Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 58.1996

DOI issue:
Nr. 1-2
DOI article:
Komunikaty
DOI article:
Kostrzyńska-Miłosz, Anna: Meble projektu mieczysława kotarbińskiego na wystawę paryską 1925 r. - źródła inspiracji
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.48914#0161
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Biuletyn Historii Sztuki
R.LVIII, 1996, Nr 1-2
PL ISSN 0006-3967

ANNA KOSTRZYŃSKA-MIŁOSZ
Warszawa, Instytut Sztuki PAN

MEBLE PROJEKTU MIECZYSŁAWA KOTARBIŃSKIEGO
NA WYSTAWĘ PARYSKĄ 1925 R. - ŹRÓDŁA INSPIRACJI

Celem paryskiej L'Exposition des Arts Decoratifs
et Industriels Modernes z 1925 r. było stworzenie no-
wego oryginalnego stylu w sztuce stosowanej i "wyra-
żenie w estetycznej formie dążeń człowieka współczes-
nego"1. Niewiele z eksponatów proponowanych przez
uczestników wystawy sprostało temu zadaniu.
Prezentacja sztuki polskiej była przyjęta entuzjasty-
cznie zarówno przez jurorów (przyznano jej 172 nagro-
dy, w tym aż 33 Grand Prix) jak i przez publiczność2.
Szeroko omawiano w ówczesnej prasie wyposażenia
wnętrz projektowanych przez Wojciecha Jastrzębo-
wskiego, Józefa Czajkowskiego, Karola Stryjeńskiego
i Edwarda Trojanowskiego. Pierwowzorów tych proje-
któw można się doszukiwać w polskiej sztuce ludowej
lub w stylach historycznych, m.in. w biedermeierze.
Jedynie meble do gabinetu autorstwa Mieczysława Ko-
tarbińskiego prezentowane w dziale polskim w Galerii
Inwalidów, różniły się i nie czerpały form z żadnego z
tych źródeł. Komplet, złożony z zydli, krzeseł, małego
i dużego stołu oraz kredensu i pomocnika, określany w
katalogu wystawy jako gabinet, zasługuje raczej na mia-
no jadalni". Meble te intrygują kształtami ostrosłupo-
wych rowkowanych nóg siedzisk, ujmujących nieco
ścięte ustawione pod kątem trójkątne cargi, oraz roz-
członkowanymi i przeplatającymi się bryłami prosto-
padłościanów nóg stołów4.
Wyjaśnienie źródeł form, którymi posłużył się Kotar-
biński, nasunęła mi obejrzana w Pradze w październiku
1994 r. wystawa poświęcona czeskiemu kubizmowi.
Przedstawiono na niej, obok malarstwa, rzeźby, cerami-
ki także "nie spotykane, gdzie indziej" czeskie meble
kubistyczne5.
Analogie z zaprojektowanym gabinetem-jadalnią
Kotarbińskiego są bardzo bliskie. Co prawda projekty
pierwszych kubistycznych mebli pojawiają się już w

1911 r. (komplet projektowany przez Pavla Janaka), nie
ma jednak poza czasem powstania znaczących różnic
formalnych.
Kształty mebli Kotarbińskiego można by porównać
do form mebli powstałych w pierwszym etapie rozwoju
kubizmu, który według badaczy czeskich przypada na
lata 1910-1l6. Była to faza tzw. kubizmu analitycznego,
kiedy to projektanci, rozkładali bryłę mebla na elemen-
ty, kształtowali ich powierzchnię tworząc ostre profile
i głębokie zaciosy, czasem redukując ją aż do graińc
statyki. Szczególnie bliskie analogie można znaleźć w
komplecie mebli do jadalni, projektowanym dla rzeźbiarza
Josefa Mafatka przez Vlastislava Hofmana w 1911 r. Tu
także na ostrosłupowych nogach siedzisk wspierają się
masywne, trójkątne cargi. Meble Kotarbińskiego są mo-
że nieco mniej "ascetyczne", dzięki żłobkowaniu powie-
rzchni. Krawędź zwieńczenia zapiecków także nie jest
ciągłą poziomą linią, jak u Hofmana. Idea jest jednak
wspólna: pokazanie kubiczności bryły mebla.
Materiał, z którego wykonano obydwa komplety,
jest odmienny: meble Kotarbińskiego zrobiono z sosny,
Hofmana z czarnego dębu. Chociaż kubistyczne meble
czeskie najczęściej są wykonane właśnie z dębu, to
jednak spotyka się wśród nich także sosnowe (toaletka
Josefa Chochola proj. dla H. Johnovej w roku 1915).
Inne gatunki drewna w zasadzie nie były używane'.
Zbieżność ta polegająca na zastosowaniu podobnych
materiałów może być przypadkowa; chętnie wykorzy-
stywano drewno gatunków występujących często w
obydwu krajach.
Podobieństwa form zestawu mebli projektowanego
przez Mieczysława Kotarbińskiego i czeskich kubistów
są tym bardziej intrygujące, że Kotarbiński nigdy nie
przebywał w Pradze8. Skąd więc tak bliskie sobie reali-
zacje?

151
 
Annotationen