako tematem samym dla siebie. Można się nawet
zastanawiać, czy z książki tej po przetasowaniu układu i od-
stąpieniu od orientacji ku Małopolsce nie powstałaby nowo-
czesna syntetyczna monografia środkowoeuropejskiej archi-
tektury sakralnej lat ok. 1275—1380, której brak ciągle się
odczuwa.
Co więcej, śledząc postępowanie dra Crossleya drogą me-
tody genetyczno-porównawczej, które rozpatruje tak wielką
masę budowlanych typów, form i motywów, detali, profili
itd., można przypuszczać, że znajdujemy się już blisko mo-
mentu kiedy cały ten zbiór —. po uzupełnieniach materiało-
wych, źródłowych i konfrontacjach np. ze znakami kamieniar-
skimi (o ile rzeczywiście zawsze wędrowały z kamieniarzami)
— poddany zostanie komputeryzacji i uzyskamy w ten sposób
syntetyczny, odkrywczy w skali zjawisk ogólnokulturowych,
obraz gotyckiej i późnogotyckiej architektury w jej wędrów-
kach po Środkowej Europie.
Krytyczna eksploracja źródeł i opracowań dotyczących
politycznej i kulturalnej historii Polski daje świadectwo
biegłości Autora w posługiwaniu się metodą historyczną.
Podobnie dyskusja nad ideową genezą fundacji i ukształto-
wania nowej katedry, wierzynkowskiego prezbiterium Ma-
riackiego czy kolegiaty w Wiślicy wskazuje na to, jak swo-
bodnie obraca się on w świecie średniowiecznej ikonografii.
Punkt ciężkości postępowania badawczego dra Crossleya
spoczywa jednak — - jak to już zostało zasygnalizowane —
na sprawach genetyczno-porównawczych, co wymaga zwró-
cenia uwagi nie tylko na uzyskane na tym polu osiągnięcia,
ale i na pewne niedostatki metodyczne.
Otóż cały olbrzymi materiał porównawczy obejmuje bu-
dowle powstałe na wielkich obszarach Austrii, Węgier, Czech,
Moraw i Śląska w stosunkowo krótkim przedziale czasowym
— niekiedy w ramach jednej generacji. Datowanie wiolu

obiektów jest dyskusyjne. Często nie tylko źródła, ale i cechy
formalne budowli nie stwarzają podstaw do precyzyjnego
osadzenia ich w czasie; niejednokrotnie brak pewności co do
kierunku zależności między nimi i, w konsekwencji, co do
kolejności ich powstawania. Przykładem trudności dotyczące
genezy rozplanowania i form najstarszych partii klasztoru
augustianów na Kazimierzu. Związanie ich z klasztorami
augustiańskimi w Czechach i na Morawach oraz z francisz-
kańskim w Lewoczy jest oczywiste, ale kierunki oddziaływań
nie do uściślenia wobec niestabilności chronologii budowy
tych klasztorów.
III. Trwałym osiągnięciem dra Crossleya jest — po raz
pierwszy tak ścisłe — • pokazanie związków gotyckiej archi-
tektury Małopolski z wielkim regionom kamiennego budow-
nictwa południowo-środkowej Europy — - krajów naddunaj-
skich-Czech i Moraw, które począwszy od schyłku XIII w.
twórczo przekształcały formy gotyckie w oparciu o środowiska
zakonne — głównie cysterskie i mendykanckie. Kuźnią pro-
cesów stylowych była Austria, skąd nowości formalne dociera-
ły do Małopolski często już przekształcone podczas wędrówki
przez Czechy, Morawy czy Spisz. Austriacką genezę ewolucji
gotyku na Śląsku sygnalizował już w swych pracach Marian
Kutzner, jednakże w omawianej książce artystyczne impulsy
austriackie po raz pierwszy ukazane zostały w szerokiej
perspektywie środkowoeuropejskich krajobrazów, ujęte w cały
skomplikowany system krzyżujących się dróg rozwojowych.
W ten sposób została obalona od dawna w nauce polskiej
i niemieckiej ugruntowana teza o zasadniczej zależności mało-
polskiego gotyku od Śląska. Dr Crossley nie odrzuca zresztą
istnienia tu bezpośrednich wpływów śląskich, a tylko spro-
wadza je do ograniczonego zakresu -— • do techniki ceglano-
-kamiennej czy rzeźby architektonicznej, względnie wskazuje
na te śląskie wersje austriackich i czeskich wzorów, które
mogły zaważyć na realizacjach budowniczych krakowskich.
Stosowany przez dra Crossleya aparat pojęć stylistycznych
wywodzi się z badawczych tradycji francuskich, niemieckich,
czeskich, toteż używane przezeń równorzędnie, a niekiedy
wymiennie, pojęcia stylowe często się nie pokrywają, co naj-
wyżej zazębiają, i nie zawsze można dla nich znaleźć wspólną
podstawę. Dotyczy to z jednej strony kategorii uniwersa-
listycznych jak Reduktions — i Sondergotik, Rayonnant czy
gotyk poklasyczny, z drugiej — określeń odnoszących się bar-
dziej do konkretnych zjawisk stylistycznych, wyrażających
programy i tendencje artystyczne różnych środowisk (kate-
dralne, cysterskie, mendykanckie). Te drugie zresztą może
bardziej należałoby wiązać z określonym światem form a nie
kategorii stylowych. Postulat większego uporządkowania
pojęć stylistycznych wynika tu z aspiracji do klarowności
formalnej, w praktyce bowiem dla mediewisty wszystkie one
mają określone konotacje i umożliwiają właściwy przekaz
myśli Autora.
IV. Przechodząc do skrótowego omówienia najważniej-
szych pod wzglętem merytorycznym osiągnięć książki wypada
zacząć od katedry krakowskiej. Dr Crossley na nowo roz-
warstwił i zrekonstruował jej fazy budowlane, znajdując po
raz pierwszy konkretne pierwowzory jej form — głównei

181
 
Annotationen