MIECZYSŁAW MORKA
II. 11. Malarz nieokreślony wg Francesca Albani, „Polewanie Europy" (Fot. E. Ciołek)
III. 11: Peintre inconnu d'apres Francesco Albani, „Le Rapt d'Europe", (photo E. Ciołek).
apolu obrazu pędzla Francesco de Mura (1696-
1782)117. Malarz ten, wstąpiwszy w bardzo młodym
wieku do pracowni Solimeny, początkowo wiernie go
naśladował i dlatego występują tak silne podobieństwa
z twórczością mistrza.
Obraz, określany w kolekcji Porczyńskich jako
Rzymska dobroczynność, przy którvm figuruje nazwisko
Carla Labruzzi (?) (1765-1818)11 , jest powtórzeniem
znajdującej się w zbiorach prywatnych we Florencji119
oraz banku San Geminiano e San Prospero w Modenie,
kompozycji Marcantonia Franceschiniego (1638-1729)
przedstawiającej Caritas™. Trzecia znana mi wersja
znajduje się w zbiorach prywatnych w Wiedniu. Takie
cechy, jak ciemniejsza aniżeli w oryginale karnacja ciał
dzieci, a także brak charakterystycznej dla tego malarza
miękkości modelunku, nakazują powątpiewać, iż obraz
warszawski może być autorską repliką i widzieć w nim
należy raczej kopię.
Początkowo tylko przypisywany, a ostatnio uznany
za własnoręczne dzieło Tycjana Portret dziecka z rodu
Medyceuszy™ (il. 13) jest przykładem atrybucyjnej ma-
nipulacji i dyletantyzmu autora publikacji prezentują-
cych kolekcję Porczyńskich. W pierwszej publikacji z
1987 r. czytamy: „sygnowany Titian datowany 1537.
Badania rentgenowskie i promieniami podczerwonymi
potwierdzają atrybucję Tycjana"122. Później figuruje
on jako: „Tiziano Vecellio przypisywany, datowany
1535"™ (sic!) a następnie: „Tycjan przypisywany, ślady
sygnowania (?), datowany 1537"124 i w końcu: „Tycjan
ślady podpisu i daty 1537 (?)"125. Jako argumenty ma-
jące przemawiać za autorstwem Tycjana wysuwa się
fakty, iż w zbiorach księcia Arundel portret figurował
12
II. 11. Malarz nieokreślony wg Francesca Albani, „Polewanie Europy" (Fot. E. Ciołek)
III. 11: Peintre inconnu d'apres Francesco Albani, „Le Rapt d'Europe", (photo E. Ciołek).
apolu obrazu pędzla Francesco de Mura (1696-
1782)117. Malarz ten, wstąpiwszy w bardzo młodym
wieku do pracowni Solimeny, początkowo wiernie go
naśladował i dlatego występują tak silne podobieństwa
z twórczością mistrza.
Obraz, określany w kolekcji Porczyńskich jako
Rzymska dobroczynność, przy którvm figuruje nazwisko
Carla Labruzzi (?) (1765-1818)11 , jest powtórzeniem
znajdującej się w zbiorach prywatnych we Florencji119
oraz banku San Geminiano e San Prospero w Modenie,
kompozycji Marcantonia Franceschiniego (1638-1729)
przedstawiającej Caritas™. Trzecia znana mi wersja
znajduje się w zbiorach prywatnych w Wiedniu. Takie
cechy, jak ciemniejsza aniżeli w oryginale karnacja ciał
dzieci, a także brak charakterystycznej dla tego malarza
miękkości modelunku, nakazują powątpiewać, iż obraz
warszawski może być autorską repliką i widzieć w nim
należy raczej kopię.
Początkowo tylko przypisywany, a ostatnio uznany
za własnoręczne dzieło Tycjana Portret dziecka z rodu
Medyceuszy™ (il. 13) jest przykładem atrybucyjnej ma-
nipulacji i dyletantyzmu autora publikacji prezentują-
cych kolekcję Porczyńskich. W pierwszej publikacji z
1987 r. czytamy: „sygnowany Titian datowany 1537.
Badania rentgenowskie i promieniami podczerwonymi
potwierdzają atrybucję Tycjana"122. Później figuruje
on jako: „Tiziano Vecellio przypisywany, datowany
1535"™ (sic!) a następnie: „Tycjan przypisywany, ślady
sygnowania (?), datowany 1537"124 i w końcu: „Tycjan
ślady podpisu i daty 1537 (?)"125. Jako argumenty ma-
jące przemawiać za autorstwem Tycjana wysuwa się
fakty, iż w zbiorach księcia Arundel portret figurował
12