MATERIAŁY
Jeżeli zatem domniemanie o familijnych koliga-
cjach (pokrewieństwo: ojciec — syn?) okazałoby się
trafne, to nie mogłoby ulegać kwestii, iż właśnie Jó-
zef Borkowski był tym, który wprowadził przyszłego
rzeźbiarza Stanisława w świat sztuki. Przy rozlicznych
zaś kontaktach zawodowych i towarzyskich z twór-
cami skupionymi wokół monarszego dworu Stanisła-
wa Augusta Poniatowskiego, nie stanowiło problemu
oddanie go na naukę do któregoś z rzeźbiarzy kró-
lewskiej skulptorni. Być może z czasem odnajdą się
źródła umożliwiające zweryfikowanie wysuniętego
przypuszczenia, a także inne zachowane dzieła Sta-
nisława Borkowskiego, pozwalające na szerszą cha-
rakterystykę tego „artysty snycerza".
1987 Warszawa, Instytut Sztuki PAN
ANEKS
Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we
Wrocławiu, rkps 5394/III, k. 135, 136, 141.
I. Kontrakt pomiędzy rektorem redemptorystów Ta-
deuszem Hublem a rzeźbiarzem Stanisławem Bor-
kowskim.
Między Wielebnym Imć Księdzem Tadeuszem
Hublem rektorem zgromadzenia Najś[więtszego] Od-
kupiciela u ś[więte]go Benona z jednej, a uro[dzo-
nym] Stanisławem Borkowskim artystą syncerzem z
drugiej strony staje kontrakt z obydwóch stron dobro-
wolnie umówiony i w niczym nieodmienny, jako też
żadnej wątpliwości nie podpadający w następują-
cych punktach.
lmo Iz urodzony Stanisław Borkowski obowiązuje się
od daty niniejszego kontratku na święty Jan Chrzci-
ciel zrobić figur dwie z kamienia kunowskiego, miary
trzymającej po łokci trzy wysokości a parto płaty a.
2d° Przyrzeka tenże pomieniony Borkowski figurę
ś[wię]tej Heleny z krzyżem, trzymającej w jednej rę-
ce krzyż, w drugiej ręce trzy gwoździe trzymając[ej]
od przybicia Chrystusa.
3tio Oświadcza jak najsolenniej urodz[ony] Borkow-
ski figurę ś[więte]go Dyzmasa, trzymającą krzyż w
ręce prawej, i jak najdokładniej starać się będzie, aby
tak dla duchowieństwa, jak dla świeckiego oka, ten
wyraz był dobrym, doskonałym i z ukontentowaniem
wszystkich ludzi.
4to Także tenże pomieniony Borkowski obowiązuje
się też dwie figury wyżej wyrażone w pakę zapako-
wać jak najwygodniej, lecz [...] b dostawienie ludzi
do tegoż pakowania tych figur, jak też paki, i co
tylko wypadać będzie ekspens na to cały bierze na
siebie Imć Ksiądz Hubel, w czym żadnej sprzeczki,
ani wymówki czynić nie ma. Także za pomienioną
robotę wyżej wytkniętą Imć Ksiądz Hubel płacić obo-
wiązuje się trzema ratami Imć Panu Stanisławowi
Borkowskiemu artyście snycerzowi kwotę czerwonych
złotych dziewięćdziesiąt, n[umr]o # 90, takowym spo-
sobem.
lmo Wielebny Imć Ksiądz Hubel najprzód przy pod-
pisaniu kontraktu Imć Borkowskiemu wyliczyć do rąk
natychmiast zobowiązuje się czerwonych złotych trzy-
dzieści monetą grubą kurant c, dico ń[umer]o # 30.
2do Tudzież tenże wielebny Imć Ksiądz Hubel przy
zrobionej już połowie tej roboty Imć P[anu] Borkow-
skiemu dać drugą ratę przyrzeka kurantem monetą
czerwonych złotych trzydzieści, dico n[numer]o # 30.
3tio Także wielebny Imć Ksiądz Hubel trzecią ratę
zapłacić oświadcza kurantem czerwonych złotych trzy-
dzieści, n[umer]o # 30, Imć P[anu] Borkowskiemu, gdy
figury wyżej wyrażone już skończone będą naówczas
Imć Ksiądz Hubel bez najmniejszej sprzeczki, wy-
mówki i zwłoki, kłótni i hałasów resztującą kwo-
tę i ratę do rąk Imć P[ana] Borkowskiego wypłacić
oświadcza i submittuje się d. Który to kontrakt i w
nim wyrażone kondycje, czyli punkta obydwie strony
we wszystkim sobie dotrzymać przyrzekają i forum
sobie w każdym sądzie, chociażby i policyjnym w nie-
dotrzymaniu któregokolwiek puntku oraz i kar, i eks-
pensów, która by się strona punktowi sprzeciwiła sta-
wić oświadczają i na to się przy uproszonych świad-
kach rękami własnymi podpisują. Dan w Warszawie
dnia 19 m[iesią]ca aug[usta] 1805 a[nn]o.
Stanisław Borkowski
[Tadeusz Hubl]e
II. Pokwitowanie wypłat dokonywanych przez rekto-
ra Tadeusza Hubla na rzecz rzeźbiarza Stanisława
Borkowskiego.
R. 1805 dnia 19 augusta wziąłem z rąk Imć Ks[iędza]
rektora Hubl[a] dytkamif czerwon[ych] zł 30
na konto roboty, a za monetę grubą agio g zł
pol[skich] 6.
i
Stanisław Borkowski
R. 1806 dnia 6 stycznia wziąłem z rąk Imć Ks[iędza]
rektora Hiibl[a] na konto roboty dytkami
338
Jeżeli zatem domniemanie o familijnych koliga-
cjach (pokrewieństwo: ojciec — syn?) okazałoby się
trafne, to nie mogłoby ulegać kwestii, iż właśnie Jó-
zef Borkowski był tym, który wprowadził przyszłego
rzeźbiarza Stanisława w świat sztuki. Przy rozlicznych
zaś kontaktach zawodowych i towarzyskich z twór-
cami skupionymi wokół monarszego dworu Stanisła-
wa Augusta Poniatowskiego, nie stanowiło problemu
oddanie go na naukę do któregoś z rzeźbiarzy kró-
lewskiej skulptorni. Być może z czasem odnajdą się
źródła umożliwiające zweryfikowanie wysuniętego
przypuszczenia, a także inne zachowane dzieła Sta-
nisława Borkowskiego, pozwalające na szerszą cha-
rakterystykę tego „artysty snycerza".
1987 Warszawa, Instytut Sztuki PAN
ANEKS
Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we
Wrocławiu, rkps 5394/III, k. 135, 136, 141.
I. Kontrakt pomiędzy rektorem redemptorystów Ta-
deuszem Hublem a rzeźbiarzem Stanisławem Bor-
kowskim.
Między Wielebnym Imć Księdzem Tadeuszem
Hublem rektorem zgromadzenia Najś[więtszego] Od-
kupiciela u ś[więte]go Benona z jednej, a uro[dzo-
nym] Stanisławem Borkowskim artystą syncerzem z
drugiej strony staje kontrakt z obydwóch stron dobro-
wolnie umówiony i w niczym nieodmienny, jako też
żadnej wątpliwości nie podpadający w następują-
cych punktach.
lmo Iz urodzony Stanisław Borkowski obowiązuje się
od daty niniejszego kontratku na święty Jan Chrzci-
ciel zrobić figur dwie z kamienia kunowskiego, miary
trzymającej po łokci trzy wysokości a parto płaty a.
2d° Przyrzeka tenże pomieniony Borkowski figurę
ś[wię]tej Heleny z krzyżem, trzymającej w jednej rę-
ce krzyż, w drugiej ręce trzy gwoździe trzymając[ej]
od przybicia Chrystusa.
3tio Oświadcza jak najsolenniej urodz[ony] Borkow-
ski figurę ś[więte]go Dyzmasa, trzymającą krzyż w
ręce prawej, i jak najdokładniej starać się będzie, aby
tak dla duchowieństwa, jak dla świeckiego oka, ten
wyraz był dobrym, doskonałym i z ukontentowaniem
wszystkich ludzi.
4to Także tenże pomieniony Borkowski obowiązuje
się też dwie figury wyżej wyrażone w pakę zapako-
wać jak najwygodniej, lecz [...] b dostawienie ludzi
do tegoż pakowania tych figur, jak też paki, i co
tylko wypadać będzie ekspens na to cały bierze na
siebie Imć Ksiądz Hubel, w czym żadnej sprzeczki,
ani wymówki czynić nie ma. Także za pomienioną
robotę wyżej wytkniętą Imć Ksiądz Hubel płacić obo-
wiązuje się trzema ratami Imć Panu Stanisławowi
Borkowskiemu artyście snycerzowi kwotę czerwonych
złotych dziewięćdziesiąt, n[umr]o # 90, takowym spo-
sobem.
lmo Wielebny Imć Ksiądz Hubel najprzód przy pod-
pisaniu kontraktu Imć Borkowskiemu wyliczyć do rąk
natychmiast zobowiązuje się czerwonych złotych trzy-
dzieści monetą grubą kurant c, dico ń[umer]o # 30.
2do Tudzież tenże wielebny Imć Ksiądz Hubel przy
zrobionej już połowie tej roboty Imć P[anu] Borkow-
skiemu dać drugą ratę przyrzeka kurantem monetą
czerwonych złotych trzydzieści, dico n[numer]o # 30.
3tio Także wielebny Imć Ksiądz Hubel trzecią ratę
zapłacić oświadcza kurantem czerwonych złotych trzy-
dzieści, n[umer]o # 30, Imć P[anu] Borkowskiemu, gdy
figury wyżej wyrażone już skończone będą naówczas
Imć Ksiądz Hubel bez najmniejszej sprzeczki, wy-
mówki i zwłoki, kłótni i hałasów resztującą kwo-
tę i ratę do rąk Imć P[ana] Borkowskiego wypłacić
oświadcza i submittuje się d. Który to kontrakt i w
nim wyrażone kondycje, czyli punkta obydwie strony
we wszystkim sobie dotrzymać przyrzekają i forum
sobie w każdym sądzie, chociażby i policyjnym w nie-
dotrzymaniu któregokolwiek puntku oraz i kar, i eks-
pensów, która by się strona punktowi sprzeciwiła sta-
wić oświadczają i na to się przy uproszonych świad-
kach rękami własnymi podpisują. Dan w Warszawie
dnia 19 m[iesią]ca aug[usta] 1805 a[nn]o.
Stanisław Borkowski
[Tadeusz Hubl]e
II. Pokwitowanie wypłat dokonywanych przez rekto-
ra Tadeusza Hubla na rzecz rzeźbiarza Stanisława
Borkowskiego.
R. 1805 dnia 19 augusta wziąłem z rąk Imć Ks[iędza]
rektora Hubl[a] dytkamif czerwon[ych] zł 30
na konto roboty, a za monetę grubą agio g zł
pol[skich] 6.
i
Stanisław Borkowski
R. 1806 dnia 6 stycznia wziąłem z rąk Imć Ks[iędza]
rektora Hiibl[a] na konto roboty dytkami
338