344
Jacek Kriegseisen
bywały przypisane twórczości Schencka, ale styli-
stycznie są różne i zdradzają zdecydowanie od-
mienne myślenie o kompozycji, kształtowaniu bry-
ły i tektonice. Wydaje się, że omawiany katalog
był okazją do bardziej zdecydowanych rozstrzy-
gnięć. Mimo wielu wątpliwości wyartykułowa-
nych w artykule Kingi Krasnodębskiej i notach ka-
talogowych, to właśnie w tych ostatnich atrybucja
Schenckowi, co prawda ze znakiem zapytania, zo-
stała podtrzymana.
Pojawiające się nieliczne błędy odczytu18 czy
wynikające z opracowania redaktorskiego19, a tak-
że niezręczności stylistyczne20, nie są jednak
w stanie umniejszyć wartości katalogu.
Wystawa doskonale wykorzystuje nowoczesne
media, a jej dyskretna scenografia, choć wyrazista
kolorystycznie, nie buduje pseudohistorycznej
oprawy i nie konkuruje z zabytkami (co niestety
nie jest takie rzadkie). Dzięki niej na nowo udało się
„odkryć” już wcześniej eksponowane zabytki, które
choć mają wielkie wymiary (Gobelin Croya i drzewo
genealogiczne książąt pomorskich Comeliusa Krom-
meny’ego), to umykały uwadze. Z kolei przez wyko-
rzystanie dobrze oświetlonych nowoczesnych gablot,
stworzyła widzowi luksusowe warunki oglądania za-
bytków. Wystawa jest czytelna i nowoczesna w naj-
lepszym znaczeniu tego słowa. Na tle ekspozycji
o charakterze artystyczno-historycznym otwartych
w ostatnich latach niewątpliwie się wyróżnia i zasłu-
guje na uznanie. Z kolei katalog, o klarownym ukła-
dzie edytorskim, nowoczesnym opracowaniu graficz-
nym oraz bardzo dobrej jakości druku i oprawy, jest
udanym podsumowaniem dotychczasowego stanu ba-
dań, powiększonym o liczne nowe ustalenia, a jedno-
cześnie jest doskonałym punktem wyjścia dla dal-
szych badań szczegółowych.
18 Złoty wiek Pomorza..., s. 148: „Giitzkow” zamiast
„Giitkow”, co jest wprawdzie błędną nazwą miasta, ale
zgodną z oryginałem zapisem; s. 168: „Óewand” za-
miast „Gewand”; s. 378: „Kerchen” zamiast „Kercken”,
„Agenda, das ist Ordninge der heiligen...” zamiast
„Agenda, dat is, Ordninge der hilligen...”.
19 Ibid., s. 71: „ate ktoniczny”; s. 114: „monografistę” za-
miast „monogramistę”.
20 Ibid., s. 161: „brodate zwłoki”.
Jacek Kriegseisen
bywały przypisane twórczości Schencka, ale styli-
stycznie są różne i zdradzają zdecydowanie od-
mienne myślenie o kompozycji, kształtowaniu bry-
ły i tektonice. Wydaje się, że omawiany katalog
był okazją do bardziej zdecydowanych rozstrzy-
gnięć. Mimo wielu wątpliwości wyartykułowa-
nych w artykule Kingi Krasnodębskiej i notach ka-
talogowych, to właśnie w tych ostatnich atrybucja
Schenckowi, co prawda ze znakiem zapytania, zo-
stała podtrzymana.
Pojawiające się nieliczne błędy odczytu18 czy
wynikające z opracowania redaktorskiego19, a tak-
że niezręczności stylistyczne20, nie są jednak
w stanie umniejszyć wartości katalogu.
Wystawa doskonale wykorzystuje nowoczesne
media, a jej dyskretna scenografia, choć wyrazista
kolorystycznie, nie buduje pseudohistorycznej
oprawy i nie konkuruje z zabytkami (co niestety
nie jest takie rzadkie). Dzięki niej na nowo udało się
„odkryć” już wcześniej eksponowane zabytki, które
choć mają wielkie wymiary (Gobelin Croya i drzewo
genealogiczne książąt pomorskich Comeliusa Krom-
meny’ego), to umykały uwadze. Z kolei przez wyko-
rzystanie dobrze oświetlonych nowoczesnych gablot,
stworzyła widzowi luksusowe warunki oglądania za-
bytków. Wystawa jest czytelna i nowoczesna w naj-
lepszym znaczeniu tego słowa. Na tle ekspozycji
o charakterze artystyczno-historycznym otwartych
w ostatnich latach niewątpliwie się wyróżnia i zasłu-
guje na uznanie. Z kolei katalog, o klarownym ukła-
dzie edytorskim, nowoczesnym opracowaniu graficz-
nym oraz bardzo dobrej jakości druku i oprawy, jest
udanym podsumowaniem dotychczasowego stanu ba-
dań, powiększonym o liczne nowe ustalenia, a jedno-
cześnie jest doskonałym punktem wyjścia dla dal-
szych badań szczegółowych.
18 Złoty wiek Pomorza..., s. 148: „Giitzkow” zamiast
„Giitkow”, co jest wprawdzie błędną nazwą miasta, ale
zgodną z oryginałem zapisem; s. 168: „Óewand” za-
miast „Gewand”; s. 378: „Kerchen” zamiast „Kercken”,
„Agenda, das ist Ordninge der heiligen...” zamiast
„Agenda, dat is, Ordninge der hilligen...”.
19 Ibid., s. 71: „ate ktoniczny”; s. 114: „monografistę” za-
miast „monogramistę”.
20 Ibid., s. 161: „brodate zwłoki”.