RECENZJE — WYSTAWY
Malarstwo olejne jest najodpowiedniejsze dla tego
rodzaju, ponieważ można poprawiać wiele razy
i doskonalić kolor tak, że całkowicie będzie naśla-
dować prawdziwe kwiaty. Musisz być także mistrzem
w malowaniu naczyń ze szkła, gliny, srebra i złota
i małych koszyków, w których zazwyczaj układa się
kwiaty i trzeba się też znać na zasadach światłocienia
i na komponowaniu tych wszystkich przedmiotów.
Od czasu do czasu dobrzy malarze mogą je malować
dla rozrywki, ale nie prowadzą one do artystycznej
chwały7.
Tematem pracy doktorskiej Sarah Schroth
z Institute of Fine Arts, New York University,
są kolekcjonerzy martwych natur przełomu XVI
i XVII w., w Kastylii. W katalogu z wystawy
znalazł się rozdział zawierający wstępne wyniki
jej badań i studiów nad inwentarzami 35 najwięk-
szych kolekcji powstałych w Toledo i Madrycie
w latach 1590—1630. Schroth stwierdziła, że To-
ledo było w owym czasie o wiele bardziej „awan-
gardowym" ośrodkiem artystycznym niż Madryt,
co przejawiało się między innymi w akceptowaniu
i popieraniu nowych gatunków malarstwa jak
np. martwa natura. Najwcześniejsze martwe natury
zostały wymienione w 1590 r. w inwentarzu zbiorów
szlachcica toledańskiego Alonso Tellez Girón de
Silva, w którym wymieniono 9 płócien przed-
stawiających warzywa (lienzos de verduras). Nie-
stety nazwiska twórców były zazwyczaj pomijane.
W 1599 r. zostały spisane zbiory ówczesnego pry-
masa Hiszpanii Garcia de Loaysa Girón (1534—
1599), który posiadał sporo obrazów o tematyce
świeckiej, a wśród nich 3 pejzaże, 4 mapy, 2 sceny
z polowań (tablas de caza), 5 martwych natur,
oraz wiele portretów. Jego następca w Toledo,
kardynał Bernardo Sandoval y Rojas (1546—1618)
również posiadał martwe natury i chociaż brak in-
wentarza jego kolekcji, to są one wspominane w in-
nych dokumentach z epoki, np. król Filip III za-
kupił dwie spośród nich do swojego pałacu w El
Prado, 7 martwych natur i 1 obraz z kwiatami
odziedziczył krewny prymasa Don Luis de Oviedo.
Natomiast w Madrycie wśród 15 spisów nierucho-
mości najzamożniejszych szlachciców z lat 1590—
1610 nie znaleziono żadnej tego rodzaju kompo-
zycji. Za to dużym powodzeniem cieszyły się
tam tzw. bodegones z postaciami figuralnymi8.
Po raz pierwszy martwe natury są wymienione
w madryckim inwentarzu zbiorów diuka de Lerma,
który w 1607 r. w swojej wiejskiej posiadłości miał
9 lienzos de frutas. W 1623 r. w południowym skrzy-
dle pałacu El Pardo znajdowało się 6 takich ob-
II, 4. Diego Velazquez, Chrystus w domu Marty i Marii, 1618 r.. The National Gallery,
Londyn.
306
Malarstwo olejne jest najodpowiedniejsze dla tego
rodzaju, ponieważ można poprawiać wiele razy
i doskonalić kolor tak, że całkowicie będzie naśla-
dować prawdziwe kwiaty. Musisz być także mistrzem
w malowaniu naczyń ze szkła, gliny, srebra i złota
i małych koszyków, w których zazwyczaj układa się
kwiaty i trzeba się też znać na zasadach światłocienia
i na komponowaniu tych wszystkich przedmiotów.
Od czasu do czasu dobrzy malarze mogą je malować
dla rozrywki, ale nie prowadzą one do artystycznej
chwały7.
Tematem pracy doktorskiej Sarah Schroth
z Institute of Fine Arts, New York University,
są kolekcjonerzy martwych natur przełomu XVI
i XVII w., w Kastylii. W katalogu z wystawy
znalazł się rozdział zawierający wstępne wyniki
jej badań i studiów nad inwentarzami 35 najwięk-
szych kolekcji powstałych w Toledo i Madrycie
w latach 1590—1630. Schroth stwierdziła, że To-
ledo było w owym czasie o wiele bardziej „awan-
gardowym" ośrodkiem artystycznym niż Madryt,
co przejawiało się między innymi w akceptowaniu
i popieraniu nowych gatunków malarstwa jak
np. martwa natura. Najwcześniejsze martwe natury
zostały wymienione w 1590 r. w inwentarzu zbiorów
szlachcica toledańskiego Alonso Tellez Girón de
Silva, w którym wymieniono 9 płócien przed-
stawiających warzywa (lienzos de verduras). Nie-
stety nazwiska twórców były zazwyczaj pomijane.
W 1599 r. zostały spisane zbiory ówczesnego pry-
masa Hiszpanii Garcia de Loaysa Girón (1534—
1599), który posiadał sporo obrazów o tematyce
świeckiej, a wśród nich 3 pejzaże, 4 mapy, 2 sceny
z polowań (tablas de caza), 5 martwych natur,
oraz wiele portretów. Jego następca w Toledo,
kardynał Bernardo Sandoval y Rojas (1546—1618)
również posiadał martwe natury i chociaż brak in-
wentarza jego kolekcji, to są one wspominane w in-
nych dokumentach z epoki, np. król Filip III za-
kupił dwie spośród nich do swojego pałacu w El
Prado, 7 martwych natur i 1 obraz z kwiatami
odziedziczył krewny prymasa Don Luis de Oviedo.
Natomiast w Madrycie wśród 15 spisów nierucho-
mości najzamożniejszych szlachciców z lat 1590—
1610 nie znaleziono żadnej tego rodzaju kompo-
zycji. Za to dużym powodzeniem cieszyły się
tam tzw. bodegones z postaciami figuralnymi8.
Po raz pierwszy martwe natury są wymienione
w madryckim inwentarzu zbiorów diuka de Lerma,
który w 1607 r. w swojej wiejskiej posiadłości miał
9 lienzos de frutas. W 1623 r. w południowym skrzy-
dle pałacu El Pardo znajdowało się 6 takich ob-
II, 4. Diego Velazquez, Chrystus w domu Marty i Marii, 1618 r.. The National Gallery,
Londyn.
306