Recenzje
373
XVIII w. I chociaż o Janie Krzysztofie Glaubitzu
danych jest więcej niż o innych pracujących w tym
czasie w Wilnie architektach, jednakże i one są zbyt
fragmentaryczne i ubogie (dokumentów potwierdza-
jących jego autorstwo jest zaledwie kilka). Naszki-
cowana przez Dremę panorama działalności
Glaubitza jest bardzo szeroka. Pragnąc głębiej uza-
sadnić swoje ustalenia litewski badacz próbował
wyodrębnić szereg architektonicznych i dekoracyj-
nych rozwiązań stosowanych przez Glaubitza i cha-
rakterystycznych dla jego indywidualnego stylu,
analizując obiekty, których autorstwo (w niektórych
wypadkach jedynie hipotetycznie) jest mu przypisy-
wane. Jednakże charakterystyka stylu architekta nie
zawsze bywa trafna, takie same lub podobne rozwią-
zania architektoniczne i formy dekoracyjne odnaj-
dujemy również i w tych późnobarokowych
wileńskich budowlach, których litewski badacz nie
włącza do dorobku Glaubitza. A ponadto, czy Jan
Krzysztof Glaubitz mógł być twórcą aż tylu dzieł?
Jak wiadomo, w tym czasie architekt opracowywał
nie tylko projekty, lecz także był często zobowiąza-
ny do organizowania brygady murarzy, musiał śle-
dzić i kontrolować budowę każdego obiektu,
sprawować nadzór nad pracą murarzy, sztukatorów
i rzeźbiarzy, a budowy i przebudowy niejednokrot-
nie trwały wiele lat. Prace, jak świadczą o tym źró-
dła, przerwano w sezonie zimowym. Daty budowy
i przebudowy wskazanych obiektów często się po-
krywają, a biorąc pod uwagę ówczesne środki trans-
portu, sprawowanie nadzoru w tym samym czasie
nad kilku jednocześnie wznoszonymi budowlami
było niełatwym zadaniem.
Nie chcę bynajmniej pomniejszyć zasługi archi-
tekta Jana Krzysztofa Glaubitza dla rozwoju archi-
tektury Wielkiego Księstwa Litewskiego. Moje
uwagi to jedynie próba zasiania ziarna nieufności,
propozycja analizowania nie tylko wkładu każdego
twórcy z osobna, lecz szerszego spojrzenia na
zjawisko architektury i sztuki późnego baroku w
Wilnie i w całym Wielkim Księstwie Litewskim,
propozycja poddawania bardziej dogłębnej analizie
przyczyn wyraźnych podobieństw stylistycznych
wielu zabytków. Powyższe przemyślenia mogą być
pomocne w polemice z tezami Dremy odnoszącymi
się do dorobku Glaubitza, wysuwane przez autora
atrybucje zostaną zapewne w przyszłości potwier-
dzone lub też zakwestionowane. Bez wątpienia
większość badaczy dziejów późnobarokowej archi-
tektury Rzeczypospolitej przedrozbiorowej będzie
musiało zająć wobec nich jednoznaczne stanowisko.
Monografia została starannie wydana. Sam Dre-
ma dokonał wyboru wszystkich ilustracji, opubliko-
wane dobrej jakości fotografie wykonane zostały
przez Arunasa Baltenasa, Antanasa Lukśenasa, Ra-
imondasa Paknysa i Kęstutisa Stośkusa. Makietę
opracował artysta malarz Izaokasa Zibucasa.
Zastrzeżenia budzi nieobecność pewnych ele-
mentów pomocnych przy korzystaniu z poważnej
publikacji naukowej. Zabrakło streszczenia i spisu
ilustracji w tłumaczeniu na język angielski, indeksu
nazw miejscowości, nie podano również nazw insty-
tucji, z których pochodzą ilustracje z czasów przed-
wojennych i sowieckich. Słowa uznania należą się
autorom indeksu osób - przy nazwiskach podano nie
tylko zawody i pełnione funkcje, także pochodzenie,
daty życia i daty, pod którymi występują w przytacza-
nych źródłach. Z niewiadomych przyczyn natomiast
nie przy wszystkich zlituanizowanych nazwiskach
podano także ich oryginalną formę. Szkoda również,
że w spisie źródeł nie umieszczono obok miejsc prze-
chowywania i sygnatury także lat oraz nazw akt
archiwalnych, często przecież odzwierciedlających
zawartą w nich treść. Wszystkie wyżej wymienione
uwagi nie pomniejszają znaczenia monografii. Dla
historii sztuki litewskiej - to ważna i bogata w nowe
fakty książka. Pozostaje jedynie chylić czoło przed
autorem, który włożył w nią tyle pracy i serca...
373
XVIII w. I chociaż o Janie Krzysztofie Glaubitzu
danych jest więcej niż o innych pracujących w tym
czasie w Wilnie architektach, jednakże i one są zbyt
fragmentaryczne i ubogie (dokumentów potwierdza-
jących jego autorstwo jest zaledwie kilka). Naszki-
cowana przez Dremę panorama działalności
Glaubitza jest bardzo szeroka. Pragnąc głębiej uza-
sadnić swoje ustalenia litewski badacz próbował
wyodrębnić szereg architektonicznych i dekoracyj-
nych rozwiązań stosowanych przez Glaubitza i cha-
rakterystycznych dla jego indywidualnego stylu,
analizując obiekty, których autorstwo (w niektórych
wypadkach jedynie hipotetycznie) jest mu przypisy-
wane. Jednakże charakterystyka stylu architekta nie
zawsze bywa trafna, takie same lub podobne rozwią-
zania architektoniczne i formy dekoracyjne odnaj-
dujemy również i w tych późnobarokowych
wileńskich budowlach, których litewski badacz nie
włącza do dorobku Glaubitza. A ponadto, czy Jan
Krzysztof Glaubitz mógł być twórcą aż tylu dzieł?
Jak wiadomo, w tym czasie architekt opracowywał
nie tylko projekty, lecz także był często zobowiąza-
ny do organizowania brygady murarzy, musiał śle-
dzić i kontrolować budowę każdego obiektu,
sprawować nadzór nad pracą murarzy, sztukatorów
i rzeźbiarzy, a budowy i przebudowy niejednokrot-
nie trwały wiele lat. Prace, jak świadczą o tym źró-
dła, przerwano w sezonie zimowym. Daty budowy
i przebudowy wskazanych obiektów często się po-
krywają, a biorąc pod uwagę ówczesne środki trans-
portu, sprawowanie nadzoru w tym samym czasie
nad kilku jednocześnie wznoszonymi budowlami
było niełatwym zadaniem.
Nie chcę bynajmniej pomniejszyć zasługi archi-
tekta Jana Krzysztofa Glaubitza dla rozwoju archi-
tektury Wielkiego Księstwa Litewskiego. Moje
uwagi to jedynie próba zasiania ziarna nieufności,
propozycja analizowania nie tylko wkładu każdego
twórcy z osobna, lecz szerszego spojrzenia na
zjawisko architektury i sztuki późnego baroku w
Wilnie i w całym Wielkim Księstwie Litewskim,
propozycja poddawania bardziej dogłębnej analizie
przyczyn wyraźnych podobieństw stylistycznych
wielu zabytków. Powyższe przemyślenia mogą być
pomocne w polemice z tezami Dremy odnoszącymi
się do dorobku Glaubitza, wysuwane przez autora
atrybucje zostaną zapewne w przyszłości potwier-
dzone lub też zakwestionowane. Bez wątpienia
większość badaczy dziejów późnobarokowej archi-
tektury Rzeczypospolitej przedrozbiorowej będzie
musiało zająć wobec nich jednoznaczne stanowisko.
Monografia została starannie wydana. Sam Dre-
ma dokonał wyboru wszystkich ilustracji, opubliko-
wane dobrej jakości fotografie wykonane zostały
przez Arunasa Baltenasa, Antanasa Lukśenasa, Ra-
imondasa Paknysa i Kęstutisa Stośkusa. Makietę
opracował artysta malarz Izaokasa Zibucasa.
Zastrzeżenia budzi nieobecność pewnych ele-
mentów pomocnych przy korzystaniu z poważnej
publikacji naukowej. Zabrakło streszczenia i spisu
ilustracji w tłumaczeniu na język angielski, indeksu
nazw miejscowości, nie podano również nazw insty-
tucji, z których pochodzą ilustracje z czasów przed-
wojennych i sowieckich. Słowa uznania należą się
autorom indeksu osób - przy nazwiskach podano nie
tylko zawody i pełnione funkcje, także pochodzenie,
daty życia i daty, pod którymi występują w przytacza-
nych źródłach. Z niewiadomych przyczyn natomiast
nie przy wszystkich zlituanizowanych nazwiskach
podano także ich oryginalną formę. Szkoda również,
że w spisie źródeł nie umieszczono obok miejsc prze-
chowywania i sygnatury także lat oraz nazw akt
archiwalnych, często przecież odzwierciedlających
zawartą w nich treść. Wszystkie wyżej wymienione
uwagi nie pomniejszają znaczenia monografii. Dla
historii sztuki litewskiej - to ważna i bogata w nowe
fakty książka. Pozostaje jedynie chylić czoło przed
autorem, który włożył w nią tyle pracy i serca...