Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 65.2003

DOI issue:
Nr. 2
DOI article:
Vičkienė, Aukse: [Rezension von: Vladas Drėma, Vilniaus Šv Jono bažnyčia]
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.49349#0382
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
372

AUKSE VlCKIEN^

architektowi Gaubitzowi w 1738 i 1739 r. płacono
za nadzór nad pracami nad rekonstrukcją kaplicy
stosunkowo duże wynagrodzenie: 218 i 168 złotych.
A przy tych sumach zapisane jest i jego nazwisko -
Glaubicius Murarius Magister lub po prostu „ Glau-
bicz" (s. 71) Znowu informacja podana w źródłach
została na swój sposób wypaczona. Autor nie zwró-
cił (lub nie chciał zwrócić) uwagi na fakt, że w tych
latach przy restauracji kaplicy pracował architekt,
którego nazwiska nigdzie nie wymieniono oraz
mistrz murarski, którego nazwisko nieraz podawano
jako „Glaubicz"8. Drema nawet nie rozważał takiej
możliwości, że w latach 1737-1739 Glaubitz mógł
jeszcze nie mieć (o czym świadczą i inne znane źró-
dła) tytułu architekta mistrza, a pracami przy rekon-
strukcji wspomnianej kaplicy kierował bardziej
doświadczony i niestety nie znany nam architekt.
Pisząc o stałych pomocnikach Jana Krzysztofa
Glaubitza, autor wyciągnął pospieszny wniosek, że
nie tylko Jan Hedel, lecz również Józef Woszczyń-
ski pomagał Glaubitzowi prawie we wszystkich pra-
cach przy wznoszeniu kościołów lub ich przebudo-
wie (s. 76). Józef Woszczyński wykonał sześć
posągów do wielkiego ołtarza kościoła św. Jana, lecz
źródła nie wskazują na to, że mógł on współpraco-
wać z Glaubitzem także później. Budzi również wąt-
pliwości twierdzenie Dremy, że Woszczyński poma-
gał Glaubitzowi ok. 1746 r. przy budowie wielkiego
ołtarza w kościele św. Katarzyny w Wilnie (s. 76),
oraz, że bez wątpieniajest autorem gipsowych rzeźb
świętych papieży, które do tej pory zdobią ołtarz,
ponieważ są one bardzo podobne do figur z wielkie-
go ołtarza kościoła św. Jana. Tymczasem pod wzglę-
dem formy i stylistyki różnice są wyraźne. W dodat-
ku w 1746 r. ołtarz św. Katarzyny nie mógł być
budowany od nowa9. To dziwne, że Drema zapo-
mniał (a może to błąd popełniony przez przygoto-
wujących tekst do druku), kto stworzył chóry

muzyczne w kościele św. Katarzyny, ponieważ pi-
sze, że zaprojektował je nieznany architekt (s. 111).
Tymczasem umowa z 6 stycznia 1762 r. na mocy
której Joachim Herdegen zobowiązuje się przed
Anną Wołłowiczówną, ksienią klasztoru benedykty-
nek, zbudować wspomniane chóry, została opubli-
kowana przez Stanisława Lorentza i bez wątpienia
fakt ten był mu znany10. Dziwi również fakt, że tak
doświadczony historyk sztuki mógł stwierdzić, iż
chóry miały wyłącznie charakter dekoracyjny, po-
nieważ - jak sądził - nie prowadziły do nich żadne
schody. Chóry pierwotnie pełniły typowe dla siebie
funkcje - wejść na nie można było drewnianymi
schodami, które w czasach sowieckich zostały znisz-
czone wraz z wnętrzem kościoła.
Drema stwierdził, że Jan Krzysztof Glaubitz
kształtował wnętrze i elewacje kościoła św. Jana w
latach 1737-1762, opierając sięjedynie na kilku do-
kumentach świadczących o działalności architekta.
To wspominana księga dochodów-wydatków cechu
złotników i kaplicy Środkowej Kongregacji oraz
rozliczenia prefekta Wojciecha Riaucoura z prac
budowy kościoła w 1748 r. By uzasadnić swoje
przypuszczenia porównał także stosowane przez
Glaubitza artystyczne formy dekoracyjne z formami
przypisywanych mu dzieł. Chociaż monografia,
zgodnie z tytułem, jest poświęcona dziejom kościo-
ła św. Jana, autor niemałą część książki poświęcił
omówieniu całej działalności architektonicznej Jana
Krzysztofa Glaubitza wyliczając bez powątpiewania
(sic!) jego znane prace (39 obiektów). Ta część
książki poświęcona dorobkowi Glaubitza i jego in-
dywidualnemu stylowi jest przypuszczalnie najgo-
rzej uargumentowana i najbardziej kontrowersyjna.
Nie jest żadną tajemnicą, że źródeł potwierdza-
jących autorstwo konkretnych budowli nie jest dużo.
Z tych okruchów trzeba rekonstruować obraz życia
artystycznego Wielkiego Księstwa Litewskiego

8 Na przykład, w lipcu i sierpniu 1738 r. wypłacano osob-
no pieniądze architektowi i mistrzowi murarskiemu z po-
mocnikami, ibid., k. 175.

9 Jak wynika ze spisu inwentarza kościoła św. Katarzyny

(Archiwum s.s. benedyktynek wileńskich w Żamowcu,
A 6) w roku 1746 wystrój wnętrza kościoła z wyjątkiem
rekonstruowanej kaplicy Bożego Ciała był drewniany, de-
korowany rzeźbami drewnianymi i polichromią. St. LO-
RENTZ (Jan Krzysztof Glaubitz architekt wileński XVIII
w., Warszawa, 1937, s. 14) pisze, że te drewniane ołtarze
były projektowane przez J.K.Glaubitza i z powodu nieja-
snych przyczyn po kilku latach zostały zastąpione przez
murowane. Przypuszczam, że wspomniane ołtarze około
1746 r. nie były na nowo budowane, a zostały zachowane
jeszcze z rekonstrukcji prowadzonej w latach 1704-06
i niewiele ucierpiały od pożaru 1737 r., w 1741-46 były

jedynie restaurowane. Byłoby dosyć dziwne, gdyby do-
piero co wykonane ołtarze już po kilku latach zastępowa-
no nowymi, tym bardziej, że w źródłach nie ma żadnych
wzmianek o jakimkolwiek pożarze albo innym nieszczę-
ściu, które mogłoby spowodować uszkodzenie wnętrza
kościoła. Najbliższe prawdy wydaje się przypuszczenie,
że zakon stopniowo naprawiał szkody wyrządzone przez
pożar, w pierwszej kolejności przydzielając środki na „ła-
tanie" najbardziej uszkodzonych części, a w latach 1741-
46 ograniczył sięjedynie do niewielkiego remontu wnętrz.
Ajuż po kilku latach, rozporządzając większymi środka-
mi, drewniane ołtarze zastąpiono nowymi. Rekonstrukcja
wnętrza kościoła została rozpoczęta ok. 1750 r. i ukoń-
czona ok. 1763 r.
10 LORENTZ, Jan Krzysztof Glaubitz ..., Aneksy 3, s. 40.
 
Annotationen