26
Stanisław Mossakowski
11. Cesarz Maksymilian I oraz królowie Władysław Jagiellończyk i Zygmunt Stary na uczcie
weselnej 22 czerwca 1515 r. w średniowiecznej sali zamku (Hofburgu) w Wiedniu, malarska
kopia z XVII wieku zaginionego oryginału. Graz, Joanneum, inw. nr 1258
obowiązki wychowawcy Beatrycze Aragońskiej, późniejszej żony Macieja Korwina,
a jeszcze później krótkotrwałej małżonki Władysława Jagiellończyka, oraz był autorem
m. in. traktatu pedagogicznego: De regis et boni principis officio (ok. 1480). Trudno więc
przypuścić, aby tak słynna w Neapolu rezydencja wraz ze szczegółami jej dekoracji uszła
uwagi zamieszkałej w tym samym mieście przyszłej władczyni na Wawelu.
Wszystkie przytoczone tu informacje uświadamiają, jak ważna dla poznania genezy
dzieł architektury jest wiedza o formacji intelektualnej zleceniodawców, rozumienie świa-
ta ich własnych pojęć oraz roli osobistych doświadczeń w wyborze kierunku przedsię-
wzięć artystycznych. Problematyka ta nie jest zazwyczaj dostrzegana przez historyków
sztuki, skoncentrowanych przeważnie na samym dziele oraz na osobach artystów-realiza-
torów, ich warsztatowym przygotowaniu i indywidualnym talencie. Podejmowanie badań
w tym zakresie jest zwłaszcza ważne dla rozumienia wczesnonowożytnej architektury
rezydencjonalnej, gdzie dopiero wiedza o świecie wyobrażeń fundatorów - niełatwa
zresztą do źródłowego uchwycenia - umożliwić może podjęcie próby rozpoznania tego,
czym - świadomie lub nawet podświadomie - kierowali się oni przy akceptacji pomysłów
i wzorów proponowanych przez architektów oraz innych artystów zatrudnianych do reali-
zacji, a także przy wyborze swych doradców.
W badaniach architektury rezydencjonalnej w pierwszym rzędzie niezbędne jest także
rozpoznanie pierwotnych funkcji omawianych budowli, które z upływem czasu najczę-
ściej przestały już być czytelne, mimo, że kiedyś dla użytkowników były czymś najważ-
niejszym. Rzecz to zwłaszcza istotna w przypadku rezydencji monarszych, których
porównywanie z budowlami, nawet stylistycznie pokrewnymi, przeznaczonymi dla od-
Stanisław Mossakowski
11. Cesarz Maksymilian I oraz królowie Władysław Jagiellończyk i Zygmunt Stary na uczcie
weselnej 22 czerwca 1515 r. w średniowiecznej sali zamku (Hofburgu) w Wiedniu, malarska
kopia z XVII wieku zaginionego oryginału. Graz, Joanneum, inw. nr 1258
obowiązki wychowawcy Beatrycze Aragońskiej, późniejszej żony Macieja Korwina,
a jeszcze później krótkotrwałej małżonki Władysława Jagiellończyka, oraz był autorem
m. in. traktatu pedagogicznego: De regis et boni principis officio (ok. 1480). Trudno więc
przypuścić, aby tak słynna w Neapolu rezydencja wraz ze szczegółami jej dekoracji uszła
uwagi zamieszkałej w tym samym mieście przyszłej władczyni na Wawelu.
Wszystkie przytoczone tu informacje uświadamiają, jak ważna dla poznania genezy
dzieł architektury jest wiedza o formacji intelektualnej zleceniodawców, rozumienie świa-
ta ich własnych pojęć oraz roli osobistych doświadczeń w wyborze kierunku przedsię-
wzięć artystycznych. Problematyka ta nie jest zazwyczaj dostrzegana przez historyków
sztuki, skoncentrowanych przeważnie na samym dziele oraz na osobach artystów-realiza-
torów, ich warsztatowym przygotowaniu i indywidualnym talencie. Podejmowanie badań
w tym zakresie jest zwłaszcza ważne dla rozumienia wczesnonowożytnej architektury
rezydencjonalnej, gdzie dopiero wiedza o świecie wyobrażeń fundatorów - niełatwa
zresztą do źródłowego uchwycenia - umożliwić może podjęcie próby rozpoznania tego,
czym - świadomie lub nawet podświadomie - kierowali się oni przy akceptacji pomysłów
i wzorów proponowanych przez architektów oraz innych artystów zatrudnianych do reali-
zacji, a także przy wyborze swych doradców.
W badaniach architektury rezydencjonalnej w pierwszym rzędzie niezbędne jest także
rozpoznanie pierwotnych funkcji omawianych budowli, które z upływem czasu najczę-
ściej przestały już być czytelne, mimo, że kiedyś dla użytkowników były czymś najważ-
niejszym. Rzecz to zwłaszcza istotna w przypadku rezydencji monarszych, których
porównywanie z budowlami, nawet stylistycznie pokrewnymi, przeznaczonymi dla od-