IN MEMORIAM
Po upływie dwóch lat pomyślnych działań w bydgoskim
urzędzie konserwatorskim Jerzy Frycz objął stanowisko
konsultanta naukowego w organizującej się właśnie toruńskiej
placówce PP PKZ. Na decyzji tej zaważyły chyba przede
wszystkim coraz wyraźniejsze zainteresowania naukowe,
które w nowym miejscu pracy miały zdecydowanie większe
szanse realizacji. Konsultując roboty podejmowane przez to-
ruńską pracownię PKZ, opracowując dla ich potrzeb liczne
studia historyczne, Jerzy Frycz coraz głębiej wnikał w proble-
my historii i sztuki regionu pomorskiego, doskonalił warsztat
historyka sztuki i konserwatora, rozpoczął także prezentację
wyników swoich dociekań naukowych prowadzonych na
kanwie wspomnianych studiów. Wyraźne predyspozycje
naukowe młodego pracownika służby konserwatorskiej prze-
sądziły dość szybko o kierunku Jego dalszej drogi życiowej.
Profesor Jerzy Romer zaproponował Mu mianowicie podjęcie
pracy w charakterze swego asystenta w Katedrze Konserwa-
torstwa i Muzealnictwa Uniwersytetu M. Kopernika. Tak więc
z dniem 1 stycznia 1956 r. Jerzy Frycz wszedł jako st. asystent
do grona pracowników naukowych Wydziału Sztuk Pięknych.
Dobre warunki pracy, jakie tu znalazł, trudne ale też pasjo-
nujące zadania, jakie przed nim stanęły, nie tylko pozwoliły
Mu rozwinąć rozległe zainteresowania humanistyczne, pogłę-
biać pasje i umiejętności badawcze, ale także przyczyniły się
do ujawnienia niezaprzeczalnych talentów pedagogicznych
i popularyzatorskich. Wszystkie te cechy, poparte takimi
walorami, jak duża kultura osobista, dar zjednywania sobie
ludzi i jasnego formułowania myśli, prawość charakteru oraz
żarliwe oddanie idei ochrony zabytków sprawiły, że wszedłszy
do grona pracowników Wydziału, zajął w nim od razu po-
czesne miejsce, a z biegiem czasu stał się jedną z jego czołowych
indywidualności.
Mimo że praca w uczelni absorbowała Jerzego Frycza od
początku w stopniu bardzo wysokim, to nigdy jednak nie
wyrzekł się On działalności na innych jeszcze płaszczyznach.
Ani na chwilę nie zaniechał np. swych dawnych kontaktów
z państwową służbą konserwatorską, zwłaszcza współpracy
z PP PKZ, gdzie do końca życia pozostał cenionym rzeczo-
znawcą i konsultantem.
Te niezmiennie żywe zainteresowania praktyczną stroną
konserwatorstwa sprawiły także, że w latach 1967—1970, nie
przerywając swej pracy dydaktycznej na uniwersytecie,
związał się z Zakładem Zagospodarowania Turystycznego
GKKFiT w Toruniu, zachęcony do tego możliwością udziału
w pracach nad ciekawymi projektami przystosowania zabyt-
ków do celów turystycznych. W latach 1970—1973 czynny
był również jako wykładowca łiistorii sztuki w PWSSP
w Gdańsku, zaś w latach 1981—1982 pracował dodatkowo
w wymiarze 1/2 etatu w IS PAN organizując terenową placów-
kę tego Instytutu w Bydgoszczy.
Wszystkie wspomniano wyżej funkcje stanowiły jedynie
zasadnicze ramy dla bogatej i wszechstronnej działalności
naukowej, dydaktycznej czy popularyzatorskiej Jerzego
Frycza. Jako dodatkowe płaszczyzny swej aktywności trak-
tował On zawsze stowarzyszenia naukowe i związki twórcze,
do których należał, ciała doradcze i konsultacyjne oraz gremia
naukowe, których był członkiem.
Najczynniej i najdłużej, bo od roku 1952 działał Jerzy
Frycz w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki, gdzie w latach
1966-—-1971 piastował funkcję prezesa Oddziału, a od roku
1979 członka Zarządu Głównego i Głównej Komisji Ochrony
Zabytków. Należał także do Towarzystwa Naukowego w To-
runiu, Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, Związku
Polskich Artystów Plastyków. Zasiadał w Radach Ochrony
Dóbr Kultury szeregu województw Polski północnej, w Radzie
Muzealno Konserwatorskiej Muzeum Zamkowego w Mal-
borku oraz w Radzie Naukowo Konserwatorskiej Naczelnej
Dyrekcji PKZ. Powołany został również do tak wysokich
gremiów, jak Komitet Nauk o Sztuce PAN, Sekcja Archi-
tektury i Urbanistyki oraz Ochrony Zabytków Komitetu
Architektury i Urbanistyki PAN czy też Polski Komitet
Narodowy ICOMOS.
Z krótkiej perspektywy czasu ogromnie trudno podsumo-
wać, a jeszcze trudniej wszechstronnie scharakteryzować
i obiektywnie ocenić trzydziestoletni trud i dorobek człowieka
— tym bardziej człowieka o tak różnorodnych zaintereso-
waniach i tak wszechstronnie czynnego jak Jerzy Frycz. Kiedy
jednak z konieczności z takiej właśnie perspektywy spoglą-
damy na życiorys Zmarłego, to na plan pierwszy zdaje się
wyraźnie wysuwać jego działalność badawcza. Na samym
początku tej działalności wniósł On swój skromny może, ale
znaczący wkład w fundamentalne dzieło Katalogu Zabytków
Sztuki w Polsce, przeprowadzając wstępną inwentaryzację
terenową powiatów Aleksandrów Kujawski, Radziejów
i Susz. Nieco później, w ramach PP PKZ wykonał wiele pio-
nierskich wówczas dokumentacji historycznycli do studiów
konserwatorsko-urbanistycznych i konserwatorsko-architek-
tonicznych, m.in. do takich miast, jak Bydgoszcz, Grudziądz,
Kruszwica, Inowrocław, oraz do takich zabytków architek-
tury, jak kamienice toruńskie z domem urodzin Kopernika
na czele. Prace te dały Mu okazję do szerokiej penetracji te-
renowej i do zdobycia wytrawnego znawstwa zabytków,
znawstwa, jakie daje tylko częsty i bezpośredni kontakt z ich
substancją in situ. Ono właśnie — połączone z rozległą wiedzą
ogólną zdobytą w toruńskiej uczelni, doskonaloną poprzez
pilne, samodzielne studia biblioteczne i archiwalne, uzupeł-
nianą w czasie dłuższych pobytów studialnych we Francji,
USA, i we Włoszech oraz w czasie wielu krótkoterminowych
wyjazdów naukowych do prawie wszystkich krajów europej-
skich — dało Jerzemu Fryczowi dobre podstawy metodyczne
i merytoryczne do szerszego rozwinięcia pracy naukowej.
Wyróżnić w niej można zasadniczo dwa główne nurty:
historię sztuki oraz historię i teorię konserwatorstwa.
Nie ulega wątpliwości, że nurtem, któremu poświęcał naj-
więcej czasu i pracy, z którym wiązał się też najsilniej emocjo-
nalnie, była historia i teoria konserwatorstwa. Wyniki osiąg-
nięte przez Niego w tej dziedzinie zyskały też największe
zainteresowanie i najwyższe uznanie. Plon Jego szeroko za-
krojonych i skrzętnych poszukiwań archiwalnycli i biblio-
tecznych oraz głębokich przemyśleń i trafnycli ustaleń zawarty
w znanej i stale w powszechnym obiegu pozostającej książce:
212
Po upływie dwóch lat pomyślnych działań w bydgoskim
urzędzie konserwatorskim Jerzy Frycz objął stanowisko
konsultanta naukowego w organizującej się właśnie toruńskiej
placówce PP PKZ. Na decyzji tej zaważyły chyba przede
wszystkim coraz wyraźniejsze zainteresowania naukowe,
które w nowym miejscu pracy miały zdecydowanie większe
szanse realizacji. Konsultując roboty podejmowane przez to-
ruńską pracownię PKZ, opracowując dla ich potrzeb liczne
studia historyczne, Jerzy Frycz coraz głębiej wnikał w proble-
my historii i sztuki regionu pomorskiego, doskonalił warsztat
historyka sztuki i konserwatora, rozpoczął także prezentację
wyników swoich dociekań naukowych prowadzonych na
kanwie wspomnianych studiów. Wyraźne predyspozycje
naukowe młodego pracownika służby konserwatorskiej prze-
sądziły dość szybko o kierunku Jego dalszej drogi życiowej.
Profesor Jerzy Romer zaproponował Mu mianowicie podjęcie
pracy w charakterze swego asystenta w Katedrze Konserwa-
torstwa i Muzealnictwa Uniwersytetu M. Kopernika. Tak więc
z dniem 1 stycznia 1956 r. Jerzy Frycz wszedł jako st. asystent
do grona pracowników naukowych Wydziału Sztuk Pięknych.
Dobre warunki pracy, jakie tu znalazł, trudne ale też pasjo-
nujące zadania, jakie przed nim stanęły, nie tylko pozwoliły
Mu rozwinąć rozległe zainteresowania humanistyczne, pogłę-
biać pasje i umiejętności badawcze, ale także przyczyniły się
do ujawnienia niezaprzeczalnych talentów pedagogicznych
i popularyzatorskich. Wszystkie te cechy, poparte takimi
walorami, jak duża kultura osobista, dar zjednywania sobie
ludzi i jasnego formułowania myśli, prawość charakteru oraz
żarliwe oddanie idei ochrony zabytków sprawiły, że wszedłszy
do grona pracowników Wydziału, zajął w nim od razu po-
czesne miejsce, a z biegiem czasu stał się jedną z jego czołowych
indywidualności.
Mimo że praca w uczelni absorbowała Jerzego Frycza od
początku w stopniu bardzo wysokim, to nigdy jednak nie
wyrzekł się On działalności na innych jeszcze płaszczyznach.
Ani na chwilę nie zaniechał np. swych dawnych kontaktów
z państwową służbą konserwatorską, zwłaszcza współpracy
z PP PKZ, gdzie do końca życia pozostał cenionym rzeczo-
znawcą i konsultantem.
Te niezmiennie żywe zainteresowania praktyczną stroną
konserwatorstwa sprawiły także, że w latach 1967—1970, nie
przerywając swej pracy dydaktycznej na uniwersytecie,
związał się z Zakładem Zagospodarowania Turystycznego
GKKFiT w Toruniu, zachęcony do tego możliwością udziału
w pracach nad ciekawymi projektami przystosowania zabyt-
ków do celów turystycznych. W latach 1970—1973 czynny
był również jako wykładowca łiistorii sztuki w PWSSP
w Gdańsku, zaś w latach 1981—1982 pracował dodatkowo
w wymiarze 1/2 etatu w IS PAN organizując terenową placów-
kę tego Instytutu w Bydgoszczy.
Wszystkie wspomniano wyżej funkcje stanowiły jedynie
zasadnicze ramy dla bogatej i wszechstronnej działalności
naukowej, dydaktycznej czy popularyzatorskiej Jerzego
Frycza. Jako dodatkowe płaszczyzny swej aktywności trak-
tował On zawsze stowarzyszenia naukowe i związki twórcze,
do których należał, ciała doradcze i konsultacyjne oraz gremia
naukowe, których był członkiem.
Najczynniej i najdłużej, bo od roku 1952 działał Jerzy
Frycz w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki, gdzie w latach
1966-—-1971 piastował funkcję prezesa Oddziału, a od roku
1979 członka Zarządu Głównego i Głównej Komisji Ochrony
Zabytków. Należał także do Towarzystwa Naukowego w To-
runiu, Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, Związku
Polskich Artystów Plastyków. Zasiadał w Radach Ochrony
Dóbr Kultury szeregu województw Polski północnej, w Radzie
Muzealno Konserwatorskiej Muzeum Zamkowego w Mal-
borku oraz w Radzie Naukowo Konserwatorskiej Naczelnej
Dyrekcji PKZ. Powołany został również do tak wysokich
gremiów, jak Komitet Nauk o Sztuce PAN, Sekcja Archi-
tektury i Urbanistyki oraz Ochrony Zabytków Komitetu
Architektury i Urbanistyki PAN czy też Polski Komitet
Narodowy ICOMOS.
Z krótkiej perspektywy czasu ogromnie trudno podsumo-
wać, a jeszcze trudniej wszechstronnie scharakteryzować
i obiektywnie ocenić trzydziestoletni trud i dorobek człowieka
— tym bardziej człowieka o tak różnorodnych zaintereso-
waniach i tak wszechstronnie czynnego jak Jerzy Frycz. Kiedy
jednak z konieczności z takiej właśnie perspektywy spoglą-
damy na życiorys Zmarłego, to na plan pierwszy zdaje się
wyraźnie wysuwać jego działalność badawcza. Na samym
początku tej działalności wniósł On swój skromny może, ale
znaczący wkład w fundamentalne dzieło Katalogu Zabytków
Sztuki w Polsce, przeprowadzając wstępną inwentaryzację
terenową powiatów Aleksandrów Kujawski, Radziejów
i Susz. Nieco później, w ramach PP PKZ wykonał wiele pio-
nierskich wówczas dokumentacji historycznycli do studiów
konserwatorsko-urbanistycznych i konserwatorsko-architek-
tonicznych, m.in. do takich miast, jak Bydgoszcz, Grudziądz,
Kruszwica, Inowrocław, oraz do takich zabytków architek-
tury, jak kamienice toruńskie z domem urodzin Kopernika
na czele. Prace te dały Mu okazję do szerokiej penetracji te-
renowej i do zdobycia wytrawnego znawstwa zabytków,
znawstwa, jakie daje tylko częsty i bezpośredni kontakt z ich
substancją in situ. Ono właśnie — połączone z rozległą wiedzą
ogólną zdobytą w toruńskiej uczelni, doskonaloną poprzez
pilne, samodzielne studia biblioteczne i archiwalne, uzupeł-
nianą w czasie dłuższych pobytów studialnych we Francji,
USA, i we Włoszech oraz w czasie wielu krótkoterminowych
wyjazdów naukowych do prawie wszystkich krajów europej-
skich — dało Jerzemu Fryczowi dobre podstawy metodyczne
i merytoryczne do szerszego rozwinięcia pracy naukowej.
Wyróżnić w niej można zasadniczo dwa główne nurty:
historię sztuki oraz historię i teorię konserwatorstwa.
Nie ulega wątpliwości, że nurtem, któremu poświęcał naj-
więcej czasu i pracy, z którym wiązał się też najsilniej emocjo-
nalnie, była historia i teoria konserwatorstwa. Wyniki osiąg-
nięte przez Niego w tej dziedzinie zyskały też największe
zainteresowanie i najwyższe uznanie. Plon Jego szeroko za-
krojonych i skrzętnych poszukiwań archiwalnycli i biblio-
tecznych oraz głębokich przemyśleń i trafnycli ustaleń zawarty
w znanej i stale w powszechnym obiegu pozostającej książce:
212